piątek, 1 marca 2013

Marzenia się spełniają

Zaczęło się jak zwykle - od buszowania po sieci w poszukiwaniu inspiracji i wyławiania perełek. Jedną z nich był ocieplacz na dzbanek w postaci imbryka. Gdy tylko go zobaczyłam, po nocach mi się śnił. Wypatrzyłam go tu No i zapałałam żądzą posiadania. Zaczęło się poszukiwanie tkanin. Oczywiście identycznych znaleźć się nie da, ale przynajmniej próbowałam zestawić je w podobnym klimacie. Zakupiłam takie:


Najdłużej szukałam tych z pismem w odpowiedniej kolorystyce, ale udało się. Jeśli chodzi o motywy kwiatowe, miały być fiołki, ale nie trafiłam na takie kwiatuszki, więc zdecydowałam, że będą poziomki i różyczki. I co dalej? Sama za nic na świecie nie potrafiłabym uszyć takiego ocieplacza. Więc kiedy zobaczyłam u Joanny, mistrzyni od patchworków i łat wszelakich, cudnie uszyte filiżanki, nieśmiało opowiedziałam Jej o moim pragnieniu. Co było dalej, już się domyślacie. Pora więc na prezentację pierwszego dzbanka - poziomkowego:


i drugiego - różanego:


Mam teraz kolejne, wielkie marzenie: żeby usiąść z Joasią przy herbatce, cieszyć się ze spotkania i gadać... gadać... gadać...
Was tez zapraszam do kompanii :)


Joasiu, nie potrafię wyrazić słowami mojego zachwytu, wdzięczności i radości. Kłaniam się więc w pas, ściskam serdecznie i DZIĘKUJĘ z serca wdzięcznego za tak cudowny prezent!
Druga miła przesyłka przyszła do mnie od Doni, która szydełkuje takie śliczne kurki i zajączki. Wprawdzie szydełko, jak Wam wiadomo, nie jest mi obce, ale czasu nie mam kompletnie na świąteczne ozdoby, a te kurki i zajączki wydały mi się idealne jako drobne podarunki śmigusowo - dyngusowe, więc zamówiłam je u Doni, bo są urocze w Jej wydaniu :) No i nie zawiodłam się :) Popatrzcie, jak ślicznie wyglądają w kobiałce i na jajkach :)

Doniu, pięknie dziękuję za perfekcyjne wykonanie zamówienia :)
Umykam już do swoich zajęć. Dziękuję za Waszą obecność i proszę o zaś :)
Pa pa.

25 komentarzy:

  1. Aniu, te dzbanki są przepiekne!!!Boskie!!! Przepięknie zdobią kuchnię. Twoje materiały są cudne! Bardzo zdolną masz koleżankę Joannę! Kurki też fajne, ale zające bardziej mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Edytko, masz całkowita rację! Jestem dumna z Joasi i szczęśliwa, że Ją mam :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. O "matko i córko" jakie cudne dzbanki stworzyłaś :)))
    a kurczaczki i zajączki też śliczniutkie!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Magin, TO NIE JA, to Joasia :) Odsyłam na Jej stronkę. Zajrzyj tam, bo warto :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej,
    od dawna obserwują stronę pewnej niesamowitej osoby, która jest zakręcona niesamowicie na punkcie herbatki. Oto link http://patchworkpottery.blogspot.fr/
    Wykonanie dzbanuszków pierwsza klasa.
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzisz! Dziękuję! Zaraz uzupełniam wpis o ten link :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne te imbryczki... śliczności i te kurki w koszyku
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzie kupiłaś takie śliczne materiały????
    Są rewelacyjne tak samo jak czajniczek!

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczności, nic dziwnego, że masz taki humor...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale cudowności!!!
    ja też chcę wiedzieć gdzie można takie piękne tkaniny kupić:) szczególnie ta z pismem jest cudna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyny, Joasia też pytała, ale ja na prawdę nie pamiętam, bo kupowałam dwa lata temu i tyle sklepów przekopałam, że szok! Ale w tych sklepach, które są podlinkowane w bocznym pasku, też można znaleźć tkaniny z pismem. A nawet z zapisem nutowym widziałam. Natomiast poziomki i różyczki kupowałam na Allegro.
    Dziękuję za miłe komentarze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postanowienie wielkopostne: notować, co gdzie kupiłam, żeby móc w razie czego udzielić rzeczowej informacji i służyć pomocą.

      Usuń
  12. Cieszę się, że udało mi się uszyć te dzbanki i sprawić Ci Taką radość, to naprawdę bardzo miłe :) A tę stronkę z linka znam, ale oczywiście tym razem nie wpadłam na to, żeby tam zajrzeć.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radość ogromna :))) Jeden stoi w kuchni, drugi w jadalni na wysokości wzroku :))) Już obmyślam podkładeczki do kompletu, tylko muszę zdobyć odpowiednią zieloną tkaninę i lamówkę bawełnianą :) A inspiracji poszukam pewnie na rzeczonym blogu ;)

      Usuń
  13. Jakie cudo!!! Napatrzeć się nie mogę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudo! Pięknie wyglądają oba

    OdpowiedzUsuń
  15. o kurcze jakie dzbanki!!! Pierwszy raz takie widzę. Wyglądają bosko:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oh jakie cudne dzbanuszki! Joasia ma prawdziwy talent :) Zazdroszczę prezencików :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Rajuuu, ale cuda wyczarowała Joasia! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojejciuuuuuu !!! jak Ci zazdroszczę tych dzbanów;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne te dzbanuszki ! W życiu bym nie wpadła na to że można mieć ocieplacz na dzbanek xD

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudeńka dostałaś :) A tkaniny kupiłaś rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  21. to cudownie, że marzenia się spełniają, tylko kto teraz spełni moje, bo ja tez chcę takie;)))))))) niesamowite, dlatego nie będę buszować po necie!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale kapitalny!
    Ja naprawdę muszę się schować do mysiej dziury ze swoim szyciem....

    OdpowiedzUsuń
  23. Matulu, ale dzbanki. Chyba do wieczora nie przestanę ochać i achać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)