niedziela, 4 maja 2014

Proces twórczy trwa

- Jak długo? - pyta autorka Sekretu Rhonda Byrne.
- Zbyt długo - odpowiada Chranna.



Książki, która posłużyła mi do zdjęcia, nie polecam. Propaguje tak zwane "pozytywne myślenie", a w istocie myślenie życzeniowe w miejsce rozpoznawania prawdy. Zakupiłam ją w prezencie dla córki, z rekomendacji i z ciekawości. Ładne wydanie. Dobrze, że mam zwyczaj dokładniej przyjrzeć się treści książki przed oddaniem w czyjeś ręce. Po zapoznaniu się z fragmentami, zdecydowanie odrzuciłam prezentowany sposób myślenia i manipulację stosowaną przez autorkę oraz tak zwanych "przywódców duchowych", co rusz przywoływanych w poradniku.
Przykład? Proszę bardzo:
W rozdziale zatytułowanym: "Dawaj pieniądze by dostawać pieniądze" (już ten tytuł budzi moje zniesmaczenie) czytamy: "Dawanie to potężne działanie, pozwalające przyciągnąć do Ciebie więcej pieniędzy, ponieważ kiedy dajesz, mówisz jednocześnie: Mam mnóstwo". (...) wówczas dzięki prawu przyciągania Wszechświat otwiera się i kieruje w ich (mowa o bogaczach) stronę strumienie pieniędzy pomnożonych." No to ja podziękuję za taką motywację "czynienia dobra". Dla materialnego zysku?! Wyrachowanie, kalkulacja, opłacalność daru czy jałmużny... To jak wtedy spojrzeć w oczy obdarowanemu?
Nie mówiąc już o tym, że mnóstwa nie posiadam, a kiedy daję, mówię sobie: niewiele mam, ale i to, co nazywam swoim, jest przecież podzielne. 
To ja pozostanę raczej przy innym cytacie. Z Księgi nad księgami: "... i gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją (...) lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał..." Wszak tu też mowa o ZYSKU. Tyle że nie materialnym, a duchowym. I o taki zysk wszyscy chyba zabiegamy najbardziej. Bo: Nie ma nad Ducha większego zucha!
No nie?  
:)))

Na koniec majówki pięknego, pogodnego nastroju życzę Wam wszystkim do mnie zaglądającym :) 

30 komentarzy:

  1. Oj dziękujemy , chociaż z mojej majówki nic nie wyszło , piękną zrobiłaś zakładkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze niegotowa, sporo zostało do zrobienia :)
      Szkoda, że majówka się nie udała...

      Usuń
  2. Oj jaka cudna zakładka przeuroczy wzorek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od dawna mi siedziała w głowie cieszę się, że powolutku się realizuje :)

      Usuń
  3. Nietrafiona książka - zamykamy nie czytamy! Też tak robię!
    Ale zakładka cudna - z kotkiem - podoba mi się szczególnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka ta zakładka cudna ;o) Przepiękne kolory i taka delikatna ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakladeczka pieknie sie zapowiada, a takich ksiazek, ktore maca mi umysl, nie czytam od lat! Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dotykam różnych tekstów, żeby mieć rozeznanie i własne zdanie. Jak mi nie odpowiada, bo durne, odkładam, nie czytam dalej. A na mącenie umysłu jestem dość odporna ;)

      Usuń
  6. Święta racja! Podpisuję się pod tym obiema rękami.
    Zakładka śliczna, dziewczęca i ma piękne kolorki :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna będzie ta zakładka!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podpisuję się pod wszystkimi komplementami dotyczącymi zakładki. Niesamowicie piękny wzorek wybrałaś. A na nietrafioną książkę szkoda czasu, tyle wartościowych czeka na przeczytanie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Urocza zakładka!
    Pozdrawiam majowo

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna zakładka!!! Na pewno umila czytanie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No... jeszcze na razie nie... Jest w trakcie haftowania :)

      Usuń
  11. Ja mam słabość do zakładek. Swego czasu zrobiłam ich całe mnóstwo, ale większość rozdałam, w domu mamy tylko jedną. Już kiedyś uśmiechałam się do Ciebie o wzór na zakładkę, czy i tym razem mój uśmiech zadziała? :)))
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  12. I do lamusa z takimi mądrościami!
    Zakładka zapowiada się przeuroczo!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie, nie, nie, nie z wyrachowania i kalkulacji tylko po to żeby móc dawać jeszcze więcej!
    a żeby samemu mieć to nie jest nic złego, nie wiem na czym to polega, ale wiem, że ta zasada akurat działa! Nie jestem bogaczem, nie patrzę w oczy Obdarowanemu, bo robię to anonimowo i dobrze się z tym czuję, a, że to wraca podwójnie do mnie to już nie moja wina!
    Mam nie pomagać, bo sama dostaję w zamian? nie robię tego, żeby coś zyskać, dobro samo wraca do Ciebie!
    Zakładka urocza!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, kluczowym słowem w przytoczonym cytacie z książki jest: by. Oznacza ono CEL. Dawać BY DOSTAWAĆ. I tu autorka postawiła kropkę. Cały rozdział poświęcony jest przyciąganiu do siebie pieniędzy a nie czynieniu dobra. I nie tylko to mi się w tej pozycji nie podoba, ale też ogólnie idea, która jest sprzeczna z moją. Na przykład pisanie o wszechświecie jak o bóstwie, z wielkiej litery (słownik ortograficzny nakazuje małą literę) itd.

      Usuń
    2. Wróciłam i czytam jeszcze raz, tytuł rozdziału faktycznie jest nieodpowiedni, jaki jest tytuł książki i kto jest autorem? w wielu książkach -poradnikach dotyczących pieniędzy przewija się ten sposób "zarabiania", tutaj to jest może zbyt dosłownie napisane (jak pisałam dobro wraca, tak jak i zło), zastanawiam się czy taka pomoc nie czyni dobra?
      (o wszechświecie i bóstwie się nie wypowiadam;))))))

      Usuń
    3. Oczywiście, że trzeba pomagać, ale nie z chęci zysku, tylko z powodu empatii. Myślę, że obdarowujemy nie tylko anonimowo i nie tylko biednych :) Na przykład ja otrzymałam od Ciebie podarunki i mam taką cichutką cichutką nadzieję, że nie myślisz o mnie anonimowo :) Myślę też, że gdybyśmy się spotkały, to nie raz spojrzałybyśmy sobie w oczy przy wręczaniu upominków :) :)))

      Usuń
    4. Tytuł i autorkę wmieniłam w pierwszym zdaniu wpisu, który komentujemy: Sekret, Rhonda Byrne.

      Usuń
    5. ale co Ty :)))))))))))))))))))))))))))))) takie podarunki to nie pomoc;)))) nie wiem czy spojrzałabym Ci w oczy, dlatego już nie wezmę nigdy udziału w żadnych zabawach, do dzisiaj nie śpię po nocach i myślę o wszystkich do których powinnam wysłać paczkę z przeprosinami, zawsze będę niezadowolona z siebie:))))))
      ale przy kawie już po tym wręczeniu prezentów patrzyłabym głęboko w oczy!:)))

      Usuń
    6. nie kupiłabym tej książki już przez samą okładkę:))
      ale dużo czytałam takich książek, tylko innych autorów i myślę, że spodobałyby Ci się o wiele bardziej niż ta:)) jedno jest za to pewne, wszystkie tego typu książki piszą o tym samym tylko innymi zdaniami:))))

      Usuń
    7. najciemniej pod latarnią;)))) (dot.tytułu)

      Usuń
    8. Justynko, cytat nie dotyczy pomagania, tylko dawania. A dawanie odbywa się nie tylko z chęci pomocy, ale też z chęci na przykład sprawienia komuś przyjemności. Dawać a pomagać to dwa różne słowa. Widzisz, ja w każdym słowie doszukuję się sensu i właściwego znaczenia. Szkoda, że nie możemy umówić się na kawę :))) Nie bardzo rozumiem, o jaką paczkę i jakie przeprosiny chodzi? Za co chciałabyś przepraszać?

      Usuń
    9. a tak ogólnie o wszystkie paczki:)))))))) te ode mnie!:)
      miłego dnia z książką i igłą w rączkach;))))))))

      Usuń
  14. Piękna zakładka! Ja jestem maniaczką zakładek:) A takich książek nie biorę do ręki. Po prostu nie czytam książek typu czyjeś "złote myśli". Nawet z ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam Twoje cudne zakładki! Ja też, Edytko. Kocham zakładki, woreczki i saszetki :) Gdy zobaczyłam ten wzorek, zaraz chciałam wyszyć. Jest jeszcze wersja męska, ale w fioletach, za którymi ja nie przepadam... Nie wykluczone jednak, że i tę drugą wyszyję ;)

      Usuń
    2. A już miałam pisać, że chyba widziałam też wersję męską:))

      Usuń
  15. Ooo, no proszę! No i jak mam się dziwić, że młodzież jest dzisiaj tak materialistycznie nastawiona, skoro i książki to propagują. Zgroza mnie ogarnęła po przytoczonym cytacie.
    Zakładka cudownie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)