Witajcie, Kochani :)
Troszkę długo mnie tu nie było, a to za sprawą kolejnej metryczki w sepii. Spodobała się Margo, myślę, że Ignasiowi też się spodoba... A może i Ignacy po latach wielu zerknie na nią od czasu do czasu ze wzruszeniem :)
Skończyłam ją wczoraj wieczorem, a dziś skoro świt pobiegłam na pocztę, bo metryczka musi być najpóźniej w piątek u Ignasia :) Dlatego zdjęcie jest F A T A L N E!
Ale wzór wszystkim znany no i w pełnej krasie pokazany już wcześniej.
Dla Siostrzyczki powstała zakładka z Jej datą urodzenia i imieniem. To dla Niej haftowałam kotki w kubkach :)
Imię wyhaftowane na odwrocie. obie części podklejone kremowym sztywnikiem i zszyte ze sobą ręcznie, jak się zszywa biscornu:
Teraz w kolejce czeka jeszcze jedna zakładka, a potem upragniony wyjazd na wieś :)
Ale wcześniej jeszcze wpadnę tu, żeby się troszkę pochwalić ;)
Za wszystkie miłe słowa z serca wdzięcznego dziękuję i pozdrawiam słonecznie!
Pa pa
Śliczne jest to dzieciątko w sepii, zakładka też się pewnie spodoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Obydwie prace są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńPo prostu dech mi zaparło ....!!!!Cudne to dzieciątko....Nie mogę się napatrzyć....brawo super....Zakładeczka też urocza pa...
OdpowiedzUsuńMetryczka śliczna. Podoba mi się wykończenie zakładki szydełkowym łańcuszkiem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Obie prace piękne! Może metryczka jest dość znana, ale bardzo urokliwa. Chyba jedna z najfajniejszych jeśli chodzi o kolory sepii. Zakładka też cudna!
OdpowiedzUsuńBardzo spodobały mi się te literki KAROLA :) Ja zawsze mam duży problem z użyciem odpowiednich liter do wyhaftowania napisów. Takich jak te to nie mam. Jeśli to nie problem to mogę o nie poprosić? :)
Pozdrawiam serdecznie!
Ależ oczywiście, już wysyłam :)
UsuńSliczna metryczka , ignasiowi bardzo się spodoba, zakładka tez piekna , ja jeszcze nie mam swojej podrawiam.
OdpowiedzUsuńśliczna metryczka:) zakładka też niczego sobie - fajnie wykorzystałaś te kotki:)
OdpowiedzUsuńCudna jest ta metryczka :) sepia jest bardzo pracochłonna i nie każdy potrafi tak pięknie ją wyszyć.
OdpowiedzUsuńZakładka przesłodka :)
Pozdrawiam
Jaciesune- padłam, no normalnie padłam! Cuda! I o ile tego typu metryczki już widziałam, to zakładka - niesamowita :)
OdpowiedzUsuńMetryczka jest bardzo słodka, a zakładka ślicznie wykończona :)
OdpowiedzUsuńno jestem ciekawa czy ktoś by się odważył pruć takie cudo!!!!:))))
OdpowiedzUsuńmetryczka wspaniała, robi wrażenie!
Aniu, jesteś czarodziejka igły i nitki!
OdpowiedzUsuń... a i pewnie wszelkiego innego też!
I metryczka i zakładka prześliczne !!!
OdpowiedzUsuńSuper metryczka, a i zakładka też śliczna:)
OdpowiedzUsuńTą metryczką się zachwycam ilekroć ją widzę :) a zakładka wyszła super :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jak zwykle piękny haft!!!
OdpowiedzUsuńa zakładka świetna:)
Wypada i chcę dołączyć do zachwytów pod Twoim adresem Aniu!
OdpowiedzUsuńMetryczka jest tak cudna, że dech zapiera , żadna fotografia nie odda jej uroku. Subtelność w przejściach koloru i ta nieśmiała, bardzo delikatna struktura jaką tworzy haft- po prostu cudo. Aniu jesteś czarodziejką - bardzo Ci dziękuję. Ja post odnośnie metryczki opublikuję po niedzieli.
Pozdrawiam Margo:)))
Bardzo się ciszę, że jesteś zadowolona, Małgosiu. Zawsze towarzyszy mi spory niepokój, czy sprostam zadaniu i nie zawiodę oczekiwań :)
UsuńCudowna metryczka, chyba bardzo pracochłonna, długo ją robiłaś? Zakładka przesłodka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To była powtórka. Poprzednią haftowałam 8 dni, tę trochę dłużej, bo mam problem z oczami :(
UsuńDziękuję Ci bardzo za wszystkie miłe słowa, które u mnie zostawiłaś :) Zaglądam i ja do Ciebie.
OdpowiedzUsuńCuda widzę tworzysz :) Zazdroszczę :)!! Pozdrawiam serdecznie Agata
Przepiękna ta metryczka. Szkoda, że wcześniej Cię nie znałam.
OdpowiedzUsuńWszystko można nadrobić :)
Usuń