Jako się rzekło w poprzednim poście, po sfinalizowaniu każdego większego projektu sprawiam sobie małą przyjemność". Taka nagroda od siebie dla siebie za włożony trud. "To już rytuał i myślę, że godny polecenia".
Otóż udaję się na...polowanie. Na niedźwiedzia to się raczej nie zasadzam, bo amunicji mam niewiele - ot, śrutu troszeczkę do portfela wkładam i na drobną zwierzynę się zasadzam w okolicznej pasmanterii. A trzeba Wam wiedzieć, że mój portfel jest lepszy od każdej broni palnej sportowej myśliwskiej - po wyjęciu z torebki sam strzela :o
Ani się obejrzę, a tu pusty magazynek. I dziś nie było inaczej, ale za to pojawiły się nowe chwościki:
kilka guziczków, które wpadły mi w oko:
koronki bawełniane:
które zaraz nawinęłam na drewniane szpulki, żeby mi się nie plątały bezładnie:
no i dwa małe kawałki tkaniny z konkretnym już przeznaczeniem, które wypatrzyłam w ulubionym sklepiku z materiałami:
Dzisiejsze trofea spoczęły sobie w odpowiednich miejscach i czekają na swoje dni chwały albo... niesławy...
W każdym razie polowanko uważam za udane, choć łowy skromniutkie :)
I tylko jedna natrętna myśl burzy moją radość, czy nie powinnam zaczekać do momentu odbioru przesyłki przez Panią Joannę? Bo co będzie, jeśli okaże się, że bieżnik się nie podoba?
Jakie fajne te chwościki i cała reszta trofeów! Widzę ,że nawijasz koronki na szpulki , a ja na bobinki.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHej!!! Dziękuję za miłe słowa!!! Piekne rzeczy robisz, na pewno bedę częstym gościem:D:D:D
OdpowiedzUsuńCo do Pani Joanny myślę, nie ma się co obawiać, bo na pewno się spodoba. A zakupy superowe, szczególnie materiałowe mnie urzekły, że też ja nie mam takiego sklepu obok siebie ...chyba muszę Cię jednak odwiedzić....z niecnych pobudek, ale zawsze ;O)
OdpowiedzUsuńfajne zakupy w nagrodę sobie zrobiłaś!:)
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o bieżnik to powtórzę za Kinią nie ma się czego obawiać!!!
Kiniu, przyjeżdżaj. Bardzo proszę i to bynajmniej z niecnych pobudek proszę, a całkiem szlachetnych :D :D :D
OdpowiedzUsuńA sklepik jest fajny, bo Pani słucha uwag klientów i stara się wychodzić im na przeciw :)
Dzień dobry. Polowanie bardzo kobiece ale ja też lubię chodzić z moją mamą do sklepu i wtedy oglądam guziki i potajemnie dotykam materiałów a zwłaszcza kolorowe futra bo są takie miłe. Z Pani polowania podobają mi się te frędzelki a najbardziej chyba ten zieloniutki raczej. Te szpulki są bardzo przydatne i może się Pani nimi nawet pobawić. Czekam aż Pani coś teraz uszyje z tych materiałów bo ciekawi mnie trochę to przeznaczenie.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kuba.