Za oknem deszcz i szaruga, a moja zima pastelowa...
Dalej pozostaję pod urokiem malutkich wzorków zimowych. Haftuję je na opalizującej aidzie 16 ct.
Powstaje też coś troszkę większego, niż te maleństwa, ale w tej samej, zimowej tematyce. Wzorek przeleżał w plikach rok z okładem i wreszcie doczekał się swoich niteczek :)
Kolory bardzo delikatne, na razie sprawiają wrażenie, jakby zlewały się z sobą, ale backstitche zrobią swoje i mam nadzieję, że wzorek spełni moje oczekiwania.
_______________________________________
W związku z poprzednim postem i komentarzami:
Dziękuję za wszystkie piękne życzenia noworoczne i pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
Kiniu, nie wiem, co powiedzieć... Rozpieszczasz mnie tymi konikami straszliwie... i w dodatku kłopot sobie fundujesz... nie wiem, czym zasłużyłam... Jesteś wyjątkowa i radość moja wielka z Naszej przyjaźni :)
Aż się serce raduje - piękne hafciki i kolorki!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie urokliwe miniaturki. Piękne:-)
OdpowiedzUsuńMaluszki cudne :) Większy obrazek zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Maleńststwa są cudne. Lubię takie maluszki.
OdpowiedzUsuńA ja poszukam i jak znajdę to wyślę :)
OdpowiedzUsuńŚliczne hafty!
OdpowiedzUsuńBardzo ladne wzory :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wzory...uroczy haft!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za odwiedziny i miłe słowa na blogu! Ślę ciepłe pozdrowienia!
Peninia*
Pięknie się Twoje niteczki prezentują ;)
OdpowiedzUsuńJa Ci dam kłopot.
OdpowiedzUsuńA hafciki są słodkie...jakby nie było sama jeszcze siedzę w tematyce świątecznej, może to przez tą pogodę, co by sobie nie pomylić, że to jeszcze nie Wielkanoc :O)
Ależ pięknie i subtelnie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Słodkie maleństwa :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne maleństwa :D Wzorki świąteczne bardzo przyjemnie wyszywa się po świętach, bo nie ma już tej presji, że trzeba zdążyć :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w głosowaniu na ozdobę świateczną.Twój głos bierze udział w losowaniu nagrody.
OdpowiedzUsuń