sobota, 6 lipca 2013

Czasem mam farta

Nie często mi się to zdarza, jeśli chodzi o losowanie. Ale czasem się zdarza. Ostatnio właśnie był taki czas :) Najpierw wygrałam konkurs na najciekawszą propozycję wykorzystania drewnianych zawieszek, ogłoszony przez Tinę. Nagrodą miały być trzy takie zawieszki w marynistycznym, dziecięcym wydaniu. Ale jakież było moje zdumienie, gdy zamiast niewielkiej koperty bąbelkowej listonosz przyniósł sporą paczkę. Otworzyłam i moim oczom ukazał się taki oto widok:


Czego tu nie było! Groszki, paseczki, kotki, wstążeczki, koronki, wyhaftowana karteczka, mulinki, maleńkie tekstylne różyczki, kawki...


...no i oczywiście rzeczone zawieszki:

A oprócz tego...


... ocieplacz na imbryk! :)))
Tino, nie wiem, jak mam Ci dziękować za te wszystkie wspaniałości! Niech Ci będzie wynagrodzone w dwójnasób za taką hojność!!!
Uściski mocne przesyłam :)
Kolejnym fartem było wylosowanie książki o robieniu na drutach, którą zechciała "oddać w dobre ręce" Edytka. Iguniu kochana, dziękuję, że Twoje złote rączki właśnie mnie wylosowały :)
No i wreszcie jeszcze jedno miłe zdarzenie, o którym już częściowo pisałam, gdy pokazywałam metryczkę dla Ignasia. Umówiłyśmy się z Margo na wymiankę. W zamian za: metryczkę i imienne zakładki do książek dla dziewczynek wybrałam sobie ramki do obrazków lub zdjęć, których metamorfozy dokonała ta uzdolniona Kobietka :) Wczoraj do mnie dotarły. No i biegałam od ściany do ściany, przymierzając, gdzie też będzie im najlepiej :) Zobaczcie, jakie ślicznoty!
Tu wszystkie razem:


A teraz każda z osobna:









A prócz ramek znalazłam w przesyłce karteczkę, pyszne czekoladki sztuk pięć, z których nic już nie zostało i takie oto urocze, lniane serduszko:

Małgoś, wymianka była dla mnie prawdziwą przyjemnością :) Dziękuję z serca całego za ogrom pracy, jaki włożyłaś w przygotowanie ramek i serducha. Mam nadzieję, że i Ty będziesz usatysfakcjonowana moimi pracami :)
Buziaki!
Prawda, że nasz blogowy światek obfituje w przemiłe niespodzianki?
Wszystkim życzę wspaniałego, niedzielnego wypoczynku i żegnam się do następnego wpisu :)

25 komentarzy:

  1. Prawdziwa z Ciebie farciara więc;)) Zazdroszczę tych wspaniałości! Wszystkie prezenty są piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. No fakt - same cuda dostałaś! A ocieplacz z koteczkiem jest the best! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zatkało mnie, taaaaakie ramki!!!! zapomniałaś dodać, że biegasz z ramkami, ale w drugiej ręce dzielnie dzierżysz kubeczek porcelanowy z ostatniej dostawy:)))) tak Cie teraz widzę:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooooo, nie! Wtedy kubeczek mógłby się potłuc!
      :))))

      Usuń
  4. Aż mi dech zaparło! tyle skarbów! prezenty wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooooooooooo! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Brak słów po prostu:)
    Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluje wygranych:) Nawet nie wiedzialam, ze takie drewniane elementy sa w Polsce, do Tiny nie zagladam. A ja wlasnie nad wykorzystaniem mojego drewienka z Cross Stitchera mysle:)

    OdpowiedzUsuń
  7. prawdziwa szczęściara z Ciebie:)
    gratulacje!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale Ci się poszczęściło! Tyle wspaniałości! A rameczki są ekstra!!! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  9. To dowód na to, że szczęścia też chodzą parami :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. tylko gratulować z otrzymania takich wspaniałości...

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję tylu cudowności!!!!!
    rameczki mnie zachwyciły! ach...też bym takie chciała:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Widać Cie jeszcze spod tych wspaniałości, którymi zostałaś zasypana?:)) Gratuluję !! Rameczki super! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Same słodkie cukiereczki! Ramki piękne!
    gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Istne szaleństwo. A ile teraz będzie haftów w ramkach;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby tylko można było nadmuchać dobę jak balonik... :D

      Usuń
  15. Szczęściara... :-) - wszystko wspaniałe, a te rameczki z kolumnami świetne!
    Pozdrawiam wakacyjnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Same piękne przedmioty zaprezentowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ramki rewelacja nic tylko też mi się marzy o takich no chociaż jednej ale cóż no nie ma w sklepach ze starociami a nowe to kosztują że aż dech zapiera no i nie mają tzw, duszy po prostu tandetne są pozdrawiam Maria

    OdpowiedzUsuń
  18. Justyna ma ogromne serce :)) Mama nadzieję, że szybciutko się ogarnę i w końcu wyślę do Ciebie małe co nieco :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)