Pierwsza damulka ubrała zieloną spódnicę i ma zamiar przystroić swoją tuniczkę jarzębinowymi koralami :) To spódnica jest jej atutem, bo nie uwierzycie, ale kiedy się nią potrząśnie, pięknie drży i lekko szeleści, zaś łodyżki tej trawy o nazwie briza na końcach są cieniuchne jak niteczki! Była tylko jedna taka wiązka w kwiaciarni, ale już poprosiłam o sprowadzenie trawki, bo bardzo mi się spodobała.
Panna poleciała do Agi Jarzębinowej i mam nadzieję, że była miłą niespodzianką :) Drżałam, żeby w podróży nie doznały żadnego uszczerbku te rachityczne gałązki :)
Aga zaskoczona była "wzrostem" Panny. Myślała, sądząc po poprzednich zdjęciach, że lalki są mniejsze. Faktycznie, dotąd nie podawałam wymiarów, więc poprawiam się i uzupełniam: panny mierzą sobie około 30 cm :)
Druga dama - sercowa. Z sercem szczerym i otwartym :) Ta ma spódnicę bardzo elegancką. W cudnym kolorze bakłażanu. Mimo że kosmatą i troszkę szorstką, to nawet miłą w dotyku. Jakże jesienną! Trawa z rodzaju włośnic chyba, ale pewności nie mam.
Ta strojność spódnicy podyktowała mi oszczędność pozostałych elementów - prosty kapelusik i delikatne serduszko w kolorze śmietankowym.
Poleciała do Violi i po cichutku tak sobie marzę, że Ją ucieszyła :)
Trzecia - niemniej wytworna. Nosi na sobie suknię z suszonego i barwionego lnu (przepiękny kolor starego, matowego złota). Bukiecik ułożył się w efektowną falbanę.
Ta pannica w rękach trzyma książkę :) O jakiej treści, nie zdradzę, ale tu możliwości są nieograniczone. Wystarczy wydrukować dowolny tekst, przyciąć karteczki i wszyć do środka okładki :) Jest tu jeszcze jedna nowość - natura sama "wymalowała" oczka i uśmieszek :) Dostała mi się jedna taka kulka drewniana z przebarwieniami tworzącymi buzię :)
Zostawiłam pannę dla siebie. Dziewczyny, nie obraźcie się, ale jej zrobiłam najwięcej zdjęć ;)
Ja niestety oszczędzać muszę, więc żeby już tak całkiem nie podupaść na zdrowiu, dziergam moje ślicznotki i w ich strojnych spódnicach realizuję swoje marzenie o pełnej szafie :)))
Mam jeszcze pomysł na dwie damulki, ale nie wiem, czy mi starczy ochoty, bo troszkę się już stęskniłam za xxx...
No i mam świadomość, że w masie wszystko traci na swojej urodzie, a Wam należy się wytchnienie od tych panienek ;) A mam ich już dziesięć na swoim koncie - siedem w strojach i trzy w częściach :)
Na razie więc ogłaszam przerwę od szydełka, kulek drewnianych, sznurka i zabieram się za haftowanie :)
Ale gdyby tak komuś wpadły w oko... to wiecie... nie odmówię...
Chciałam jeszcze baaaaaardzo podziękować Ani za prezent w postaci cudnych serduszek, który otrzymałam przy okazji zamówienia, jakie u Niej złożyłam :) Zajrzyjcie koniecznie na Jej blog, jeśli do tej pory tego nie zrobiłyście.
Nie pożałujecie!
A oto moje serduszka w bieli i błękicie:
Pięknie dziękuję za ciepłe przyjęcie poprzednich panienek :)
Na progu jesieni moja dedykacja dla Was:
BUZIAKI!
Co jedna to piękniejsza panienka !!! Pięknie Ci Aniu wyszły. Cudne są !!!
OdpowiedzUsuńPanny piękne :) myślę, że obdarowanym bardzo się spodobają :) oj, jak ja im zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńFioletowa pani najpiękniejsza. Rzeczywiście, widoczna różnica w strojach, ale i tak cały ten pomysł wspaniały, a wykonanie jeszcze lepsze.
OdpowiedzUsuńSzczęściary :), twoje laleczki są cudowne :))
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona tymi Twoimi laleczkami ....Są cudnymi zielarkami....Wypatrzyłam żeliwne nożyczki jak możesz to zdradź tajemnice gdzie je zdobyłaś....Ja mam bzika na takie rzeczy....Buziaki pa....
OdpowiedzUsuńUlko, w miejscowym sklepiku, ale teraz ch nie ma i nie wiem, czy jeszcze będą...
UsuńO matuchno jak będą to bardzo proszę kup dla mnie .....Kaskę zwracam....Całuski....
UsuńCzęsto tam zaglądam. Będę czujna :)
UsuńPoprzednie panny mi umknęły, ale już nadganiam zaległości. Fantastyczne, świetnie ubrane z pięknymi detalami. Buzia sama się uśmiecha na ich widok :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe i bardzo strojne . Mnie sie nigdy nie znudzą .
OdpowiedzUsuńZachwycające!
OdpowiedzUsuńTo ostatnia kompletnie skradła moje serce :)
OdpowiedzUsuńCudne panny. Wszystkie strojne i bardzo eleganckie. Chętnie obejrzę kolejne oczywiście jeśli powstaną.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te Twoje panienki. Nie mogę się napatrzeć:):):):)
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne i eleganckie, ale ta druga najbardziej mi przypadła do serca, ta spódnica, miodzio!:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne salonowe panny! Podziwiam!!!!!
OdpowiedzUsuńCudne te panny! Jedna piękniejsza od drugiej :-)
OdpowiedzUsuńSercowa dama skradła moje serce, z jakiej rośliny jest jej suknia
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie wiem, bo Pani kwiaciarka nie potrafiła udzielić mi tej informacji, ale dowiem się i uzupełnię :)
UsuńBoże , ależ cudne panienki, jestem w nich zakochana od pierwszego wejrzenia :)
OdpowiedzUsuńMatko ale cuda!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne damy!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Rewelacja te baby! świetny pomysł bardzo mi się podobają a jaka dekoracja! kurcze tez taka chcę:)
OdpowiedzUsuńZostały mi jeszcze tylko cztery kulki na główkę...
Usuń:D
A mogę wiedzieć co to za kuleczki gdzie je można kupić, jakiej są wielkości.
UsuńNa główkę użyłam kulki 40 mm tej: http://www.drewnianadolina.pl/kulka-drewniana-40-mm-p-8350.html
Usuńa na rączki koralików drewnianych 12 mm z zakładki biżuteria w tym samym sklepie :)
Dzięki za informacje☺
UsuńWszystkie panny są cudne, ale ostatnia najbliżej mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
...jak to już koniec....? I więcej na razie nie będzie...? Wielka szkoda.
OdpowiedzUsuńNie znudziły mi się absolutnie, a każda jest dla mnie mistrzostwem świata. Podobają mi się bardzo Twoje damy. Zakochałam się w nich i nie wiem, czy nie skuszę się i dla siebie podobnej nie zrobię... Mogę odgapić...?
Pozdrawiam serdecznie.
No jasne, Kasiu :D
UsuńZawsze jestem ciekawa, jak inni zinterpretują temat i z ogromną przyjemnością zobaczę Twoją wersję!
:)
Te damulki są cudne, one się nam nie znudzą, a moja jest prześliczna podziwiamy ją bezustannie i napatrzeć nie możemy. Wszystkie damy są cudne, każda ma swój urok, myślę , że Aga Jarzębinowa jest tak samo szczęśliwa jak ja. Jeszcze raz bardzo dziękuję Aniu.
OdpowiedzUsuńZakochałam się i to bez pamięci... Wszystkie są absolutnie zjawiskowe!!!! Pierwszą trawkę znam doskonale, miałam ją kiedyś w ogrodzie, jest niezwykle wdzięczna:) Zaś druga panna, w fioletowej sukni to już arcymistrzostwo!!! Napatrzeć się na nie nie mogę:)
OdpowiedzUsuńUrocze, dla mnie taki nadmiar jak najbardziej wskazany, nie rezygnuj z nich! :)
OdpowiedzUsuńAniu, wiedziałam, że znowu znajdę tu ucztę dla duszy. One wszystkie są piękne, jednak ostatnia naj. Buziaki.
OdpowiedzUsuńCudowne panienki-co jedna to piękniejsza. Ciekawe jak wyglądałaby spódnica z kolorowych jesiennych liści. Taka pani jesień.
OdpowiedzUsuńJuż o tym myślałam, ale mam złe doświadczenia z suszenia liści jarzębiny... Gdyby się nie kruszyły, byłoby cudnie!
UsuńWszystkie są piękne, jedna cudniejsza od drugiej !!! Ja też na Twoim miejscu zostawiłabym sobie laleczkę - czytelniczką, bo bez książek żyć nie mogę...
OdpowiedzUsuńOgromie jestem ciekawa co teraz trafi na Twój tamborek...
Coraz bardziej strojne te panienki :) Takie jesienne pannice :)
OdpowiedzUsuńO kochana ależ CUDNE te Twoje panienki. Roślinki dopasowałaś przepięknie. Uczta dla oczu.
OdpowiedzUsuńśliczne te panny -)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Śliczne te Twoje panienki, co jedna to piękniejsza!! :)
OdpowiedzUsuńAleż się zakochałam w tych panienkach..O, kurcze czy ja to powiedziałam.....?
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze raz : baaaaaaardzo podobają mi się Twoje dzieła i bardzo podoba mi się wieszak nozycowy. Gdzie taki można kupić?
Ja kupiłam go w miejscowym sklepiku, ale były tylko jedne takie nożyce.
UsuńDziękujęęęęęę!
Tu znalazłam podobne http://dekoracje-sprzedaz.alphadan.pl/pl/p/Wieszak-Zeliwny-Nozyce-/1316
UsuńAle jesteś pomysłowa! Panna rzeczywiście fajna
OdpowiedzUsuńWszystkie są śliczne :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są prześliczne. Doczytałam, iż nie miałabyś nic przeciwko temu by " zmałpować". Dziękuję, Nie wytrzymałam , kupiłam nici,szydełko i zrobiłam .. obfocę i pokażę na swoim blogu. Pozdrawiam imiłego weekendu
OdpowiedzUsuńHa ha ha
UsuńFajnie! Pobiegnę zobaczyć, na pewno jest świetna :)
Ale kreatywnosc!!! Przepiekne i ta dbalosc o detale ! Bardzo mnie urzekly ,chcialoby sie takie miec ale tyle talentu i cierpliwosci nie otrzymalam.Dobrze ,ze moge u Ciebie ogladac,podziwiac i wzdychac:)
OdpowiedzUsuńChce jeszcze :)
Poz.Dana
Ależ one elegantki :) urocze nieziemsko :))
OdpowiedzUsuńAniu a i ja raz jeszcze z tego miejsca bardzo bardzo dziękuję! Twoje serduszko zasługuje na medal! Tym bardziej, że prezentu wcale a wcale się nie spodziewałam! Tym bardziej wzruszenie uzasadnione z mojej strony.
OdpowiedzUsuńPanienka jest cudowna, ziołowa spódnica nie dość, że pachnie to i rzeczywiście przepięknie się mieni. A jarzębinowe dodatki.... <3
I o to chodziło, żebyś się nie spodziewała :) A co do serca... to wiesz, w życiu tak jest: serce za serce :)))
OdpowiedzUsuńMiałam wielką przyjemność w przygotowaniu jej dla Ciebie :)
Cudne te panieneczki...każda w swoim rodzaju, każda na pewno pachnąca inaczej... aż chciałoby się mieć taką damulę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Panienki prześliczne :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńRobisz je niesamowicie. Nam to się one raczej nie znudzą. Ale rozumiem, że Tobie może się to zdarzyć (też nie lubię powielać), choć każda Panienka i tak jest inna :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci wychodzą te damulki, piękne wszystkie bez wyjątku:)
OdpowiedzUsuńPiękne te panienki. Wszystkie mi się podobają, ale najbliższa sercu jest ta w spódniczce z lnu.
OdpowiedzUsuńPiękne są wszystkie trzy :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoimi panienkami. Bardzo pomysłowe i pewnie super pachnące. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSą prześliczne. Nawet nie wiedziałam, że takie cudowności z ziół można wyczarować <3
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod wszystkimi achami i ochami moich przedmówczyń !!! Te z barwionymi "kotkami" jest śliczna, taka wprost do miziania ;)) Ta z lnem wytworna jak dama, a jarzębinowa idealnie pasuje do Agnieszki z Haftów Jarzębinowych. No cudeńka i tyle :)))
OdpowiedzUsuńpiękne cudowności. Prześliczne, przeurocze i nie wiem jeszcze co mam powiedzieć wpadłam w zachwyt :D sama bym sobie takie zrobiła jak bym miała czas i wzór. Cuda niesamowite
OdpowiedzUsuńWzoru nie ma - wszystko z głowy :)
UsuńCóż za cudownosci! Piękne, cudowny pomysł i wykonanie. Jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńCóż za cudownosci! Piękne, cudowny pomysł i wykonanie. Jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńNa prosbe mojej corki ,podpatrzylam i stworzylam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://cornelka2.blox.pl/2015/10/Zielna-panienka.html
"czarna dama" szczegolnie mnie zafrapowała :-)
OdpowiedzUsuńale każda ma coś w sobie bez dwóch zdań
Piękne panny. Podobają mi się ich spódniczki, szczególnie pierwsza z drżączki i trzecia z lnu;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne ziołowe panieneczki. Sama nie wiem, która ładniejsza! Super pomysł!!
OdpowiedzUsuńDamulki są cudowne, zachorowałam na taką, jak tylko pokazałaś, ale udało mi się zrobić dopiero wersję wiosenną :-) Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko mojej "inspiracji" Gdybyś chciała zobaczyć zapraszam tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://paperafterhours.blogspot.com/2016/03/wiosna-ach-to-ty.html
pozdrawiam serdecznie i wiosennie :-)
Cudowne! :))))))
OdpowiedzUsuń