Ostatnio królują u mnie krzyżyki. Kocham je. Ale bywa tak, że potrzebujemy jakiejś odmiany. Choć na chwilkę. Daleko nie ucieknę, bo pozostanę w temacie haftu - takiego, który kusi mnie pięknymi ściegami i, co tu dużo mówić, swoim wyjątkowym czarem. Ten haft to hardanger. Rok minął, odkąd wykonałam taką oto serwetę:
Wymiary: 37 x 54 cm
A tu detale - ściegi:
Jeszcze wcześniej zaś powstały cztery serduszka w klimacie świątecznym:
A co będzie w tym roku?
Zaglądajcie tu do mnie, proszę, a może już wkrótce coś się wyjaśni...
Bardzo, bardzo gorąco dziękuję za dobre słowa, których nie szczędzicie w komentarzach!
Buziaki!
Ta technika haftu jest dla mnie wielką niezmierzona zagadką. Piękne prace!!!
OdpowiedzUsuńPiękny to haft.W zbliżeniach widać jak dokładnie wykonany :) Misterne śliczności
OdpowiedzUsuńZdolne ręce tylko takie cuda mogą
OdpowiedzUsuńwykonać-prześliczne.pozdrawiam Dusia
Słyszałam ,że niektórzy czasem zbierają szczękę z podłogi... no więc teraz ja ją zbierammm... absolutne dzieło sztuki dla mnie , przecudny , przepiekny olśniewający zachwycajacy haft i w przypadku serwety i serduszek ! jak ja bym chciała takie zrobić !! sa niesamowite... a teraz powaznie jestem ciekawa czy w miejscach gdzie jest wysnuta nitka naprawde nie zabezpieczyłas brzegów przed pruciem , bo jakos mnie nie przekonuje to , pamietam jak haftowałam richelie , pozdrawiam i musze się jeszcze napatrzec.
OdpowiedzUsuńCzyli wszystko, co wcześniej napisałam było niepoważnym żartem :D :D :D Ja teżchyba mam poczucie humoru, więc się uśmiałam :D :D :D Dziękuję :)
UsuńPrawdziwe dzieła sztuki. Cudne.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńożesz matulu moja Ty to masz zdrowie i cierpliwość mnie ostatnio szlag juz trafiał 4 razy prułam szal....
OdpowiedzUsuńKocham hardanger!! Ale brak mi czasu na to wszystko.
OdpowiedzUsuńTwoja serwetka i serca skradły moje serce. Bezwarunkowo. Cudowne!!
Pozdrawiam ciepło
Jakie piękne! Haft jest cudny, z pewnością bardzo pracowity.
OdpowiedzUsuńLUNA:
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa uznania :))) to nie jest skomplikowany haft, choć może wygląda na trudny ;)
W hardangerze brzegi zewnętrzne, te, przy których obcinamy zbędny materiał, zabezpiecza się ściegiem zadziergiwanym, a tam, gdzie wycina się okienka, jest jak widać i na prawdę nic się nie dzieje :) Oczywiście zalecane jest pranie ręczne :)
Tak dawno nie oglądałam tego haftu - zatęskniłam...
OdpowiedzUsuńPodziwiam
Siedzę z rozdziawioną buzią i nie mogę oderwać wzroku od serduszek - są po prostu mega piękne! :)
OdpowiedzUsuńPrecyzja,precyzja i raz jeszcze precyzja!!!
OdpowiedzUsuńDzieła sztuki wychodzą spod Twojej igły
Serduszka - hmm....brak słów
Cudowne.
OdpowiedzUsuńBeautiful work!! :)
OdpowiedzUsuńMam to samo co Luna - szczęka opadła do podłogi i próbuję ją pozbierać. Dzieła sztuki, naprawdę. Serca skradły moje serce.;)
OdpowiedzUsuńNo co ja Ci napisac mogę, cudowności :O)A wiem co mówię, bo podziwiam sobie serwetę na żywo :O)A co do serduszek...darzę je ogromnym sentymentem, wszak dzięki nim się poznałyśmy :O)
OdpowiedzUsuńZawsze bardzo mi się ten haft podobała a Ty na dodatek połączyłaś go z krzyżykami i koralikami. Cudowny efekt :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft, prawdziwe cudeńko.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!! Podoba mi się hardanger, ale chyba nie miałabym cierpliwości do niego. Na razie podaruję sobie poznawanie kolejnej techniki i pozachwycam się jeszcze raz Twoimi pracami :)
OdpowiedzUsuńczarna magia jak dla mnie, ale baaaardzo podobają mi się takie prace, serduszka cudne z połączeniem xxx i koralików, piękne!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne!Pierwszy raz do Ciebie zajrzałam, ale zostaję na dłużej. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSerca wyglądają zjawiskowo pięknie!
OdpowiedzUsuńWow.........potem długo, długo nic i wreszcie oddech, i...co ja tu robię???? To co zrobiłaś skradło moje serce. Serca serce ukradły. Pozostaje tylko wlepianie oczu w ekran i nadzieja na zerknięcie na te cuda w realu. W końcu niektórym się udało, hihi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo cieplutko
Aaaaaaaaaaaaa, i salonowiec i prosta serweta zrobiona w szpitalu również mnie powaliły. Kobieto, czy jest coś czego nie potrafisz????
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za to co napisałaś u mnie swojego czasu.
Buziole
Chyba skończę na tym co zaczęłam, nie nadaję się na blogowanie,przecież ja nic nie umiem a moje prace to przedszkolne wypociny - jestem załamana.Twoje prace są na prawdę DZIEŁAMI SZTUKI!!!!
OdpowiedzUsuń