sobota, 20 października 2012

Idzie nowe... krzyżykowe...

Skończyłam reniferka. Rogate jeleniowate dało mi trochę w kość nitką metalizowaną. Wygląda tak sobie... Chyba spodziewałam się troszkę lepszego efektu. Wyobraźnia najwyraźniej mi szwankowała, kiedy zamawiałam ten zestaw. Ale najgorzej też nie jest. Zresztą, co ja tu będę dywagować, oceńcie sami:


Na wyhaftowanie czekają jeszcze dwa zestawy z tej serii:


Ale na razie... 
"Zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem
Nawet nie wiem
Jak tam sprawy za lasem
(...)
Nic nie mam
Tylko z daszkiem zamyślony kaszkiet..."
A przede wszystkim nie mam połowy mulinek potrzebnych do następnego przedsięwzięcia, które mi od wczoraj po głowie się tłucze.
Czy ktoś zgadnie, co to będzie? Ciekawe, komu uda się najwięcej wydedukować z podpowiedzi...


No to pędzę do pasmanterii po resztę nitek :)

7 komentarzy:

  1. Śliczny!! I ja gdzieś mam tego cudaka i czeka na wyhaftowanie :)) Pozostałe dwa wzorki równie śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Reniferek słodki. Oj, kusisz świąteczną tematyką haftów.
    Czyżbyś planowała wyhaftować herbatę liściastą? ;)
    Tak na poważnie to jakiś hafcik herbaciany?

    OdpowiedzUsuń
  3. hafcik z reniferem jest uroczy:)

    a przygotowania do nowego skojarzyły mi się z haftem gałązki dębu (taki u Kinii kiedyś widziałam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chodzi o nowy hafcik to mam podobne skojarzenia, jak Ela.
    No i widzę, ze pomalutku przygotowujesz się do świąt. Fajne te świąteczne zestawy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, u Ciebie przygotowania świąteczne całą parą. I dobrze, bo takiego leniwca jak ja zmobilizowałaś;-)
    Reniferek bardzo fajny:-)
    A kompozycja jesienna...nie mam zielonego pojęcia co to będzie, ale już teraz kolorystyka mnie zachwyciła, wiec co to będzie dalej?? Pewnie same ochy i achy;-)
    Pozdrawiam niedzielnie:-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Reniferek świetny. Bardzo mi się podoba:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)