piątek, 19 października 2012

Złotem i purpurą strojna...

... nasza polska jesień... Zanurzam się w niej  bez pamięci, kiedy spaceruję po liściastym kobiercu rzuconym przez wiatr na alejki repeckiego parku.






A kiedy zadzieram głowę, patrząc na korony drzew, to po prostu... ach... Święto..! Katharsis..! A przede wszystkim podziw dla artyzmu Stwórcy!!!






Nie wracam nigdy z takiej włóczęgi po parku z pustymi rękami, lecz taszczę do domu całą masę niepowtarzalnych, jedynych w swoim rodzaju, sezonowych skarbów natury:


Takie spacery, to oczywiście inspiracja i impuls do tworzenia. W rezultacie powstał więc kolejny naszyjnik w technice frywolitki, z wykorzystaniem szklanych paciorków:


Po głowie chodzą mi jeszcze inne wariacje na temat jesieni, ale na razie cicho... sza...
Witam serdecznie nowych Obserwatorów. Cieszę się ogromnie, że komuś coś się u mnie podoba :)
Wspaniałych wrażeń ze spacerów jesiennych, Kochani!

6 komentarzy:

  1. Jesień jest wyjątkowa i w pełni podzielam Twój zachwyt nad tą porą roku. Bransoletka piękna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Urzekły mnie te zdjęcia, jak również przepiękny naszyjnik....
    Pozdrawiam
    ✄ Kasia ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękną mamy w tym roku jesień , takie jej kolory uwielbiam :) Inspiracja naturą w postaci naszyjnika bardzo udana, ciekawe co jeszcze przyszło Ci do głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie to napisałaś - artyzm Twórcy :) A naszyjnik jest przecudowny!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie się ogląda i czyta!! Cudny naszyjnik!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)