środa, 19 czerwca 2019

Candy i wyzwanie u Chagi

Kochani.
tym postem zapowiadam, że u mnie niebawem zagości motyw z łąki. A to z okazji wspaniałej zapowiedzi na blogu Chagi. Wyzwanie i candy, w którym postanowiłam wziąć udział, bo łąka to bardzo wdzięczny temat w hafcie.
Umieszczam oba banerki dla zainteresowanych...



Łapki już mnie swędzą, żeby za igłę chwycić... no ale jeszcze troszkę muszę poczekać, bo trzeba ukończyć zaczęte metryczki...
Bardzo jestem ciekawa prac, które wyjdą spod igiełek zdolnych koleżanek :-))
A do wygrania wspaniałe lny z Hobby Studio :-)

Po przerwie...

Uwielbiam lny!
I w lnianych sukienkach najbardziej lubię chodzić latem. Dlatego, pozostając w temacie wiosenno - letnim łąki i lnu, na lnie wyhaftowałam maleńką niezapominajkę. Oprawiona w srebro będzie zdobić te moje gładkie, lniane sukienki: szarobłękitną i białą :-)






Na białej, lnianej sukience 
zawieszka w porannej jutrzence... :-))

Myślę, że pięknie wybarwiły je pierwsze słoneczne promyki...











Niestety, niezapominajek już nie znalazłam. Przekwitły. 
Zresztą w czerwcu słońce wypaliło trawy i łąki do cna. 
Jednak sesyjka w plenerze musiała być!













Życzę wszystkim pogodnych dni :-)

poniedziałek, 10 czerwca 2019

Choinka 2019 - czerwiec... jest o tym, że nawet bałwan może zostać...(?)

Ano właśnie. Kim może zostać? Oto jest zagadka :-)

Za oknem żarówa, a ja konsekwentnie lepię bałwany. Były już z choinką i ptaszkiem... pora na trzeciego koleżkę do wesołej kompanii. Trzeci bałwanek przychodzi do nas z prezentem. Ale to nie wszystko! Ten bałwanek zasadniczo różni się od dwóch pozostałych. Ciekawa jestem, kto pierwszy dostrzeże tę jego wyjątkowość i odmienność... :-))
A teraz czas na zdjęcia. W upalny dzień bardzo starałam się wyczarować... zimę. Czy mi się choć troszkę udało??












Bałwanka , jak głosi tytuł, wyhaftowałam na poczet zabawy u Kasi (banerek na pasku bocznym). Cieszę się bardzo, że biorę w niej udział, bo hafciki świąteczne uwielbiam :-))
Ale oczywiście prócz nich dłubię mozolnie dwie takie same metryczki - niezmordowanie cieszy się u mnie powodzeniem - znana już odwiedzającym mnie - myszka w poziomkach. A po niej w kolejce czeka już trzecia metryczka. Czyżby efekt 500 +... ;-D
Ściskam wszystkich i pozdrawiam serdecznie.... żeby nie powiedzieć: cieplutko ;-)))
Nie wiem jak Wy, ale ja nie lubię upałów. Ratuje mnie duży wiatrak. Czas go wyciągnąć i ustawić gdzieś w pobliżu. To była jedna z lepszych moich inwestycji ostatnich lat... :-))
Paa
Wasza Chranna