niedziela, 28 sierpnia 2011

Nareszcie krzyżyki




Witam wszystkich w piękne, niedzielne popołudnie :)


Dziś będzie bardzo króciutko. Chcę tylko pokazać, co wyciągnęłam wczoraj z szuflady i zmykam do moich ukochanych krzyżyków, bo baaardzo się za nimi stęskniłam. Tak już mam, że jeśli ktoś czeka na zamówioną rzecz, to nie biorę się za nic innego, póki nie wywiążę się z zadania. Czekało więc dość długo i wreszcie się doczekało. Takie małe coś do wyhaftowania:


 Swego czasu pewien młody, bardzo sympatyczny dżentelmen  przysłał mi z Anglii kilka zestawów zakładeczek do książek Textile Heritage, które tak mi się podobały. Jedną z nich wyhaftowałam w maju, kiedy kwitły lanuszki, czyli konwalijki. Wygląda tak:


Teraz przyszła pora na kolejną - Victorian Lavender. Postawiłam już pierwsze krzyżyki na taśmie, ale ponieważ projekt jest mały, nie ma sensu pokazywać etapów pracy.
To będzie takie moje pożegnanie z latem.
Thank you, Jason. I'm very grateful.

12 komentarzy:

  1. Ja też kocham haft krzyżykowy i mam w planach wprowadzenie go do moich łapek oczywiście :-) Zakładki piękne. Kiedyś zrobiłam zakładkę haftem krzyżykowym, ale była taka gruba że nadawała sie tylko do encyklopedii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, ogromnie podoba mi się ta seria zakładek.

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczna seria zakładek!!!
    ta z konwaliami prezentuje się pięknie
    czekam na kolejne!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrej "krzyżykowej" zabawy:)Pozdrawiam ciepło i zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Konwaliowa zakładka zachwycająca, a i lawendowa też będzie cudna:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dziekuje za wizyte i komentarz, jest mi niezmiernie milo, zwlaszcza, ze dzieki komentarzowi mialam niewatpliwa przyjemnosc podziwiac Twoje prace, wykonane rzeczywiscie "with love"!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachwyciła mnie ta zakładka, następna pewnie będzie także piękna! Przepadam za takimi victoriańskimi wzorami, ale znaleźć je w internecie nie łatwo !

    OdpowiedzUsuń
  8. O jak się cieszę, że jednak skusiłaś się na ten blog. I jak słonecznie i wdzięcznie, za wpis i za wsparcie i za myśli pełne troski też! Bardzo, bardzo dziękuję. Niech tylko ochłonę, pobuszuję po blogu.
    Zakładeczka czarowna. Jak wszystkie twoje prace!

    OdpowiedzUsuń
  9. Konwalijki śliczne, takie delikatne, uwielbiam te kwiatuszki. A lawendę....no cóż...wczoraj zebrałam w ogrodzie pierwszy malutki bukiecik do suszenia...chyba nie muszę dodawać nic więcej jeżeli chodzi o lawendę ;O)

    OdpowiedzUsuń
  10. Konwaliowa zakładka śliczna, następna lawendowa też taka będzie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmm...Twojego blogu ,jeszcze nie widziałam..i cieszę się ,że zostawiłś u mnie wpis!
    Dzięki temu..mogę podziwiać kolejne magiczne miejsce:)
    Pięknie tu u Ciebie.
    Na pewno będę zaglądać regularnie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)