Witajcie, Kochani
Obiecałam post o śnieżynkach zdjętych ze szpilek, a dopiero dziś w nocy zabrałam się do jego tworzenia. Bo raz, że na śnieg czekałam, by móc w odpowiedniej scenerii moje płateczki pokazać, dwa, że stawy posłuszeństwa odmówiły, wreszcie trzy - matryca w moim aparacie fotograficznym na szmelc :-(
Obiecałam post o śnieżynkach zdjętych ze szpilek, a dopiero dziś w nocy zabrałam się do jego tworzenia. Bo raz, że na śnieg czekałam, by móc w odpowiedniej scenerii moje płateczki pokazać, dwa, że stawy posłuszeństwa odmówiły, wreszcie trzy - matryca w moim aparacie fotograficznym na szmelc :-(
Śnieg sypnął wreszcie! Jedna przesłanka spełniona. Druga ślimaczy się. A trzecia nie do spełnienia tymczasem.
Postanowione: jak jest, tak jest. Dłużej ociągać się nie będę, bo wiosna przyjdzie, moje śnieżynki stopnieją, dając prymat barankom, zającom i kurczakom, a o mnie świat zapomni...
Zanim jednak to się zadzieje, chciałam serdeczne podziękować Hani z bloga Rękodzieło Hanulka za cudowną, haftowaną karteczkę - jedną jedyną, jaka do mnie w tym roku przyfrunęła! - z pięknymi życzeniami. Haniu, wielki buziak raz jeszcze :-)
Jako się rzekło wcześniej, śnieżynek wyplotłam dwadzieścia wzorów. Razem są dwadzieścia dwie, bo jeden wzór powieliłam dwa razy. Na obrazku powyżej wszystkie one - w stanie żałosnym, bo przed ługową kąpielą i zupełnie bez fasonu - stanowią tło dla karteczki.
Podzielę te dwadzieścia śnieżynek przez cztery, by opublikować po pięć w czterech odsłonach. System obrałam taki, że zacznę od najmniejszych, a na największych skończę :-)
A zatem zaczynajmy.
1. Malutka, pulchniutka, jakby na sterydach krochmalnych w rękach urosła. Wśród tych naturalnych śniegowych płateczków to ona olbrzymka. Centymetrów pięć sobie liczy jak nic! A tak się prezentuje w krzaczorach:
2. Druga tę pierwszą o centymetr i milimetrów trzy przerosła.
3. Trzecia ośmioramienna - 8,4 cm licząca
5. Ostatnia dziś tej samej wielkości co jej poprzedniczka - 9 cm...
A wszystkie made witch love :-)
Serdeczności i uśmiech zostawiam.
Do sklikania.
Dobrego jutra w zdrowiu i pogodzie ducha :-)
Chranna
takich śnieżynek i ich autorki świat z pewnością nie zapomni! ;-) są śliczne, a fotki dodatkowo podkreślają ich urok i wdzięk :)
OdpowiedzUsuńŚliczne śnieżynki. W scenerii zimowej pięknie się prezentują 😀
OdpowiedzUsuńŚliczne są :) zawsze mialam słabość do białych szydelkowych koronek a te śnieżynki są piękne, cały czas zamierzam sie za nie zabrać, ale albo coś stoi na przeszkodzie, albo co innego robię. Sceneria dla Twoich sniezynek wspaniał! Prezentują się jak gwiazdy chociaż to śnieżynki:)
OdpowiedzUsuńWszystkich cieszy nieco odmieniona aura, o tej porze roku szarość raczej budzi przygnębienie, oby tylko nikt nie miał kłopotów z powodu mrozu, zimna i śniegu.
Życzę Ci by Twoje stawy miały się lepiej, ja też z nimi mam problemy, chociaz od około roku czuję się lepiej. Pozdrawiam serdecznie.
Śliczne śnieżynki powstały!
OdpowiedzUsuńKażda inna, wyjątkowa.Ptaszyna w dzióbek moja faworytkę złapała, choć na wszystkie płatki z przyjemnością zerkam. Swój urok mają i w pięknej scenerii tu się przedstawiają! Oczy nacieszyłam i serdeczne pozdrowienia przesyłam!
Bardzo lubię te szydełkowe śnieżynki,na choince wyglądają zawsze obłędnie, śliczne wzorki wybrałaś z przyjemnością obejrzę pozostałe, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńNie dość, że śnieżynki cudne to jeszcze fantastyczna sesja zdjęciowa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zachwycające śnieżynki wykonałaś. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, żałuję że natura nie obdarzyła mnie talentem do szydełka, ale zato mogę podziwiać z jeszcze większym podziwem Twoja pracę 🤗 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu już podziwiałam te białe koronkowe cuda na fb i zachwyt w oczach miałam i bardzo słusznie, ale tutaj na blogu mój zachwyt jest o niebo większy:)))
OdpowiedzUsuńZdjęcia tak piękne i klimatyczne,a śnieżynki jeszcze bardziej urodne i brawa Ci za ten śnieżek najwyższych lotów!
Pozdrawiam cieplutko, bo mrozem troszkę zawiało i dobrego życzę:*
ps. a zapomnieć o Tobie, to raczej niemożliwe...
Cudowne śnieżynki. Pozdrawiam SylwiaB
OdpowiedzUsuńChoinka ubrana w prace rękodzielnicze staje się naprawdę magiczna. Tym bardziej w prace takiej urody!
OdpowiedzUsuńBajeczne śnieżynki w równie bajecznej scenerii.Przepiękny dodatek do świątecznych dekoracji :)
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki:)))do "twarzy"im ze śniegiem:)))
OdpowiedzUsuń