Wokół biadolenie, narzekania, strach przed kryzysem, co to ma dotknąć naszą "zieloną dotąd wyspę", a ja staję się coraz bogatsza. Wszystkiego mi przybywa: lat, siwych włosów, zmarszczek, doświadczeń wszelkich, a więc pewnie i rozumu :))) no i... przybyły mi ostatnio dwa nowe koniki do mojej stajni. Taki metalowy w kropeczki, ze złoceniami:
I cudny gałgankowy rumak, wymyślony i uszyty przez "masiuki":
Mogłam wreszcie postawić wczoraj pierwsze krzyżyki na arabeskowej kanwie. Haftuję mulinami DMC i trzema Ariadny. W ramach własnego programu oszczędnościowego w związku z zapowiadanym nasileniem kryzysu powzięłam postanowienie, że tam, gdzie kolory DMC i Ariadny pokrywają się w stu procentach, będę stosować tę drugą, tańszą mulinę ;)
Pora też pokazać niewielki na razie postęp w haftowaniu ikony. Kanwa niemiłosiernie wygnieciona, bo dość duży kawałek, ale postanowiłam nie przekłamywać rzeczywistości i nie wyprasowałam. Przecież nie prasujemy materiału po każdych kilku postawionych krzyżykach, prawda? No więc tak wygląda teraz mój "gniot":
Na razie bardzo monotonnie, ale już pomalutku pojawiać się będą nowe kolorki :)
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze. Trzymajcie, proszę, kciuki za powodzenie moich projektów :)
Koniki superowe. A co do projektów to kciuków nie ma co trzymac, bo wiem, że dotrwasz do końca. I to pewnie w takim tempie, że szok ;O) Ale trzymam, trzymam :O)
OdpowiedzUsuńŚliczne koniki, zwłaszcza ten szyty przypadł mi do gustu :) Obrazek zapowiada się pięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zakupy :-) Szczególnie kanwa arabeska, bo tkaiej jeszcze nie widziałam, czy mogę się dowiedzieć, gdzie takową kupić? Pozdrawiam zimowo :-)
OdpowiedzUsuńBardzo pracochłonna ta ikona.. ciekawa jestem efektu końcowego. A konik z materiału jest przeuroczy i przesłodki :)
OdpowiedzUsuńŁorajusiu! Ale się będzie działo po takich zakupach! Koniki piękne, zwłaszcza masiukowy :)
OdpowiedzUsuńZaszalałaś z zakupami:)) Koniki fantastyczne, ten gałgankowy już skradł moje serducho:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Powstaną nowe piękne hafty.
OdpowiedzUsuńkoniki śliczne.
pozdrawiam
Zakupowe szaleństwo :) Konisie oraz kanwa z wzorkami cudności. Miłego haftowania ikony :)
OdpowiedzUsuńkanwa jest wygnieciona dokładnie tak, jak wygnieciona być powinna. Szalenie lubię te wygniecenia i pojawiającą się wraz z nimi miękkość i elastyczność kanwy, a jak cudne wyczuwa się wtedy fakturę haftu.
UsuńBrązowa kanwa - zachwyt.
Hafć kobieto i pokazuj dzieła swe!
To ja też jestem coraz bogatsza, zmarszczki tylko gdzieś umykają, pewnie dlatego, że nie zwracam uwagi. Co innego z plamami na dłoniach... cóż, koszta bogactwa...
serdeczności!
Konikami jestem zachwycona, zwłaszcza tym gałgankowym.
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie też praca na kilku frontach. Pozdrawiam - Maria
U mnie praca na trzech frontach - trzeci to buszowanie po blogach i odpowiadanie na maile :)))
OdpowiedzUsuńKoniki zachwycają, zwłaszcza masiukowy :) A kciuki trzymamy nieustannie, bo uwielbiamy oglądać Twoje prace. Wtedy i my automatycznie stajemy się bogatsze;) Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńkoniki cudowne,czekam na efekty pracy,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne koniki :)
OdpowiedzUsuńKoniki prześliczne ;-)! Trzymam kciuki i czekam na efekty ;-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
A ile w sumie masz koników? Nie mówię o hobby, tylko o tych na 4rech nóżkach lub biegunach:)
OdpowiedzUsuńo matulu, a ja prasuję robótkę za każdym razem jak siadam do pracy...:)
OdpowiedzUsuńКакие красивые лошади. Мне очень металическая понравилась!
OdpowiedzUsuńStrasznie kibicuję przy wyszywaniu tej Ikony, bo piękna jest i też się nad nią już jakiś czas zastanawiam - oj! ileż ja mam tych planów ;)
OdpowiedzUsuń