Ostatnio ciągle słyszę dzwonek do drzwi. To doręczyciele (podobno teraz słowo: listonosz jest nie na miejscu, choć ja nie widzę w nim niczego uwłaczającego godności człowieczej :))). Sporo zamówień poczyniłam. Cieszą bardzo, ale najbardziej cieszą... prezenciki i różne dowody sympatii :)))
Od Janoli - cudne majowe konwalie i zjawiskowe morskie koniki (aż dwa!):
Od MagOOmamy - przesłodka, śpiąca w liściu gąsieniczka:
Od Beatki wyróżnienie:
Wszystko w zielonościach :) No po prostu ZIELONO - MAJOWY ZAWRÓT GŁOWY :)))
Wszystkim moim Ofiarodawcom bardzo, bardzo dziękuję. Jeśli chodzi o wyróżnienia, to nie gniewajcie się, że łamię reguły i nie przekazuję ich dalej a także nie piszę o sobie, bo... kiedy pojawia się kolejne miłe sercu wyróżnienie, zaczynam mieć problem z typowaniem następnych blogów, a jaka jestem, można wyczytać między wierszami ;)
A jeśli chodzi o moje robótkowanie, to monotonia - czyli do zrobienia kolejne 20 - 30 motywów frywolitkowych (zależnie od tego, na ile starczy jedwabiu), tym razem takich:
oraz dwa wzory listków irlandzkich robionych szydełkiem, ale jeszcze nie wiem, które wybiorę...
No i tą ostatnią fotką z motywem barwy słomkowej zepsułam efekt kolorystyczny i naruszyłam tytulaturę niniejszego wpisu... :(
Może wreszcie jutro uda mi się wziąć za SAL wiśniowy...?
Miłego weekendu :)
śliczne zielone prezenciki dostałaś:-)
OdpowiedzUsuńgratuluję wyróżnienia:-)
sliczne zielone prezenciki...wyroznienia gratuluje...a frywolitkowy motyw sliczny...
OdpowiedzUsuńZieloności piękne. Ciekawa jestem tych irlandzkich motywów szydełkowych, które powstaną.
OdpowiedzUsuńZielone cudowności. Co Janola robi z tymi zamkami - po prostu cudo!!
OdpowiedzUsuńmnie tam frywolitka nie przeszkadza, frapuje mnie jej środek, czyżby szydełko tam było w użyciu?
OdpowiedzUsuńzieloności śliczne
Mi tez nie przeszkadza kolor frywolitki. Jest piękna!!
OdpowiedzUsuńUpominki śliczne. Wszystkie, ale zakochałam się od pierwszego obejrzenia w gąsienicy:-))) Już widzę ją na TUSALowej łaczce;-)
Aniu! Gratuluje wyróżnienia!!
Wszystko, jak mówiła moja babcia "cud, mniód , malina" Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń