Jednym słowem - czarne jest be.
Wyjątek stanową mała czarna i czarny koń.
A co na to czarna owca?
Hafcik powstał dla jednego z podopiecznych domu pomocy społecznej, który bardzo kocha zwierzątka. A szczególnie gospodarcze. Kiedyś pomagał w rodzinnym gospodarstwie...
Odważnie powiedział do swojej opiekunki, że on się "wcale do żadnego nieba nie wybiera, jak tam nie ma owieczek, krówek, świnek i jeszcze owieczek. I niech sobie Pan Bóg nie myśli!"
No to ja pomyślałam, że dla takiego buntownika ten hafcik będzie odpowiedni. Oczywiście w dalszej kolejności powstaną świnki i krówka. A jakże!
A tak na marginesie - czy i Wy macie czasem ochotę pogwałcić zasady savoir vivre i pokazać komuś język? W jakich sytuacjach?
A tak na marginesie - czy i Wy macie czasem ochotę pogwałcić zasady savoir vivre i pokazać komuś język? W jakich sytuacjach?
No to do miłego zaś!
Super czarna owca ;)
OdpowiedzUsuńUrocze : )
OdpowiedzUsuńHafcik uroczy :) bardzo mi się podoba Twój pomysł obdarowania tego pana :) ja należę do tych niepokornych, więc często wystawiam język ;)
OdpowiedzUsuńCzyżby to pewien Pan z Niegowa? :)
OdpowiedzUsuńMyśl, że będzie zachwycony takim podarkiem.
Jeśli mam byc szczera, to nie raz mi się zdarzyło pogwałcić zasady savoir vivre , choć nie pamiętam czy akurat z pokazywaniem języka :)))
Dokładnie :) Moja sympatia :)
UsuńWspaniały owieczkowy hafcik. Obdarowany na pewno będzie zachwycony.
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik :) Urocza ta czarna owieczka.
OdpowiedzUsuńMoże i czarne jest w większości beeee, ale Twoja czarna owieczka jest "the best", że o białej nie wspomnę :)
OdpowiedzUsuńSuper owieczki :)
OdpowiedzUsuńHafcik śliczny, brawo dla owieczki, która pokazuje język... Wzruszyła mnie historia Pana, dla którego hafcik powstał, to cudowne, że był dobry dla swoich zwierząt, to takie ważne.. Cierpienie zwierząt jest dla mnie czymś niesłychanie poruszającym, męczy mnie to i bardzo to przeżywam, a przecież świata nie zmienię. Tym bardziej podziwiam tych, którym los zwierząt nie jest obojętny...
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne owieczki zerkają z haftu, idealny prezent dla takiego miłośnika zwierząt. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńŚliczne owieczki :)pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na prezent, taki z humorkiem:)
OdpowiedzUsuńSuper owieczki. Moje dzieci kochają bajkę "Baranek Shaun".
OdpowiedzUsuńFantastyczne owieczki:)
OdpowiedzUsuńUrocze są te owieczki! :)
OdpowiedzUsuńCo do języka oj często tak mam, szczególnie za kierownicą do tych wszystkich "królów drogowych..." co uważają że tylko oni jadą i nikt więcej...
Ło matko i córko też, łowca z baranem mniamuś najsłodszy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplusio
Świetny hafcik! Taka owca wcale nie jest "be" ;)))
OdpowiedzUsuńJa jestem czarną owcą i jest mi z tym dobrze...robię to co lubię i nie mam zamiar tego zmieniać :) Jak ktoś mi mówi, że szkoda na to czasu, to mam ochotę pokazać mu język,bo pojęcie marnowania czasu to rzecz bardzo względna ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne owieczki wyszyłaś :D
piękny:))) fajna ta czarna owieczka ...z charakterkiem:))
OdpowiedzUsuńJednak czarne z białym musi byc:-):-)
OdpowiedzUsuńSuper duecik:-)
Uroczy hafcik:) pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuńCzarne wcale nie jest bee! Czarne jest super! Chociażby: mała czarna, a i do czarnego każdy kolor pasuje, no i czarne przecież wyszczupla, i jest eleganckie, i wcale a wcale nie jest bee. A owieczka czarna jest piękna (biała zresztą też, ale czarna piękniejsza :)) A i do nieba ja się nie wybieram, jak zwierząt nie ma, a co! No i język czasami całemu światu mam ochotę pokazać, szczególnie jak mi smutno, i jak nie ma lodów w zamrażalce :)
OdpowiedzUsuńFajne owieczki!
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię czarny kolor.
Nie pokazuję języka, ale często bym bardziej dosadniej coś zrobiła, choć potem myślę, że szkoda moich nerwów.
Z takim obrazkiem, to ten Pan będzie miał swoje niebo na ziemi :) Śliczny hafcik i na dodatek zapowiedziałaś, że powstanę kolejne. Masz dobre serduszko!
OdpowiedzUsuńViolu, ja po prostu jestem szczęśliwa, że nie muszę przebywać w domu pomocy społecznej i że nie jestem dzieckiem w ciele dorosłej kobiety... i że ma mnie kto kochać... A Oni...
UsuńI to nie raz....
OdpowiedzUsuńHafcik bardzo uroczy :)
normalnie ying & yang ;-)
OdpowiedzUsuńnormalnie ying & yang ;-)
OdpowiedzUsuńMichał ma rację, co to by było za niebo bez zwierzątek ;-)
OdpowiedzUsuń