środa, 22 lipca 2015

"Plon niesiemy, plon..."

Witajcie!
Dziś wpadam na chwilkę. Spieszę donieść, że u mnie na balkonie urodzaj wielki! Moje dwa krzaczki pomidorowe obrodziły hojnie pod czujnym okiem Felka. A ponieważ tracą swoje wdzięczne, żółciutkie kwiatuszki, postanowiłam je uwiecznić:
















Prawda, że piękne?!
Cieszę się jak dziecko, bo to moja pierwsza w życiu "uprawa" :)))
Gdyby jeszcze można było na balkonie kury hodować...!
Krzaczki są bardzo gęsto obsypane i już nie mogę się doczekać, aż się zaczerwienią. A wtedy pokażę nowy hafcik. Już jest gotowy i czeka w ukryciu na dojrzałe pomidorki :)
A tu inne balkonowe kąciki. 
W deszczu:



I w słonku:





Jedna pelargonia kwitnie...



Druga się ociąga... Muszę ją zbesztać, to zawsze pomaga ;)



Cały czas nieprzerwanie kwitną goździki i pachną obłędnie. Zwłaszcza wieczorem, przy podlewaniu dziękują tak pięknie za wodę :)



A ten cudny wianuszek uplotła dla mnie w prezencie zaprzyjaźniona Pani z kwiaciarni :)



Pod balkonem w sąsiedztwie malwy, a w nich uwijają się owady:













Na robótkowym froncie nic nowego - plotę parasolki do damulek i czekam na drewniane kulki, bo zostałam poproszona o szydełkowy strój dla dwóch lawendowych panienek :)
Bardzo się cieszę, że Wam się spodobała ta moja lalka :) Powiem, że mnie też cieszy. Powiesiłam ją w zasięgu wzroku i co jakiś czas zerkam sobie na nią, by wzrok odpoczął od splotu nitek...
Upał mi już troszkę dokucza... Ręce się lepią od potu. Trudno wtedy igłą czy szydełkiem machać...
Truskawki się już kończą. Szkoda! Nie wiem jak Wy, ale ja UWIELBIAM! I znów trzeba będzie czekać cały rok na te gruntowe... Więc dziś mały poczęstunek dla Was:



BUZIAKI!

24 komentarze:

  1. Ale urodzaj! Niech pomidorki pięknie dojrzewają i się czerwienią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale będzie pomidorków :)
    Ślicznie masz na balkonie, kwiaty, pomidory :)
    Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuuu... no ja się nie dziwię ... takich pomidorków też nie mogłabym się doczekać :)))
    Sielsko i anielsko ... tu kwiatek.. tam ptaszyna nic tylko wypoczywać :)
    Jeśli zaś chodzi o hodowlę kur ... no cóż moja znajoma w Warszawie na balkonie trzymała małe króliki :))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No pięknie! Pomidorki jak malowane! :) A i hafciku do sesji pomidorkowej jestem ciekawa :)
    Aniu a Ty nie masz czasem możliwości jakiś ogórdek działkowy wynająć ? albo odkupić za niewiele pieniążki ? Czasami starsi ludzie trzymają, zapuszczają a z chęcią by się pozbyli tylko nie wiedza jak. Mój znajomy tym roku w ten sposób ogródek działkowy za przysłowiowy grosz nabył.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś, mam problemy zdrowotne natury takiej, że nie podołam sama. Nie mówiąc już o kosztach utrzymania działki. Po prostu wiem, że to niemożliwe...

      Usuń
    2. Rozumiem kochana.
      Jako ogrodnik realizowałabyś się doskonale :) Dobrze, że masz znajomych (tych od lawendy) z łonem natury ;)

      Usuń
    3. Tak, duszą jestem w sadach i ogrodach :) A czasem bywam w ogródkach Przyjaciół i u Rodziny na wsi :)

      Usuń
  5. Τι ωραίες φωτογραφίες με ωραία λουλούδια, ωραία χρώματα !!!!
    Και ντομάτες στο μπαλκόνι .... μιά χαρά !!!!
    Πολλά χαιρετίσματα και φιλιά από Ελλάδα !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. pomidorki wdzięcznie Ci rosną, prowadzisz z nimi rozmowy tajemne? W zachwycie jestem dzikim. Piękny masz balkon, czarowny, nastrojowy, zachęcający taki, kuszący. Cudny spokój z dzisiejszego posta płynie. Takie błogie letnie lenistwo...
    Wiatraczek w domku posiadasz? To troszkę pomaga...
    Uściskuję słodko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Posiadam! Duży! i właśnie mi wiaterek po plecach hula :)
      Dziękuję i buziaki ślę!

      Usuń
    2. A z pomidorkami rozmawiam. CODZIENNIE
      :)))

      Usuń
  7. Ależ te pomidorki będą Ci smakować :-)
    Nastrojowy balkon masz :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak pięknie! Tyle pomidorów :D Ten krasnal prawdziwie się przydał :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomidorki wspaniałe! Kto by pomyślał, że w doniczce będzie im tak dobrze.
    Śliczną masz doniczkę na pelargonie. Imbryczek bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny masz balkon. Mnóstwo kwiatów i te urodziwe pomidorki, gratuluję uprawy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne zdjęcia i wspaniałe uprawy. To ostatnie zdjęcie z imbrykiem - miód na moje serce:) Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudne zdjęcia i wspaniałe uprawy. To ostatnie zdjęcie z imbrykiem - miód na moje serce:) Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne balkonowe uprawy:)
    Zdjęcie z imbrykiem jest rewelacyjne, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ będziesz miała zbiory, gratuluję !!! Z zamieszczonych zdjęć wynika, że ten Twój balkon to chyba jakiś gigant ;) Piękny ten wianuszek od zaprzyjaźnionej istoty i piękne ostatnie zdjęcie. Takie kolorowe, letnie, raduje oczy ..
    Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej :)

    Z wielką radością czytałam i oglądam Twojego posta, jest taki różnorodny, tak jak lubię :) Pomidorki faktycznie obrodziły! Ja jutro powinnam dostać krzaczek na balkon i juz sie cieszę. Rozbawił mnie tekst o zbesztaniu ociągającej sie pelargonii i zaurozyła sowia doniczka.

    Wysyłam moc pozdrowień, Ania

    p.s. nie marudziłas z domkami, ja mam identycznie więc doskonale Cie rozumiem!

    OdpowiedzUsuń
  16. Co za post, aż miło czytać! A na koniec słodki deser, oczy jedzą z wielkim smakiem :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. stres czasami pomaga, moje oporne storczyki ocknęły się po tym jak zagroziłam storczykoeksmisją ;-D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)