Tak uważa mój fotograficzny sprzęt, ale ja bynajmniej! Len gryzie się tylko ze stylonem i ortalionem :)))
Niestety, dla mojego aparatu oddać w sposób niekłamany odcienie fioletu na lnianym tle to zadanie nader karkołomne! Musi więc być, jak jest, a zapewniam, że w rzeczywistości jest dużo, dużo lepiej! Bardziej fioletowo niż niebiesko! Wiem, że mogę liczyć na Waszą wyobraźnię, więc dodajcie do tych niebieskości kropelkę różu, a otrzymacie to, co być powinno :)
Zajawka lawendowego hafciku z drobnymi krzyżyczkami i półkrzyżyczkami :):
A teraz obiecane fotki skarbów, jakie otrzymałam od Edy, o czym już Wam donosiłam w ostatnim wpisie :)
Oto, co przygotowała dla mnie ta wspaniała Kobieta o złotym sercu.
Część edukacyjno - przydasiowa:
I część uczyniona Jej zdolnymi i pracowitymi rączkami:
Moja pierwsza materiałowa zakładka! Te, które dotąd robiłam, oddałam Córci w użytkowanie :)
Zobaczcie, jak cudnie przyozdobiona hafcikiem :)
Bobinka na koronkę - znów moja pierwsza! Jak dotąd ani sama takich nie wykonałam, ani nie otrzymałam w upominku :)
Do tego wszystkiego cudny ptaszek, zawieszka - minirameczka z serduszkiem i sympatyczna karteczka z życzeniami imieninowymi :)
Edytko, DZIĘKUJĘ!!!
Jestem Twoją wdzięczną dłużniczką, kochana :)
Witam z radością nowych Obserwatorów, którzy zechcieli zatrzymać się u mnie na dłużej :) Jeszcze jedna Duszyczka i będą dwie setki! To bardzo, bardzo cieszy :)
Zmykam już sprzed laptopa, bo za gorąco i mnie, i temu biedakowi :)
Dobrego tygodnia z miłym deszczykiem, ożywczym wiatrem i kojącym chłodem!
Pa pa
już jestem ciekawa co to lawendowe maleństwo zapowiada:)
OdpowiedzUsuńi prezenty cudne dostałaś:)
Fajne prezenty :) A hafcik maluteńki, ale za to niezwykle uroczy.
OdpowiedzUsuńTo połowa motywu, najciekawsze ale i najtrudniejsze przede mną :)
UsuńWcale się nie gryzie ;) Bardzo mi się podoba takie połączenie kolorów. Czekam co z tego maleństwa powstanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z ożywczym wiaterkiem:)
Mnie też. I to bardzo! Napisałam o kłopotach z aparatem i tak należy odczytywać tytuł :)
Usuńmoim zdaniem super:) świetne przydasie :)pozdrowionka
OdpowiedzUsuńLawenda... i len - zapowiada się cudnie, a prezenty wspaniałe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ale śliczne dwa maleństwa wyrosły na lnie ;o)
OdpowiedzUsuńOjej! Jakie zmiany na blogu!!
OdpowiedzUsuńJeśli nie zauważyłam wcześniej to przepraszam.
Jak dla mnie len nie prawa się gryźć z lawendą:-)
pozdrawiam ciepło
Jak dla mnie też :) Napisałam tylko, że mój aparat nie potrafi tych dwóch kolorów razem odczytać prawidłowo :( I tylko taki jest sens tytułu :)
UsuńMam nadzieję, że zmiany korzystne...
UsuńPiękny prezencik dostałaś, a tą lawendową zapowiedź nie omieszkam śledzić, pewnie znowu coś pięknego powstaje!
OdpowiedzUsuńU mnie również lawendowo się tworzy.
Lawendowe maleństwa są śliczne i oczywiście właściwy kolor potrafię sobie wyobrazić, mój aparat też mi przekłamuje kolory:(
OdpowiedzUsuńA prezenty dostałaż piekne!
To ja mam chyba genialny monitor, bo widzę przepiękną lawendowo-fioletową lawendę na naturalnym lnie :))) Hafcik śliczny, będzie coś pięknego!
OdpowiedzUsuńW dzień jakoś tak lepiej wyglądają kolory na monitorze; są bliższe prawdy :)
OdpowiedzUsuńPrzede mną trudniejsza część tego motywu, mam nadzieję, że jakoś będzie :)
Czekam na zakończenie motywu lawendowego, a prezenty - cudowne, tylko pozazdrościć! :)
OdpowiedzUsuńEdytka tworzy same cuda, wspaniałe rzeczy! wyobraźnię mam ogromna więc widzę tą lawendę :) mój aparat tez robi zdjęcia na niebiesko:)
OdpowiedzUsuńLawenda śliczna! Prezenty również! Tylko szukam tej materiałowej zakładki :) A to chyba o okładkę chodzi :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest fioletowo:) Śliczne drobiazgi:)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty! Wszystkie bardzo praktyczne:)
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda ten lawendowy hafcik na lnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i gratuluję cuuuuudnych skarbów:)
ps. wysłałam e-meila :-)
Ciekawe co powstanie z tych małych gałązek lawendy?
OdpowiedzUsuńGratuluję prezentów :)
Śliczna ta lawenda. Niestety i ja nie umiem zrobić zdjęcia oddającego wszystkie kolory. Ale mimo wszystko Twój aparat (czytaj Anna :)) spisał się rewelacyjnie :)) Duża buźka :))
OdpowiedzUsuńLawendowa zapowiedź bardzo intrygująca, czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się cudnie! A jakie to filigranowe!
OdpowiedzUsuńUwielbiam motyw lawendy więc zmiany na blogu podobają mi się bardzo :)))
Serdecznie pozdrawiam!
urocze :)
OdpowiedzUsuńaparat nie zna się. To tylko maszyna bez ciupki wrażliwości i elastyczności, proszę jej nie słuchać więcej! Lawendziak cuuudny na lnie i już!
OdpowiedzUsuńSliczne:)
OdpowiedzUsuńAparaty tak mają, szczególnie w moich rękach niestety.
OdpowiedzUsuńWidziałam na lnie cudne lawendy, Twoja też na pewno taka.
Pozdrawiam słonecznie.
Ps. Masz już 200 obserwatorów Twojego pięknego bloga.
Dziękuję! Witam Cię serdecznie, mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej :)
UsuńEdytka jest niesamowita, kiedy ona to wszystko robi?? Cudne prezenty :) lawendowe mikro-kwiatuszki wyglądają ślicznie :)
OdpowiedzUsuńLawenda i len pieknie na pewno sie skomponuje- to juz widać! P.S. Dziękuję za wzór szatki - jest juz gotowa:)
OdpowiedzUsuńLen jest surowcem naturalnym i pięknie się lawendowy wzorek wkonponował - przdaśniki super otrzymałaś pozdrawiam serdecznie Maria
OdpowiedzUsuń