- Zbyt długo - odpowiada Chranna.
Książki, która posłużyła mi do zdjęcia, nie polecam. Propaguje tak zwane "pozytywne myślenie", a w istocie myślenie życzeniowe w miejsce rozpoznawania prawdy. Zakupiłam ją w prezencie dla córki, z rekomendacji i z ciekawości. Ładne wydanie. Dobrze, że mam zwyczaj dokładniej przyjrzeć się treści książki przed oddaniem w czyjeś ręce. Po zapoznaniu się z fragmentami, zdecydowanie odrzuciłam prezentowany sposób myślenia i manipulację stosowaną przez autorkę oraz tak zwanych "przywódców duchowych", co rusz przywoływanych w poradniku.
Przykład? Proszę bardzo:
W rozdziale zatytułowanym: "Dawaj pieniądze by dostawać pieniądze" (już ten tytuł budzi moje zniesmaczenie) czytamy: "Dawanie to potężne działanie, pozwalające przyciągnąć do Ciebie więcej pieniędzy, ponieważ kiedy dajesz, mówisz jednocześnie: Mam mnóstwo". (...) wówczas dzięki prawu przyciągania Wszechświat otwiera się i kieruje w ich (mowa o bogaczach) stronę strumienie pieniędzy pomnożonych." No to ja podziękuję za taką motywację "czynienia dobra". Dla materialnego zysku?! Wyrachowanie, kalkulacja, opłacalność daru czy jałmużny... To jak wtedy spojrzeć w oczy obdarowanemu?
Nie mówiąc już o tym, że mnóstwa nie posiadam, a kiedy daję, mówię sobie: niewiele mam, ale i to, co nazywam swoim, jest przecież podzielne.
To ja pozostanę raczej przy innym cytacie. Z Księgi nad księgami: "... i gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją (...) lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał..." Wszak tu też mowa o ZYSKU. Tyle że nie materialnym, a duchowym. I o taki zysk wszyscy chyba zabiegamy najbardziej. Bo: Nie ma nad Ducha większego zucha!
No nie?
:)))
Na koniec majówki pięknego, pogodnego nastroju życzę Wam wszystkim do mnie zaglądającym :)
Oj dziękujemy , chociaż z mojej majówki nic nie wyszło , piękną zrobiłaś zakładkę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze niegotowa, sporo zostało do zrobienia :)
UsuńSzkoda, że majówka się nie udała...
Oj jaka cudna zakładka przeuroczy wzorek :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mi siedziała w głowie cieszę się, że powolutku się realizuje :)
UsuńNietrafiona książka - zamykamy nie czytamy! Też tak robię!
OdpowiedzUsuńAle zakładka cudna - z kotkiem - podoba mi się szczególnie:)
Jaka ta zakładka cudna ;o) Przepiękne kolory i taka delikatna ;o)
OdpowiedzUsuńZakladeczka pieknie sie zapowiada, a takich ksiazek, ktore maca mi umysl, nie czytam od lat! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńJa dotykam różnych tekstów, żeby mieć rozeznanie i własne zdanie. Jak mi nie odpowiada, bo durne, odkładam, nie czytam dalej. A na mącenie umysłu jestem dość odporna ;)
UsuńŚwięta racja! Podpisuję się pod tym obiema rękami.
OdpowiedzUsuńZakładka śliczna, dziewczęca i ma piękne kolorki :)
Pozdrawiam :)
Cudna będzie ta zakładka!:)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod wszystkimi komplementami dotyczącymi zakładki. Niesamowicie piękny wzorek wybrałaś. A na nietrafioną książkę szkoda czasu, tyle wartościowych czeka na przeczytanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocza zakładka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam majowo
Cudna zakładka!!! Na pewno umila czytanie:)))
OdpowiedzUsuńNo... jeszcze na razie nie... Jest w trakcie haftowania :)
UsuńJa mam słabość do zakładek. Swego czasu zrobiłam ich całe mnóstwo, ale większość rozdałam, w domu mamy tylko jedną. Już kiedyś uśmiechałam się do Ciebie o wzór na zakładkę, czy i tym razem mój uśmiech zadziała? :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
I do lamusa z takimi mądrościami!
OdpowiedzUsuńZakładka zapowiada się przeuroczo!:)
Nie, nie, nie, nie z wyrachowania i kalkulacji tylko po to żeby móc dawać jeszcze więcej!
OdpowiedzUsuńa żeby samemu mieć to nie jest nic złego, nie wiem na czym to polega, ale wiem, że ta zasada akurat działa! Nie jestem bogaczem, nie patrzę w oczy Obdarowanemu, bo robię to anonimowo i dobrze się z tym czuję, a, że to wraca podwójnie do mnie to już nie moja wina!
Mam nie pomagać, bo sama dostaję w zamian? nie robię tego, żeby coś zyskać, dobro samo wraca do Ciebie!
Zakładka urocza!
pozdrawiam
Justynko, kluczowym słowem w przytoczonym cytacie z książki jest: by. Oznacza ono CEL. Dawać BY DOSTAWAĆ. I tu autorka postawiła kropkę. Cały rozdział poświęcony jest przyciąganiu do siebie pieniędzy a nie czynieniu dobra. I nie tylko to mi się w tej pozycji nie podoba, ale też ogólnie idea, która jest sprzeczna z moją. Na przykład pisanie o wszechświecie jak o bóstwie, z wielkiej litery (słownik ortograficzny nakazuje małą literę) itd.
UsuńWróciłam i czytam jeszcze raz, tytuł rozdziału faktycznie jest nieodpowiedni, jaki jest tytuł książki i kto jest autorem? w wielu książkach -poradnikach dotyczących pieniędzy przewija się ten sposób "zarabiania", tutaj to jest może zbyt dosłownie napisane (jak pisałam dobro wraca, tak jak i zło), zastanawiam się czy taka pomoc nie czyni dobra?
Usuń(o wszechświecie i bóstwie się nie wypowiadam;))))))
Oczywiście, że trzeba pomagać, ale nie z chęci zysku, tylko z powodu empatii. Myślę, że obdarowujemy nie tylko anonimowo i nie tylko biednych :) Na przykład ja otrzymałam od Ciebie podarunki i mam taką cichutką cichutką nadzieję, że nie myślisz o mnie anonimowo :) Myślę też, że gdybyśmy się spotkały, to nie raz spojrzałybyśmy sobie w oczy przy wręczaniu upominków :) :)))
UsuńTytuł i autorkę wmieniłam w pierwszym zdaniu wpisu, który komentujemy: Sekret, Rhonda Byrne.
Usuńale co Ty :)))))))))))))))))))))))))))))) takie podarunki to nie pomoc;)))) nie wiem czy spojrzałabym Ci w oczy, dlatego już nie wezmę nigdy udziału w żadnych zabawach, do dzisiaj nie śpię po nocach i myślę o wszystkich do których powinnam wysłać paczkę z przeprosinami, zawsze będę niezadowolona z siebie:))))))
Usuńale przy kawie już po tym wręczeniu prezentów patrzyłabym głęboko w oczy!:)))
nie kupiłabym tej książki już przez samą okładkę:))
Usuńale dużo czytałam takich książek, tylko innych autorów i myślę, że spodobałyby Ci się o wiele bardziej niż ta:)) jedno jest za to pewne, wszystkie tego typu książki piszą o tym samym tylko innymi zdaniami:))))
najciemniej pod latarnią;)))) (dot.tytułu)
UsuńJustynko, cytat nie dotyczy pomagania, tylko dawania. A dawanie odbywa się nie tylko z chęci pomocy, ale też z chęci na przykład sprawienia komuś przyjemności. Dawać a pomagać to dwa różne słowa. Widzisz, ja w każdym słowie doszukuję się sensu i właściwego znaczenia. Szkoda, że nie możemy umówić się na kawę :))) Nie bardzo rozumiem, o jaką paczkę i jakie przeprosiny chodzi? Za co chciałabyś przepraszać?
Usuńa tak ogólnie o wszystkie paczki:)))))))) te ode mnie!:)
Usuńmiłego dnia z książką i igłą w rączkach;))))))))
Piękna zakładka! Ja jestem maniaczką zakładek:) A takich książek nie biorę do ręki. Po prostu nie czytam książek typu czyjeś "złote myśli". Nawet z ciekawości.
OdpowiedzUsuńPamiętam Twoje cudne zakładki! Ja też, Edytko. Kocham zakładki, woreczki i saszetki :) Gdy zobaczyłam ten wzorek, zaraz chciałam wyszyć. Jest jeszcze wersja męska, ale w fioletach, za którymi ja nie przepadam... Nie wykluczone jednak, że i tę drugą wyszyję ;)
UsuńA już miałam pisać, że chyba widziałam też wersję męską:))
UsuńOoo, no proszę! No i jak mam się dziwić, że młodzież jest dzisiaj tak materialistycznie nastawiona, skoro i książki to propagują. Zgroza mnie ogarnęła po przytoczonym cytacie.
OdpowiedzUsuńZakładka cudownie się prezentuje :)