poniedziałek, 29 października 2012

Pokusa

Ostatnio królują u mnie krzyżyki. Kocham je. Ale bywa tak, że potrzebujemy jakiejś odmiany. Choć na chwilkę. Daleko nie ucieknę, bo pozostanę w temacie haftu - takiego, który kusi mnie pięknymi ściegami i, co tu dużo mówić, swoim wyjątkowym czarem. Ten haft to hardanger. Rok minął, odkąd wykonałam taką oto serwetę:


Wymiary: 37 x 54 cm
A tu detale - ściegi:



Jeszcze wcześniej zaś powstały cztery serduszka w klimacie świątecznym:





A co będzie w tym roku?
Zaglądajcie tu do mnie, proszę, a może już wkrótce coś się wyjaśni...
Bardzo, bardzo gorąco dziękuję za dobre słowa, których nie szczędzicie w komentarzach!
Buziaki!

26 komentarzy:

  1. Ta technika haftu jest dla mnie wielką niezmierzona zagadką. Piękne prace!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny to haft.W zbliżeniach widać jak dokładnie wykonany :) Misterne śliczności

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdolne ręce tylko takie cuda mogą
    wykonać-prześliczne.pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam ,że niektórzy czasem zbierają szczękę z podłogi... no więc teraz ja ją zbierammm... absolutne dzieło sztuki dla mnie , przecudny , przepiekny olśniewający zachwycajacy haft i w przypadku serwety i serduszek ! jak ja bym chciała takie zrobić !! sa niesamowite... a teraz powaznie jestem ciekawa czy w miejscach gdzie jest wysnuta nitka naprawde nie zabezpieczyłas brzegów przed pruciem , bo jakos mnie nie przekonuje to , pamietam jak haftowałam richelie , pozdrawiam i musze się jeszcze napatrzec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli wszystko, co wcześniej napisałam było niepoważnym żartem :D :D :D Ja teżchyba mam poczucie humoru, więc się uśmiałam :D :D :D Dziękuję :)

      Usuń
  5. Prawdziwe dzieła sztuki. Cudne.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. ożesz matulu moja Ty to masz zdrowie i cierpliwość mnie ostatnio szlag juz trafiał 4 razy prułam szal....

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham hardanger!! Ale brak mi czasu na to wszystko.
    Twoja serwetka i serca skradły moje serce. Bezwarunkowo. Cudowne!!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie piękne! Haft jest cudny, z pewnością bardzo pracowity.

    OdpowiedzUsuń
  9. LUNA:
    Dziękuję za słowa uznania :))) to nie jest skomplikowany haft, choć może wygląda na trudny ;)
    W hardangerze brzegi zewnętrzne, te, przy których obcinamy zbędny materiał, zabezpiecza się ściegiem zadziergiwanym, a tam, gdzie wycina się okienka, jest jak widać i na prawdę nic się nie dzieje :) Oczywiście zalecane jest pranie ręczne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak dawno nie oglądałam tego haftu - zatęskniłam...
    Podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Siedzę z rozdziawioną buzią i nie mogę oderwać wzroku od serduszek - są po prostu mega piękne! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Precyzja,precyzja i raz jeszcze precyzja!!!
    Dzieła sztuki wychodzą spod Twojej igły
    Serduszka - hmm....brak słów

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam to samo co Luna - szczęka opadła do podłogi i próbuję ją pozbierać. Dzieła sztuki, naprawdę. Serca skradły moje serce.;)

    OdpowiedzUsuń
  14. No co ja Ci napisac mogę, cudowności :O)A wiem co mówię, bo podziwiam sobie serwetę na żywo :O)A co do serduszek...darzę je ogromnym sentymentem, wszak dzięki nim się poznałyśmy :O)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zawsze bardzo mi się ten haft podobała a Ty na dodatek połączyłaś go z krzyżykami i koralikami. Cudowny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękny haft, prawdziwe cudeńko.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne!!! Podoba mi się hardanger, ale chyba nie miałabym cierpliwości do niego. Na razie podaruję sobie poznawanie kolejnej techniki i pozachwycam się jeszcze raz Twoimi pracami :)

    OdpowiedzUsuń
  18. czarna magia jak dla mnie, ale baaaardzo podobają mi się takie prace, serduszka cudne z połączeniem xxx i koralików, piękne!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczne!Pierwszy raz do Ciebie zajrzałam, ale zostaję na dłużej. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Serca wyglądają zjawiskowo pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow.........potem długo, długo nic i wreszcie oddech, i...co ja tu robię???? To co zrobiłaś skradło moje serce. Serca serce ukradły. Pozostaje tylko wlepianie oczu w ekran i nadzieja na zerknięcie na te cuda w realu. W końcu niektórym się udało, hihi.
    Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  22. Aaaaaaaaaaaaa, i salonowiec i prosta serweta zrobiona w szpitalu również mnie powaliły. Kobieto, czy jest coś czego nie potrafisz????
    Dziękuję Ci za to co napisałaś u mnie swojego czasu.
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  23. Chyba skończę na tym co zaczęłam, nie nadaję się na blogowanie,przecież ja nic nie umiem a moje prace to przedszkolne wypociny - jestem załamana.Twoje prace są na prawdę DZIEŁAMI SZTUKI!!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)