A kiedy zadzieram głowę, patrząc na korony drzew, to po prostu... ach... Święto..! Katharsis..! A przede wszystkim podziw dla artyzmu Stwórcy!!!
Nie wracam nigdy z takiej włóczęgi po parku z pustymi rękami, lecz taszczę do domu całą masę niepowtarzalnych, jedynych w swoim rodzaju, sezonowych skarbów natury:
Takie spacery, to oczywiście inspiracja i impuls do tworzenia. W rezultacie powstał więc kolejny naszyjnik w technice frywolitki, z wykorzystaniem szklanych paciorków:
Po głowie chodzą mi jeszcze inne wariacje na temat jesieni, ale na razie cicho... sza...
Witam serdecznie nowych Obserwatorów. Cieszę się ogromnie, że komuś coś się u mnie podoba :)
Wspaniałych wrażeń ze spacerów jesiennych, Kochani!
Jesień jest wyjątkowa i w pełni podzielam Twój zachwyt nad tą porą roku. Bransoletka piękna.
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie te zdjęcia, jak również przepiękny naszyjnik....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
✄ Kasia ♥
Pięknie!!!
OdpowiedzUsuńPiękną mamy w tym roku jesień , takie jej kolory uwielbiam :) Inspiracja naturą w postaci naszyjnika bardzo udana, ciekawe co jeszcze przyszło Ci do głowy :)
OdpowiedzUsuńPięknie to napisałaś - artyzm Twórcy :) A naszyjnik jest przecudowny!!! :)
OdpowiedzUsuńPięknie się ogląda i czyta!! Cudny naszyjnik!
OdpowiedzUsuń