Hej, hej!
Co tam na Waszych tamborkach, drutach, szydełkach i innych narzędziach widać na początku nowego roku? Z jakimi niteczkami go rozpoczynacie?
Bo u mnie... uśmiejecie się...!
SAL wiśniowy sprzed półtora roku :)))
Tak, tak! Półtora roku temu świetnie szło, a potem zdechło. Bo się pojawiły wielkie priorytety.
Nie lubię noworocznych postanowień, ale dwa uczyniłam:
1. Nie penetruj całymi dniami Internetu w poszukiwaniu nowych schematów zamiast haftować to, co już od dawna Cię zachwyca. I tak nie zdołasz wyszyć tego wszystkiego, co zgromadzisz w swoich folderach!
2. Wróć do tego, co porzuciłaś, wykończ i dopiero bierz się za nowe!
No i proszę. Ostatnia część SAL-u wiśniowego właśnie się dopełnia :)
Lubię tak maczkiem sypać po lnianych wątkach i osnowach. Oj, bardzo lubię!
Foremka - wykrawarka do pierników w roli pierścienia na zasłonce?
Czemu nie :) Z braku innych, piękniejszych pierścieni czy opasek ;) W przyszłym roku może zawisną na nich serducha z wyhaftowanym motywem piernikowym, bo skarpetki pasują do foremki jak... piernik do wiatraka :)))
Witam nowych Gości, którzy dołączyli do mnie jeszcze w ubiegłym roku, oraz tych już tegorocznych najserdeczniej. Cieszy mnie bardzo Wasza obecność. A wszystkich zadomowionych gości, wiernie mnie wspierających, gorąco, noworocznie pozdrawiam i życzę miłego świętowania :)
Aniu sypnęło bardzo pięknie. Oj tak poczytałam i stwierdziłam, ze te Twoje dwa postanowienia mogłyby się tyczyć w 100 % do mojej osoby :))) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMam podobne noworoczne postanowienia :) I też staram się skończyć wszystkie zaczęte projekty :) Najgorzej idzie mi z moim mega wielkim haftem, ale odkąd okazało się, że w połowie wzoru brakuje na karkach paska na wysokość pięciu kratek (ktoś źle zapisał strony:/), to zupełnie straciłam do niego serce. Ale mimo wszystko chyba do niego wrócę, bo jest naprawdę uroczy :) Cóż, najwyżej będę improwizować, może jakoś uda mi się uzupełnić ten pusty pasek.
OdpowiedzUsuńNie widziałam wcześniej tego salu, bo w hafciarskiej blogosferze jestem dopiero od sierpnia, ale wygląda uroczo :)
Mam takie postanowienia co roku o tym czasie ;-) Mimo wszystko powodzenia ;-)
OdpowiedzUsuńTwoje postanowienia są mi tak bliskie, że aż obecne ze mną na co dzień, choć trzeba przyznać, że w okolicach nowego roku się bardzo nasilają ;-)
OdpowiedzUsuńA więc powodzenia w kończeniu zaczętego!!!!
O widzisz, Twoje postanowienia są mi bardzo bliskie. Powodzenia w ich realizowaniu :)
OdpowiedzUsuńOj skąd ja to znam :) Sal wiśniowy będzie piękny!
OdpowiedzUsuńTakie postanowienia powinnam sobie wydrukować i nad łóżkiem powiesić. A maczek bardzo się ładnie prezentuje.
OdpowiedzUsuńTe wisienki są takie urocze, że teraz to już pójdzie z górki aż do oprawienia tego haftu :)
OdpowiedzUsuńPod Twymi postanowieniami też bym się mogła podpisać, ale tylko podpisać, bo z realizacją już gorzej ;)
Piękny haft :)
OdpowiedzUsuńPostanowienia bardzo mi się podobają, bo takie jak moje:) A w wiśniowym hafcie widać już koniec. Bardzo pomysłowy pierścień na firance.
OdpowiedzUsuńNo, chyba wszystkie hafciarki podpiszą się pod tymi postanowieniami :))))
OdpowiedzUsuńObrazek SALowy ślicznie już wygląda! Zauroczyła mnie ta zasłonka z haftem i szydełkową (?) wstawką :)
Tak, to haft richelieu i wstawka szydełkowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Te Twoje postanowienia to i do mnie pasują. Tak sobie myślę, że chyba nic nowego nie mogłabym w tym roku zacząć, bo takich zaczętych ufoków ci u mnie dostatek. Zatem nic nie postanawiam, czekam co życie przyniesie.
OdpowiedzUsuńTen wiśniowy obrazek widziałam na innych blogach i skończony bardzo mi się podobał. Kończ zatem i pokazuj w swojej odsłonie.
Pozdrawiam. ola.
Mój haft z wiśniami daleko schowany, nie wiem czy go skończę ... zły len do niego wzięłam. Może zacznę na nowo :)
OdpowiedzUsuńPostanowienia bardzo fajne! U mnie ich w tym roku brak zupełnie tak jak i podsumowań :)
Ten haft richelieu to jest dopiero sztuka! Dla mnie magiczna ! Piękna ta zasłonka no i ta foremka ... pomysłowo!
Ciekawie:-) pozdrowienia ślę!
OdpowiedzUsuńJesteś już kolejną osóbką która postawiła na walkę z Ufo-kami :) Trzymam kciuki. Szczególnie za punkt pierwszy, bo on chyba będzie bardzo trudny do realizacji :)
OdpowiedzUsuńŚwietne postanowienia:) mogę i ja się pod nimi podpisać:) mam w planach skończyć dwa zaczęte hafty, zobaczymy co z tego wyjdzie:-)
OdpowiedzUsuńOch, właśnie przypomniałaś mi o tym obrazków,może i w końcu ja go dokończę ;o(
OdpowiedzUsuńHe, he, z tym szperaniem jestem równie niepoprawna, jak ty. Ale postanowienia bardzo słuszne, będę trzymać kciuki, abyś w nich wytrwała.:) Fajny ten pierścień!:))
OdpowiedzUsuńW tych postanowieniach to i ja się podpisuję! Mam pracę z przed 2-lat ( Bethowena w sepii) w której się pomyliłam i odłożyłam do szuflady:( Może w tym roku uda mi się do niej powrócic? Będę trzymac kciuki za siebie i za Ciebie.
OdpowiedzUsuńSal słodki jest :)))
Bardzo dobre postanowienia noworoczne, też się pod takimi mogę podpisać. Firankę masz rewelacyjną. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńpunkt 1. powtarzam sobie od miesięcy ale i tak nie daję rady zrealizować :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje postanowienia :) Moje powinny brzmieć zupełnie tak samo... Z tym pkt. 1 jest fatalnie, a 2 też nie najlepiej... Ale ja też się będę starać w tym nowym roku...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę wszystkiego co najlepsze każdego dnia !!!
Marille
Ohh..te wisienki takie ładne. Po prostu ładne są. Czekam na efekt końcowy- bo extra kolor tkaniny dobrałaś do tego wzorku.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te wisienki:)) Kiedyś sama się na nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńpostanowienie nr 1 powinnam wkleić na swojego bloga bo jak szukam jednego wzorku to później końca w moim oglądaniu nie widać:))))
Oj, te postanowienia ! Wiem coś o tym:))))) Wisienki śliczne, czekam na finał. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńLadny ten sal! !KoncZ do szybko i zachwycaj innymi pracami!
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda z tym "szukaniem inspiracji"... ile można by zrobić w tym czasie! :):) U mnie foremka, nawet nie wiem czy przypadkiem nie taka sama, robi za szpic do choinki, bo tradycyjny się nie zmieścił, a szkoda było ją skracać :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne masz zasłonki, a taka foremka - czemu nie :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o haft to lepiej późno niż wcale :)
Mam i ja sporo postanowień w tym roku, chociaż niekoniecznie robótkowych :)
Bardzo dobre postanowienia! I piękny haft :) dobrze, ze do niego wrócilaś :)
OdpowiedzUsuń