w przeddzień II niedzieli wielkanocnej chcę bardzo podziękować za życzenia, jakie otrzymałam drogą pocztową, mailową i te przeczytane na Waszych pięknych blogach. Ja w tym roku po raz pierwszy od wielu lat kartek przygotować i rozesłać nie zdołałam. Poza portugalskim kogucikiem, maleńką stokroteczką i jednym maleńkim motywem jajka nic się u mnie nie wydarzyło w tym temacie.
Tuż przed Świętami pojawiła się też potrzeba wyhaftowania metryczki - na cito. To powtórka znanego Wam już wzoru myszki w poziomkach. Zatem tylko jedna szybka fotka dla odnotowania faktu wykonania tej pracy, tym razem dla dziewczynki o wdzięcznym imieniu: Klara :-)...
Więcej zdjęć z detalami tego wzoru tu:
Czasu, jakim dysponowałam, wystarczyło na duchowe przygotowanie do Świąt. Oprawy w postaci stroików, bazi, kwiatków w domu u mnie nie było... ozdób - tych wszystkich zajączków, jajeczek i kurek - nawet nie wyjmowałam. Był tradycyjnie koszyczek ze święconym i to wszystko.
Stało się tak, bo pochłania mnie bardzo zajęcie, jakiemu się oddałam. Każdego dnia wracam późno, zmęczona i na nic siły nie mam. Muzyki dużo słucham, regeneruję się, wyciszam...
Tak będzie jeszcze całe lato - do września. Mam nadzieję, że w przyszłym roku karteczki znów się pojawią, bo pomysły na nie są, wzorki zgromadzone i chęci też wiele. Wiecie, jak lubię te maleństwa haftować... i że serca sporo w przygotowanie kartek wkładam.
Choć ich tego roku nie rozesłałam nigdzie, bo wyjątków nie chciałam czynić, to jednak myślami byłam z Wami - moimi przemiłymi koleżankami blogowymi.
Otrzymałam w tym roku trzy karteczki, za które z serca wdzięcznego dziękuję:
Agnieszce z bloga Anioły są wiecznie zielone - za życzenia i kartkę z cudnej urody zajączkiem, którego zawsze chciałam sobie wyhaftować i wszystkie potrzebne nitki zgromadziłam. A teraz mam i już nie muszę :-)
Joli z bloga Niecodzienny nieco dziennik - za wspaniałą kartkę z motywem jajeczek, jak zawsze pięknie, starannie wykonaną :-)
Violi z bloga Hafty Violi za pamięć, serdeczne życzenia i karteczkę z pięknym, radosnym, świątecznym motywem :-)
To tyle na dziś.
O planach nie piszę, bo ich nie mam, poza jedną metryczką na za chwilę, dwiema na nieco później i makowym elfem, który pofrunąć ma do Niemiec :-)
Dla siebie - nic. Jak zwykle :-)))
Uśmiecham się do Was, pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałych chwil i wiosennej radości :-)
Na szczęście inni o tobie pamiętają, więc sama nie musisz wyszywać.;) Oczywiście, żarcik. Uwielbiam twoje hafty, zatem... Wszystko, co pokazałaś, śliczne.
OdpowiedzUsuńA wśród nich Ty, Justynko :-)) Raz jeszcze bardzo Ci dziękuję za piękną karteczkę przesłaną drogą mailową :-))) Ucieszył mnie bardzo ten liścik... Twoja pamięć... W ostatnim czasie moje blogowanie, moja obecność w sieci są mocno ograniczone, ale staram się przynajmniej od czasu do czasu zostawić ślad w komentarzach pod Twoimi pięknymi pracami :-)
UsuńUściski serdecznie :-)
Twoje hafciki są przepiękne !!! Metryczka cudna !!! To prawdziwa , niesamowicie oryginalna pamiątka - na całe życie ! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńHaftowałam ją dwa razy, a jeszcze czekają dwie powtórki... Podoba się i to mnie cieszy :-)
UsuńDziękuję, Uleńko :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Czas,który miałam , poświęciłam na pielęgnację ogródka. Na zewnątrz było tak ładnie,że żadna ozdóbka nie dorównałaby naturze.
OdpowiedzUsuńSama zresztą nie wiem, jak to jest -zmywarki,pralki,roboty kuchenne,samochody,a czasu coraz mniej.
Świetnie,że wrócisz wkrótce do naszego świata. Pomysły się kumulują, to będzie się działo !
No właśnie! U mnie czas pochłania nie praca w domu, a poza domem... :-(
UsuńNo ale pocieszam się tym, że tylko do września.
A z tymi pomysłami to jest tak, że one sobie, a pojawiające się wciąż potrzeby na czyjś użytek - sobie. No ale zgadzam się, więc nie narzekam.
Serdecznie dziękuję za dobre słowa, za pamięć, za wizyty i komentarze :-*
metryczka cudna, ale stokrotka w wersji mini rzuca na kolana - jest prześliczna! Otrzymane wyszywanki są przeurocze :)
OdpowiedzUsuńŻyczę, by jednak udało Ci się znaleźć kilka wolnych chwil, takich tylko dla siebie, żeby choć odrobinkę odpocząć :)
Pozdrawiam
Ładniej wyglądałaby na lnie, a nie na kanwie, ale chciałam wykorzystać resztkę i ta stokrotka idealnie się wpisała w ten kawałek tkaniny :-)
UsuńCieszę się, że przypadła do gustu :-) Pomysł kwiatuszka w naparstku mnie też bardzo się podoba :-)
Chwile dla siebie mam w weekendy, ale prowadzę dwa blogi, a to spory wydatek tego czasu... A jest jeszcze jedna pasja - muzyka. No i książki... tak że na robótki niewiele go juz zostaje :-)
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłych chwil przy szydełku :-)
a wiesz,że u mnie podobnie:)zrobiłam tylko wianek z wydmuszek na drzwi,wyjęłam wydmuszki z zeszłego roku,a zaraz po świętach wszystko pochowałam:)
OdpowiedzUsuńpiękna metryczka:)))pozdrawiam
Wianuszek podziwiałam! Pięknie wyszedł :-)
UsuńMetryczkę tę samą będę jeszcze haftować dwa razy, bo cieszy się powodzeniem. A tak nie lubię powtórek :-))
Pozdrawiam również cieplutko, Bożenko :-)
Śliczne, urocze hafciki:)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :-)
UsuńMałe hafciki są urocze i z pewnością w przyszłym roku je wykorzystasz. Metryczka dla Klary robi wrażenie, to piękny wzorek. Uściski :)
OdpowiedzUsuńWykorzystam z pewnością. Ale żałuję bardzo, że w tym roku kartek nie wysłałam... :-(
UsuńA metryczka rzeczywiście podoba się i cieszy powodzeniem. W sumie cztery razy będę ją haftowała... jeszcze dwie przede mną :-)
Serdeczności, Violu :-)
Metryczka jest przepiękna
OdpowiedzUsuńMiło bardzo, Kasie, że chwalisz :-)
UsuńJa również nie zrobiłam dla siebie nic z robótek, nie jesteś sama;) Fajne te blogowe koleżanki, śliczne karteczki dostałaś:) Życzę Ci wspaniałych chwil przy muzyce, rozumiem doskonale, bo sama też mam taki czas, że wieczory upływają mi przy radiu i przemyśleniach, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJustynko, wiem, jak życzliwa Osóbka z Ciebie. Wiem, że o sobie na końcu myślisz...
UsuńJa wieczorami myślę tylko o tym, żeby nie zapomnieć o przelewach i innych powinnościach... I teraz pewnie mi się po uszach oberwie, ale... byle do jesieni!
Pozdrawiam równie gorąco :-)
A metryczka piękna!
OdpowiedzUsuńDzięęęki... :-))
UsuńSliczne hafciki a metryczka cudo. Walsnie czegos takiego delikatnego szukam do wyszzcia dla mojej corci . Kto jest autorem wzoru jesli mozna spytac ??Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWzorek nazywa się Heart First Name z DMC BK 313... na dostępnych w sieci schematach niestety nie podano nazwiska projektantki...
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)
Jakiś wirus chyba panuje, bo ja nie zdążyłam zrobić kartek dla wszystkich, dla których chciałam... Choć również nie za często bywam w blogowym świecie,na Twoje posty zawsze czekam z niecierpliwością i z radością je czytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam na nowe hafty ;)
Oooj... topnieję jak wosk przy tym, co czytam :-))
UsuńA powiem Ci, że mam dokładnie tak samo, jeśli o Twoje blogowanie idzie :-))
Zatem niech trwa i triumfuje ta nić sympatii :-))
Uściski :-)
Piękne maleństwa i wspaniała metryczka. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Małgosiu, za pochwałę. Pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńAniu zauroczyła mnie metryczka w Twoim wykonaniu ,jest tak delikatna i elegancka ,że słów mi brak !!!
OdpowiedzUsuńMaleństwa krzyżykowe są śliczne, szczególnie te stokrotki ..lubię takie delikatności:)
Dużo radość i słonka życzę:) A.
Z metryczki jestem zadowolona, choć nie zastosowałam się dokładnie do wzoru. Brakło mi koralików odpowiednich. W poprzedniej wersji sa, a tu nie. Ale nie narzekam.
UsuńStokrotki zdecydowanie powinny być haftowane na lnie, bo ten wzór tego wymaga. Ale resztka kanwy popiskiwała w szufladzie... ;-)
Aniu, wszystkiego co piękne na dziś wieczór i na dalej :-)
Anus, uściskuję najgoręcej i do roboty gnam!:)
OdpowiedzUsuńA nie spoć się, Ulko!!
Usuń:-))))
Uściski odwzajemniam w dwójnasób :-)
I u mnie w tym roku nie było czasu na karteczki. Cóż zrobić, takie życie pędzące.
OdpowiedzUsuńA te Twoje plany bez planów, to imponujące są :)
Olu, one się same planują, ja w tym palców nie maczałam :-))))
UsuńPrzepiękna metryczka!
OdpowiedzUsuńNie wiem, co o niej pomyślę po czwartej powtórce... :-)))
UsuńDziękuję serdecznie :-)
Aniu nie jesteś sama. Niestety nie zrobiłam w tym roku żadnej kartki i żadnej też nie wysłałam.
OdpowiedzUsuńLubię takie haftowane metryczki są przepiękną pamiątką na całe życie.
Pozdrawiam serdecznie 😊