środa, 22 stycznia 2014

Mikołaj wciąż dla mnie pracuje

Witajcie :)
Dziś króciutko, ale bardzo przyjemnie dla mnie :) Bo ostatnio same miłe historie mnie spotykają. Takie jak telefoniczne i skype-owe kontakty z blogowymi Koleżankami i prezenciki, które sprawiają mi tyle radości! Pamiętacie pewnie choineczkę Chagi? Od czci i wiary odsądzona, a mnie ogromnie ucieszyła :))))))) 
Żywa furgnęła przez okno, to jej miejsce zajęła Chagowa i... czadowa! Bałwaniasty łebek też ucieszony jak nie wiem co, bo mu samemu smutno było na klamce wisieć :) 



Nie wiem, co Chaga chciała od tej choinki...? Mnie bardzo się podoba i niczego do utyskiwań nie potrafię się w niej dopatrzyć. Teraz, jak już jest moja, musi Ci się podobać, Kochana, nie masz wyjścia :))))
Druga przesyłka dotarła do mnie od Ani :) Wczoraj wieczorem ze skrzynki wyjęłam taką oto paczuszkę:



A w środku paczuszki znalazłam piękną łapkę kuchenną a także, czego zupełnie się nie spodziewałam, dwie podkładki pod kubki i śliczną poduszeczkę do szpilek lub igieł :) Szydełkowe dodatki kuchenne w energetycznych, soczystych kolorkach, wspaniale ożywiają kuchnię. 
Patrzcie, jakie śliczne te moje nowe zabawki! 








Dziś rano herbatka w ulubionym kubku na nowych  podkładeczkach :)



Kto wie, może zainspirują mnie one do stworzenia własnych podkładek pod kubki, kubraczków lub fartuszków na słoiki? 

Z poduszeczką mam pewne tajemne plany, trzymajcie za nie kciuki! Tymczasem dołączyła do mojego robótkowego mini sezamu:



Mikołaj wciąż dla mnie pracuje i roznosi prezenty :))) To niebywałe!
Wieści robótkowych niewiele. Tyle tylko, że powolutku przybywa krzyżyków na moim samplerze:



Pojawiły się oczka algierskie:



Gdy spojrzymy pod światło, widać dziurki tworzące się w tym ściegu dzięki odpowiedniemu prowadzeniu nitki:



W chwili obecnej mój sampler wygląda tak:



W planie na najbliższy czas, prócz kontynuacji pracy przy samplerze, mały drobiażdżek upominkowy i zazdrostka szydełkowa w ptaszki - prościutki filet. Ustalenia dotyczące koloru nici, wielkości i sposobu wykończenia brzegów już zostały obgadane z przyszłą właścicielką i niebawem zamierzam rozpocząć szydełkowanie :) Od lat nie robiłam filetu... tak się jakoś złożyło. Mam nadzieję, że szybko się wdrożę :)
Dziękuję za wszystkie przemiłe, motywujące komentarze i życzę wszystkim dobrego czasu, pięknej zimowej aury za oknem i wspaniałej kondycji robótkowej :)

25 komentarzy:

  1. Sliczne prezenty, choinka jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sampler wygląda coraz ciekawiej!:) Ty szczęściaro, stale prezenty i to jakie! Ale się było grzecznym!:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Prezenty cudnej urody!:) Natomiast sampler wygląda zjawiskowo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bałwanek wygląda na takiego zadowolonego, że nic nie mówię i wszystko mi się podoba, zwłaszcza prezenty od Ani :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, samplera jest już całkiem dużo! Fajne prezenty i oby ten Mikołaj tak przez cały rok donosił paczki!
    Bardzo jestem ciekawa tej filetowej zazdroski. Jak Cię Aniu znam to pewnie jakieś cudo stworzysz:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne prezenciory! :)
    A samplerek miodek, ten ścieg z dziurkami... algierski jak doczytałam- pierwsze słyszę.. Ale podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Krzyzyków przybywa i tylko patrzeć jak samplerek bedzie skonczony , mnie tez podoba się ta choineczka i łapeczki bardzo ładne kolorowe .:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale szczęściara jesteś. Piekne prezenciki, a hafcik na poduszce cudny, mam taki. Ciekawa jestem samplerka, bo to trudna sztuka, pracochłonna, ale piękna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tylko pozazdrościć.....Haft zapowiada się imponująco.... Pozdrawiam pa....

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne prezeny dostałaś! a na sampler to po prostu napatrzeć się nie mogę!!!! cudnie wygląda♥
    Pozdrawiam cieplutko☺

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi się podoba sampler, wiesz, że ze mnie jest samplerowa dziewczyna :-))).
    A prezenciki, zwłaszcza choinka Chagi superancka!

    OdpowiedzUsuń
  12. algierskie oczka interesujące wielce! i pod ciekawość poddane!
    Sampler już zapowiada się być bajecznym!
    Ty, Aniu, to jednak okazujesz się grzeczna dziewczynka być, stąd i tyle zasłużonych pięknych prezentów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko czemu: "jednak", Ulciu ? :D :D :D

      Usuń
    2. oczywiście - bez jednak! wycofuję jednak! Nie ma i nigdy nie było żadnego jednak!
      Jednak... z drugiej strony, czy jakieś malusie diablątko, misiu-pisiu maleńkie, malusieńkie, nie siedzi Ci za uchem, tym lewy, mniej pokornym...
      uściskuję słonecznie

      Usuń
    3. Siedzi, siedzi, i do ucha szepce :D Córką Ewy wszak jestem. Nieodrodną :)))

      Usuń
  13. Ania, mam podobną podkładkę;) To jutro rano na niej kawka, czy herbatka, umawiamy się?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania, ja nigdy nie robiłam filetu (nie licząc kurczaka;) ale też miałam plany na ten rok na zazdrostkę:) Cieszę się, że wszystko poustalałaś, ja po prostu przyjdę po wytyczne do Ciebie:)

      Usuń
    2. JASNE! Tylko co dla Ciebie znaczy: rano? Bo ja ostatnio budzę się... uwaga... o 9.30 :D Więc ta herbatka to o 10.00? No, albo kawka, powiedzmy że... w samo południe?
      :)))

      Usuń
    3. Ania, to samo południe, albo popołudniowa. Rano znaczy jednak dla mnie zdecydowanie co innego;))

      Usuń
  14. Wspaniałe prezenty , a pięknego haftu przybywa bardzo szybko.
    Do mnie też wczoraj dotarł Mikołaj,ale nie mogę się pochwalić, bo wracam do domu za późno i nie zrobiłam zdjęć.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałe prezenty! Samplerek pomału do przodu. Już nie mogę się doczekać efektu końcowego tej ślicznej pracy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne prezenty, a sampler zachwycający!

    OdpowiedzUsuń
  17. sampler świetny, bardzo w moim stylu ostatnio :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)