niedziela, 22 marca 2015

Jedynak

Wiem, że nie zdołam nic więcej przed Świętami wyhaftować, bo oko wciąż boli, więc chociaż ten jeden, jedyny zajączek w pastelach, żeby się nazywało, że wiosna i na moim blogu zawitała...





Wiosennie pozdrawiam :)
Cieszę się, że jesteście!

wtorek, 17 marca 2015

Dzień Świętego Patryka

Z taj okazji chwalę się wykonanymi kiedyś kolczykami frywolitkowymi :)

Na koniec króciutkiego wpisu polonicum z Cork w Irlandii:
Zdjęcie wykonał mój przyjaciel mieszkający w Cork, Tomasz Wrzesień
Bawcie się dobrze w rytm irlandzkiej muzyki :)

poniedziałek, 16 marca 2015

Pomalutku

Bardzo pomalutku i nieśmiało stawiam po kilka krzyżyków dziennie, bo oczy wciąż nie chcą mnie słuchać :(
Ale że bardzo tęsknię do blogowania, aparatu fotograficznego i w ogóle dawnej aktywności, to choć trzy zdania dziś do Was napiszę i pokażę malutki postęp w mojej ikonie:



W zdaniu trzecim gorące, wiosenne pozdrowienia i przeprosiny za to, że tak mało mnie u Was w komentarzach, ale uwierzcie: choć rzadko komentuję, ograniczając do minimum patrzenie w ekran, to jednak oglądam i podziwiam, gdy tylko mogę :)
Pa

wtorek, 3 marca 2015

"Oko mistrza wykonuje więcej pracy niż jego obie ręce"

Witam się po długiej nieobecności sentencją Benjamina Franklina. Mistrzem nie jestem, ale nie o mistrzu tu mowa tylko o tym, jak ważne są oczy. Moje (zwłaszcza jedno) sprawiają mi ból, a w najlepszym razie duży dyskomfort. 
Bardzo już zatęskniłam za Wami i za moimi nitkami... Nie wiem, kiedy wrócę na dobre. Dziś tylko zaległe wielkie podziękowania dla Chagi za otrzymaną nagrodę w kołderkowym SAL-u. Wszystko praktyczne, wspaniale przydatne. Mimo twórczej niemocy, w jaką popadłam, ucieszyła mnie ona ogromnie :) Otrzymałam kawałek lnu Newcastle 40 ct, 10 mulin DMC, książeczkę  z malutkimi wzorkami i dwa zestawy perminkowe z dziecięcymi wzorkami do wyhaftowania:



Spotkała mnie też druga miła niespodzianka - wygrane candy w Mysiej norce :)
Przyleciały do mnie: uśmiechnięty aniołeczek z bławatkowymi oczkami ubrany w bordowe porcięta, bardzo starannie uszyta torba na zakupy (dodam, że już się wspaniale sprawdziła w swojej funkcji), kawałek kanwy i kilka mulinek :) 
Ogromnie dziękuję za wszystko!



Zanim zaczęły się moje kłopoty z oczami, zdołałam wyhaftować parę niteczek w ikonie.
Modlę się do tych Oczu, by pozwoliły mi wrócić do normalności... 



Wszystkich bardzo serdecznie pozdrawiam :)