Szyby niebieskie od telewizora?
O, nie, co to, to nie! Na tv czasu szkoda. Nie oglądam :) Ale niebieskości u mnie troszkę w tę szklaną pogodę. Szafirowej :)
Takie kolczyki uplotło się. Proste. Niewielkie.
Po muchomorku coś zupełnie innego w stylu i klimacie.
Jak się macie z początkiem jesieni?
Pozdrawiam cieplutko, w przenośni i dosłownie, bo u mnie od wczoraj CIEPŁE KALORYFERY!
Zmykam do czółenek. Ponieważ gdyż albowiem... nie ostatnie to kolczyki w tym tygodniu ;)
Ale zanim zmyknę, jeszcze dzięki złożę za tyle dobrych słów dla grzybka :) A to mi się oczy śmiały, gdy czytałam!!!
Trzymajcie się zdrowo, nie chorować mi przypadkiem w te pierwsze jesienne chłody!
Pa pa
Aniu, ależ Ty to pięknie frywolitkujesz! Takie wszystko rówme i idealne! A jaka aranżacja zdjęć:) Jakieś piękne serduszka wypatrzyłam w tle:) Co będziesz z nimi robiła? Czy to jakieś rameczki?
OdpowiedzUsuńTo zawieszki, mają dziurki. Są porcelitowe, ładnego kształtu. Na razie nie mam pomysłu na wykorzystanie, dostałam je od mojej przyjaciółki po weselu jej córki. Służyły do różnych aranżacji w domu panny młodej :) Nie wykluczone, że jakieś mały hafciki w nich umieszczę...
UsuńCuuudne! I ten niebieski kolor - śliczności:) Przepiękne frywolitki! Ech, powzdycham sobie:)
OdpowiedzUsuńThey are beautiful earrings (:
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki!:)
OdpowiedzUsuńTakie cygańskie te kolczyki...Fajny pomysł....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńTak, maja w sobie coś z cyganerii, dlatego na jednym ze zdjęć jakby zawirowane w cygańskim tańcu :)))
UsuńAniu, z utęsknieniem czekałam na tę pogodę.
OdpowiedzUsuńWreszcie oddycham:-)
Kolczyki - pierwyj sort:-)
Pozdrawiam cieplutko
Jakie to piękne!
OdpowiedzUsuńJa jestem kolczykowa dziewczyna, więc podziwiam i "zazdraszczam" z całych sił.:)Piękne zdjęcia... A co do choroby... Już za późno...:(
OdpowiedzUsuńŚwietne są. Mnie ostatnio też po głowie frywolne myśli chodzą ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki i super zdjęcia! Za oknem pada, a ja ciągle mam w głowie kolorowe bieszczadzkie krajobrazy i takiej kolorowej jesieni Ci życzę :))
OdpowiedzUsuńJak zwykle rewelacja! Jesteś kolczykowym mistrzem, i nie tylko...
OdpowiedzUsuńŚliczne! Fajny kolor tych koralików :)
OdpowiedzUsuńJa też mam w repertuarze ten wzór, tylko dorobiłam sobie do nich zawieszkę, jeszcze ich nie pokazywałam :)
Pozdrawiam
zazdroszczę ciepła w domu... ja siedzę pod kocem i [pije co chwile herbatę:) Kolczyki wyszły super:)
OdpowiedzUsuńZa późno -już mnie rozłożyło :P
OdpowiedzUsuńKolczyi fajne, frywolitka zdecydowanie nie dla mnie, ale dobrze, że inni to lubią :)
Frywolitkowe cudeńka;) Śliczne!
OdpowiedzUsuń:)świetne, ale zdolniacha z ciebie;)
OdpowiedzUsuńMają w sobie to coś i podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, piękne te kolczyki. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńsą śliczne, takie delikatne, a wyraziste!
OdpowiedzUsuńCudeńka!
OdpowiedzUsuńPiękne..
OdpowiedzUsuń