Sama uszyła. A za co je otrzymałam? Za nic.
Bo co to za wysiłek posłać wzorki?! Ileż ich otrzymujemy i wysyłamy od blogowych Koleżanek? Ale Madzia to Madzia. Podziękowała w sposób wyjątkowy i dla mnie całkiem niespodziewany! Tak oto będę miała nową ozdobę świąteczną w tegoroczne Święta :) Sama żadnej sobie nie przygotowałam, a i tak mam!
Popatrzcie, jak świetnie się komponują z kraciastym lambrekinem, jaki sobie uszyłam do kuchennego okna :)
A skoro tak idealnie się wpasowały, to już wiem, że rozsiądą się tego roku na moim kuchennym parapecie :)
Ale na tym nie koniec. Bo razem z kurkami przyleciała do mnie cudna karteczka! Raz jeszcze macie więc wszystko razem na tacy :)
Mamy czas rozsyłania w różne strony świata dobrych, skrzydlatych słów w przepięknym opakowaniu. Ta pierwsza w tym roku karteczka wielkanocna podsunęła mi pomysł, by zrobić bilans i pochwalić się na blogu otrzymanymi od Was, Kochani, kartkami :) Cenię je sobie ogromnie i przechowuję pieczołowicie w specjalnym, pięknym pudełku. Mam już całkiem pokaźną kolekcję - 43 karteczki. Pudełko staje się więc za ciasne i muszę pomyśleć o większym :) U Was pewnie jest ich znacznie więcej, bo bierzecie udział w szeregu zabaw blogowych, a ja biorę w nich udział sporadycznie... Niemniej jednak uważam, że nie jest tak najgorzej :)))
W każdej karteczce zaklęte jest czyjeś gorące serce. Często sobie je rozkładam, podziwiam i czytam na nowo, jak rozkłada się i odczytuje pasjansa. Z tą jednak różnicą, że mój pasjans z ludzkich serc zawsze wychodzi, więc nie towarzyszy temu niepewność, tylko wzruszenie :)
Kocham te wszystkie przeszycia, koronki, postawione krzyżyki, cudne grafiki, papiery, tekturki, cekiny, ćwieki, koraliki, wstążeczki, serwetki, ażurki, perełki, kwiatuszki szydełkowe i papierowe, gwiazdeczki, listeczki, motylki, kokardki, sznureczki, piórka, guziczki, czcionki, stempelki... Wiem, ile to kosztuje, ile w tym myśli i twórczego wysiłku. a wszystko po to, żeby komuś radość sprawić. Cenię sobie każdy ruch ręki, który przyczynił się do powstania tych małych, rękodzielniczych perełek :) I dziś jeszcze raz hurtem gorąco dziękuję wszystkim, którzy do mnie te kartki przysyłają :)
Poniżej kilka migawek z tych moich wszystkich karteczek:
Może i Wy pochwalicie się swoimi kolekcjami i napiszecie na blogach, jak przechowujecie otrzymywane kartki?
Do następnego sklikania!
Łał, pokaźna kolekcja. Serce się raduje jak się patrzy na te karteczki.
OdpowiedzUsuńKurki urocze i pasują idealnie.
Pozdrawiam. Ola.
Piękna kolekcja, wile inspiracji dla zdolnych kobietek. Takim osobom jak Ty warto podarować rękodzieła bo uszanujesz. Ja mam kilka kartek od koleżanek z blogowego świata, przechowuję je w szufladce małej komódki. Kurki fantastycznie dopasowały się do kuchennej krateczki.
OdpowiedzUsuńWśród tych karteczek są i od Ciebie, Mysiu kochana :*
UsuńAle mi się cieplutko na serduszku zrobiło, wypatrzyłam i moje karteczki ☺
OdpowiedzUsuńRównież przechowuje wszystkie karteczki od blogowych koleżanek w specjalnie do tego ozdobionym pudełku, mam ich dwa:) może kiedyś też napiszę o nich oddzielny post.
A kurki od Madzi rewelacyjne:)
Aniu, są cudne i bardzo je cenię :)
UsuńAniu, cała przyjemność po mojej stronie, a Twoja radość - dla mnie bezcenna!
OdpowiedzUsuńMa dwa pudełka kartek i zaczynają się nie mieścić... :)
Pozdrawiam cieplutko!
Ooo, spora kolekcja :)
OdpowiedzUsuńKurki sliczne, i jak pięknie się wpasowały :)
Pozdrawiam
Wspaniała kolekcja karteczek, wspomnień, radości...
OdpowiedzUsuńJa też mam wielki sentyment do własnoręcznie wykonywanych kartek i pieczołowicie je przechowuję w pudełeczku :-)
A kurki - urocze!
kurki są "cudeńka", pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://mylovefrancesca.blogspot.com
Madzia ma wyjątkowo szczodre serduszko, a kurki są po prostu bajeczne :D
OdpowiedzUsuńKartki stworzone czyimiś rękami są wyjątkowe...też już mam kilka takich wyjątkowych :D
Piękna i wyjątkowa kolekcja :) Własnoręcznie tworzone kartki mają niepowtarzalny urok i każda ma swoją duszę :) Piękne :)
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja! Też mam taką i ją pieczołowicie przechowuję, bo jak można wyrzucać dzieła sztuki? Cudne kurki do ciebie przyszły od Madzi.:)
OdpowiedzUsuńCałkiem pokaźna kolekcja kartek! Ja też zbieram wszystkie, które dostaję. Nie mam ich jeszcze aż tylu. A właśnie dziś listonosz doręczył mi kolejną, cudną karteczkę z kurką od Ciebie Aniu! Śliczna jest!!! Bardzo dziękuję !!!
OdpowiedzUsuńJa tym razem wysłałam do Ciebie kupną.
Szyte kurki bardzo fajne. Piękny prezent!
Edyto miła, te trzy haftowane, jakie od Ciebie otrzymałam, starczą za trzydzieści - tak się przy nich napracowałaś! :)))dobrze, że ta moja doszła na czas; poczta ostatnio świetnie się spisuje - oby tak było nadal!
UsuńPiękna kolekcja. Ja swoje przechowuję w koszyczku. Często przeglądam gdy szukam inspiracji. Śliczne kuraski dostałaś :)
OdpowiedzUsuńEch...jakież to miłe dla serca ...czytać Twoje słowa Aniu :)
OdpowiedzUsuńMyslę,że takie właśnie pamiątki...w które ktoś wkłada swoje serce i pracę, są dla człowieka najmilszą pamiątką:)
Kurki cudo :)
Uściskuję mocno :)
Aniu, kury są ekstra.
OdpowiedzUsuńPatrzę na kolekcję kartek i nadziwić się nie mogę, że tyle ich jest, tyle technik...
I łezka zakręciła się się w oku na widok kilku, w których widzę swoją rękę....
Powinnam też pokazać swoją kolekcję, bo też mam ogromną. Powinnam....
Aniu, kury są ekstra.
OdpowiedzUsuńPatrzę na kolekcję kartek i nadziwić się nie mogę, że tyle ich jest, tyle technik...
I łezka zakręciła się się w oku na widok kilku, w których widzę swoją rękę....
Powinnam też pokazać swoją kolekcję, bo też mam ogromną. Powinnam....