Żeby uchronić się przed nocnymi koszmarami, wyleczyć moralnego kaca i naprawić nadwątloną reputację, zabrałam się szybko za nowy hafcik :)
Będzie kuchareczka na kieszonkę fartuszka :)
Dziś rano było tyle:
Haftuję na drobniutkim polskim lnie nićmi DMC.
Miłej niedzieli :)
Pa
MOjaaaaaa! Jaka już cudna na tym lnie! Aniu, to będzie piękny haft. Cieszę się, że ją dla mnie robisz. Już myślę nad fartuszkiem. Buziaki.
OdpowiedzUsuńZ radością, Danusiu :) Myśl o tym, że dla Ciebie, dodaje mi skrzydeł :)
UsuńAch, ja też kocham i choruje na ten wzorek :) Cóż to będzie za cudny fartuszek!
OdpowiedzUsuńTe wzorki za każdym razem kojarzą mi się z amerykańską reklamą retro coca - coli :)))
OdpowiedzUsuńŚliczna panna :)) i czekam na korpus, ręce i nogi :))
Pozdrawiam
A.
Nóg to ona nie ma :) Ale korpus i ręce obiecuję :)
UsuńI super napis!!!
UsuńŚliczny hafcik powstaje!:)
OdpowiedzUsuńNic Ci nie wierzę z tę nadwątloną reputacją ;)
OdpowiedzUsuńA hafcik wygląda fajnie, bardzo jestem ciekawa całego wzoru.
Też się przymieram pomału do takiego lnu.
Pozdrawiam ciepło :-)
Będzie piękny fartuszek :)
OdpowiedzUsuńCudny hafcik będzie. Z miłą chęcią będę oglądać dalsze postępy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Już widać, że będzie cudna, ma piękną buźkę:)
OdpowiedzUsuńCudny hafcik, będzie piękny fartuszek.:)
OdpowiedzUsuńPiękna jest!!
OdpowiedzUsuńHafcik wychodzi uroczo:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się elegancka kucharka :)
OdpowiedzUsuńKuchareczka jest piękna, końcowy efekt na pewno będzie powalający :)
OdpowiedzUsuńPoznaję ten haft, robiłam go jakiś czas temu i ciągle mi się podoba. Na fartuszku będzie idealnie się prezentował.
OdpowiedzUsuńKuchareczka jest śliczna! Będzie cudny hafcik!
OdpowiedzUsuńNo uroczo się ta pani uśmiecha.... miłego haftowania !
OdpowiedzUsuńJuż widać, że będzie piękna! Czekam niecierpliwie na koniec!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚliczna buźka. Czekam na kolejną odsłonę.
OdpowiedzUsuńBędzie super!
OdpowiedzUsuńZapowiada się super....Pozdrawiam pa..
OdpowiedzUsuńJaka ładniutka ta kuchareczka :)
OdpowiedzUsuńZ takim haftem fartuszek będzie na pewno wyjątkowy.Sam hafcik taki w stylu retro chyba będzie. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPiękna kuchareczka. Na naturalnym lnie wygląda całkiem fajnie.
OdpowiedzUsuńBędzie pięknie, choć pierwsze słowa posta mnie trochę zdziwiły...jaki kac, jaka nadwątlona reputacja? Stało się coś o czym nie wiem?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miałam na myśli tego gila z poprzedniego postu, Aniu :)))
UsuńA, o to chodzi...nie było tak źle, ale wiem już co masz na myśli ;)
UsuńOoo u mnie wczoraj był kac ale związany bardziej z % nawet miałam pomysł że będę się leczyć krzyżykami. Nie dało rady. Nawet szydełko do mnie nie przemówiło. Ale u Ciebie zapowiada się piękna kuchareczka...
OdpowiedzUsuńciekawa jestem czy ta "terapia" poskutkowała...?
OdpowiedzUsuńto może sobie zaaplikuję ;-D