Dowód?
Proszę bardzo :)
Że dziś pierwszy dzień jesieni, na zdjęciach nie mogło zabraknąć liści malowanych pędzlem tej rozkochanej w barwach pani :)
Zgodzicie się chyba ze mną, że kolczyki do "grzecznych" nie należą... Odważyłabym się nawet stwierdzić, że są w stylu gotyckim ;)
Nazwałam je Abraxas. Nie będę w tym miejscu rozwodzić się, dlaczego. Kto nie wie, zawsze może poczytać, co to za pojęcie i skąd się wzięło. Nasza ciotka Wikipedia znakomicie je wyjaśnia. Dodam tylko, że w nadaniu takiej nazwy moim kolczykom kierowałam się znaczeniem mitologicznym.
A że nic tak nie łagodzi klimatu, jak oczy wiernego psiska miłośnie zapatrzone w panią...
... oto i one:
A niżej Power zaintrygowany moim nakryciem głowy - dość nietypowym kapeluszem - na który warczał i szczekał, czując się co najmniej niepewnie :)))
Tyle na dziś :)
Miłego, niedzielnego popołudnia!
Oczywiście jak zawsze dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze pod poprzednim wpisem :)
Pa pa
Piękne! A czy grzeczne, czy nie... nie wnikam ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Świetne kolczyki!:)
OdpowiedzUsuńFanka frywolitki nie jestem, ale te kolczyki sa super! Bardzo podoba mi sie, ze dodalas kolko metalowe w srodku:) Lubie takie mroczne motywy i moj ukochany czarny kolor:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Szczególnie fajne to połączenie z miedzią :)
OdpowiedzUsuńZanim przeczytałam wpis, to zobaczyłam zdjęcie i pomyślałam: o, jakie gotycko mroczne kolczyki! I do tego to miedziane kółko i bigle - świetne połączenie! A kapelutek odjazdowy :)))
OdpowiedzUsuńSą świetne! Uwielbiam biżuterię w takim stylu..piękne połączenie z miedzianym kółkiem! Rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńSliczne sa,dla mnie frywolitka to jak na razie czarna magia,tez bym tak chciala robic,ale mnie wychodzi to krzywo:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie też na początku wychodziło krzywo, najważniejsze, żeby się nie poddawać i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć...
UsuńJak dla mnie fantastyczne! Jeszcze igla frywolitkowa dobrze nie wladam ale sprobuje odgapic :D
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
Powodzenia :)
Usuńpiękne :) zastanawiam się jak się wrabia takie miedziane kółeczka? :)
OdpowiedzUsuńNa igle to nie wiem, bo pracuje czółenkami. Jeśli również używasz czółenek, to chętnie zrobię dla Ciebie odpowiednie zdjęcia ilustrujace obrabianie kółka :)
UsuńFantastyczne kolczyki!
OdpowiedzUsuńŁoł, przecudne kolczyki!!!! Strasznie mi się podobają! A piesio przesłodki :)
OdpowiedzUsuńUfffff!
Usuń;)
Jubilerska dokładność wykonania kolczyków! Ciekawy fason tego Twojego kapelusika:)
OdpowiedzUsuńświetna kompozycja frywolitkowa:)
OdpowiedzUsuńsuper kolczyki!
Piękne! Kapelusz jest super!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie kolczyki, a psiak uroczy.
OdpowiedzUsuńMni się raczej z elegancją skojarzyły. Cudne są, a w towarzystwie takiego kapelusza to i ja nie wiem, jak bym się zachowała ;)
OdpowiedzUsuńNooo, chyba byś mnie nie pogryzła :)))))))
UsuńWow! Ale dlaczego uważasz je za niegrzeczne?
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że świetnie komponowałyby się zarówno z białą elegancką bluzką jak i czarną skórzaną kurteczką.
Mają klasę.
Jak dla mnie są takie... seksowne... mnie pasują do czarnej bielizny i... no wiesz... ;) Dlatego napisałam, że niegrzeczne :) Szczerze mówiąc do białej bluzki raczej ich nie widzę, no chyba że jakiejś koronkowej...
UsuńCudowne kolczyki :)A ja je widzę do fajnych skórko-podobnych legginsów długich botków z ćwiekami no na górze jakaś tuniczka koniecznie w czerni i z koronką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudne są! Prosta forma, ale mają w sobie to "coś" :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne kolczyki, Twoje frywolitki zawsze mnie zachwycały. Dziękuję za przemiły komentarz, postaram się już nie znikać :) Co do chwostów i ja myślałam o zakładkach ale nie mogąc zdecydować się na konkretny wzór podeszłam do sprawy hurtowo. Myślę, że jeszcze nie skończyłam przygody z tym zestawem i jakaś zakładka w wolnym czasie powstanie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda z tym kółkiem, wyszły bardzo eleganckie kolczyki!
OdpowiedzUsuńto robione pod kapelusz?:)
psy są świetne, Pani założy kapelusz i już się nie podoba:))))))))))))
Kolczyki nie dla mnie. Zresztą przy takim nakryciu głowy byłyby zasłonięte :) A co do psa, szczekał na kapelusz stojący na stojaku na szafie. Początkowo myślałam, że na jakiegoś złego ducha szczeka i warczy. Dopiero po dłuższym czasie zorientowałam się, że chodzi o nakrycie głowy :)))
UsuńTe są cudne, w głębokiej czerwieni je widzę u siebie:))
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki. Podziwiam frywolitkowe prace, niestety chyba nie nie potrafiłabym nic zrobić w tej technice.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia.
wszystkie cudne!
OdpowiedzUsuń