A mnie w to graj!
Zimą ma być mroźnie i śnieżnie, a latem gorąco. Konkret lubię ;-)
Cieszy ogromnie cudowna biel.
Od razu weselej w Duszy, gdy za oknem jaśniej. A jak do tego jeszcze słonko się pokaże i śnieg w oczach mieni się niczym srebrny brokat, To dla mnie uczta zmysłów!
No dobrze, ale ad rem. Bo zapowiedź była, że szydełkowych śnieżynek ciąg dalszy.
Zatem...
6. Średnica szóstej wynosi 10 cm. Lubię tę wielkość i kształt. Plotło mi się ją bardzo przyjemnie. Ale nie doczekała się przyzwoitych zdjęć, bo nagle w aparacie nie mogłam zmienić ustawień i musiałam użyć smartfonu... Zacznę od tego najmarniejszego z marnych... W myśl zasady: miejmy to już za sobą. Bidulce jedno ramię się tu zwichnęło :-(
Jak kupię dorodne jabłko, to zdjęcie powtórzę :-)
Wybaczcie, ale tę zimę musiałam utrwalić dla potomności ;-)
9. Tę lubię. Bardzo. Ma 11,5 cm. I zachodzę w głowę, jak to jest, że lubię, że się podoba, że praca przy niej była przyjemna, a zdjęcia ledwo trzy wybrałam z całej sesji...
10. Ostatnia już dziś śnieżynka jest tej samej wielkości co poprzednia, ale jakże odmienna w stylu :-)
I tym wesołym bałwankiem żegnam się dziś z Wami, dziękując najgoręcej za wszystkie przemiłe komentarze pod poprzednim postem.
Pa
Piękny komplet śnieżynek do podziwiania!
OdpowiedzUsuńJedna ładniejsza od drugiej :)
Sesje zdjęciowe pomysłowe!
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję, Zosiu. Staram się każdą ze śnieżynek pokazać w odmienny sposób. Ale przy dwudziestu nie jest to łatwe :-))
UsuńSerdeczności wzajemne :-)
śliczne zarówno śnieżynki, jak i fotki na których je prezentujesz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło bardzo przeczytać pochwałę od mistrzyni biegłej w tej sztuce :-)
Usuńpochwała w pełni zasłużona, choć za mistrza z pewnością się nie uważam :) miło cieszyć oczy Twoimi pracami :)
UsuńŚnieżynki w tej zimowej scenerii wyglądają zjawiskowo. Pozdrawiam SylwiaB
OdpowiedzUsuńDziękuję, Sylwio. One w naturalny sposób wpisują się w tę porę roku :-)
UsuńŚliczne są, szczególnie te pierwsze, widziałam już gdzieś takie, muszę poszukać wzoru i zrobić. Cudownie prezentują sie na tym śniegu. Ja też lubię wyraźne pory roku. Dzisiaj u nas odwilż, śnieg topnieje i strasznie ślisko. Wracając dzisiaj z pracy musialam uważać bo powierzchnie są oblodzone. Bardzo szkoda mi śniegu, mam nadzieję, że zima jeszcze wróci. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOj, mnie też żal, że śnieg znika. Dziś odśnieżyłam auto i nawet silnik zapalił. A stało cały ten czas zimowej aury śnieżnymi poduchami nakryte :-)
UsuńOby jeszcze wróciła w lutym, bo cudowne widoki przed nami roztacza pani zima, a kiedy biało na świecie, to od razu i w sercu jakoś jaśniej :-)
Bajkowo za oknem i u Ciebie...Śnieżynki cudne...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńSłonko i temperatura dodatnia niestety zrobiły już swoje, ale będą jeszcze zimowe foty, bo wciąż mi mało tych białych poduch na iglakach i gałęziach... śnieżynek jeszcze dziesięć mi zostało i są one okazją do pokazania tej bajkowej, zimowej scenerii :-)
UsuńPozdrawiam również :-)
Piękne śnieżynki i krajobrazy :) Tez starałam się uwiecznić tą zimę i wykorzystać dni ze śniegiem (aż dwa) na szaleństwa z córką :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie zimka przez tydzień gościła... Dobre i to, choć chciałoby się żeby dłużej...
UsuńPozdrowienia :-)
Zostawianie komentarzy, to ostatnio spory wyczyn. Na co drugim blogu wyskakuje mi błąd, komentarz się nie pojawia, a ponowne pisanie zawsze wychodzi mi krótkie i bez serca. Ale próbuję.
OdpowiedzUsuńUważam, że śnieżynki (również te z poprzedniego wpisu) są prześliczne. Chyba specjalnie dla nich spadło tyle śniegu, bo faktycznie prezentacja w takiej scenerii im się należy :D Podziwiam Cię za te misterne wzory.
Magdo, plotłam żeby panią zimę przywołać... To było moje zaklinanie i, jak widać, z efektem ;-))
UsuńDziękuję :-)
Piękna zima, piękny śnieg, piękne Twoje śnieżynki i super zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi czytać.
UsuńDziękuję :-)
Śniezynkowy zawrót głowy u Ciebie:) Śliczne fotki!Wszystkie płatki śniegu cudowne ale najbardziej mi się podoba ostatnia śnieżynka.. Delikatna zwiewna jakby za chwilę miała się rozpaść.. Cudowna w swej prostocie! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jestem w połowie. Jest jeszcze dziesięć do pokazania... :-))
UsuńPozdrowienia gorące :-)
Śliczne śnieżynki, a najbardziej podoba mi się nr 9. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZ tej piątki tutaj dziewiątka jest też
Usuńmoją faworytką. Na choince wygląda naprawdę ładnie :-)
Wzajemne, cieplutkie pozdrowienia, Lenko.
Aniu, ramionko się ZWICHŁO!to jedyna słuszna forma. Śnieżynki piękne, zima godna pozazdroszczenia - u mnie na wsi wiosną pachnie. Śnieżynki nr 10 i 6 to faworytki absolutne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najcieplej
Czyli początek i koniec jak należy ;-)))
UsuńSerdeczności i uściski :-)
Aniu! Przepiękna śnieżynkowo-szydełkowa zima u Ciebie :-) Zdjęcia zachwycające :-)
OdpowiedzUsuńUściski :-)
Kasiu, żeby jeszcze sprzęt do fotografowania nie nawalał... Czasem niestety musze sięgać po smartfon :-(
UsuńDziękuję i wzajemne uściski :-)
Ależ pięknie i zimowo u ciebie! Zgadzam się, że zima to śnieg i mróz - szkoda, że trwało to tak krótko. Śnieżynki zrobiłaś przepiękne! Ta ostatnia jaka subtelna i delikatna.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Justynko. Jakoś tak mi się zebrało na to szydełkowanie, bo przed Świętami czasu brakło :-)
UsuńAch tak powiesić sobie te cudowne śnieżynki na oknie w kuchni❄️ U nas dzisiaj padał śnieg i chyba go jeszcze nie mam dosyć bo tak mało go zawsze jest. Urocze są te śnieżynki.
OdpowiedzUsuń