piątek, 5 października 2012

Minął rok...

... zanim wreszcie mój haft, który pokazywałam tutaj, doczekał się oprawy w postaci poduszki. Nie jest ona, niestety, moim dziełem, ale postanowiłam, że wkrótce się odważę i wreszcie zbratam się z maszyną na tyle, by i moje szyjątka nadawały się do pokazania. Ponieważ jednak poducha jest prezentem dla mojej Przyjaciółki, tym razem postanowiłam nie ryzykować i oddać swój haft w godniejsze ręce. Efekt jest taki oto:


Myślę, że dobrze wpasowała się w jesienny klimat...?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu zaglądających i pozostawiających miłych słówek kilka :)

19 komentarzy:

  1. Wpasowała się w jesienną melancholię i nostalgię...

    OdpowiedzUsuń
  2. powiem tak, całość znakomicie się ze sobą komponuje

    OdpowiedzUsuń
  3. Wpasowała się idealnie!!! :-)
    super wzorek, pierwszy raz taki widzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ udała się Wam ta podusia - gratulacje dla haciarki i krawcowej!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Hafcik śliczny to i poduszka wygląda bombowo :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna poduszka. Haft rewelacyjny i pięknie oprawiony :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sliczny haft,pasje do jesiennej poduszki.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna poduszka. Bardzo podoba mi się ten wzorek, lubię takie zawijaski :D Piękne jesienne kolorki. Pamiętasz może skąd masz schemat?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy hafcik i wspaniały prezent!

    OdpowiedzUsuń
  10. Haft piękny, oprawa także. Cudny prezent!

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczna podusia, haft rewelacyjny.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślałam, że już odkryłam wszystkie piękne blogi, a tu jeszcze jeden! :) Piękna poduszka. Pozdrawiam i zapraszam do mnie!:) promyk2004.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialna poducha, wzór powalający!!!
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)