poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Miszmasz

Dziś będzie o wszystkim po trochu, ale najwięcej o czym?
No, o czym?
Kto zgadnie?
O...?
No o POMIDORACH oczywiście!
Bo doczekało się dziecko swoich słoneczek :)
Są! Czerwoniutkie! Dojrzałe! Soczyste! Słodziutkie!
A obiecałam, że jak dojrzeją, to pokażę wraz z nimi pomidorowy hafcik :)
No to proszę bardzo:






Wzór - Isabelle Haccourt-Vautier.
Tkaniny: Murano 32 ct,
bawełniana kratka i wypełniacz.
Nici DMC
Haft dwiema nitkami krzyżyki i jedną nitką back stitch.


































To tyle w temacie pomidorowym :)
A teraz ptasia łaźnia na moim balkonie. Sikory w niej urzędują :)
A ja mam nie lada uciechę z podpatrywania kąpieli :)










A po kąpieli wyglądamy tak...


Jeszcze tylko wysuszymy piórka, zrobimy pedicure...


i możemy pofrunąć na modrzewiową huśtawkę :)


A czym prócz obserwowania sikorek Chranna się zajmuje?
Ostatnio było tak:


Powoli jednak chaos przechodzi w ład i można rzecz wyekspediować w świat. Mam nadzieję, że wstydu nie będzie...


Na koniec koniecznie pokazać muszę, jaka niespodzianka spotkała mnie ze strony Violi. Otrzymałam śliczną karteczkę imieninową i bardzo słodką zawieszkę :)


Violu, Dziewczyno Ty moja kochana, bardzo, bardzo Ci dziękuję za pamięć :)
A wszystkim mnie odwiedzającym gorące uściski ślę! Uważajcie na upały!
Do zobaczenia wkrótce, jak tylko sił starczy :)

48 komentarzy:

  1. oj, oj, niby niewiele, a tak wiele. Serducho pomidorowe - piękna rzecz, panna niciana - wiadomo, prezenty - słodycz, a sikory to już sama dzika rozkosz. Duzo się Aniu u Ciebie dzieje. Uważaj na upały, czytam, że na chwilkę zagoszczą i w Polsce.
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już przyszły! A pod koniec tygodnia na termometrze ma być koło 40-tu stopni. Moje stawy tego bardzo nie lubią... Ale żaluzje zaciągam i okna otwieram tylko w nocy, żeby gorącego powietrza do domu nie wpuszczać. I jakoś to jest. Do picia limonka z miodem, miętą, ogórkiem i szczyptą soli - dobrze nawadnia i orzeźwia taka kombinacja...
      Uleńko, uściski ślę!

      Usuń
  2. Super pomidorowo :)) Ale już kąpiele ptaszorków są urocze i pewnie ciągle je podpatrujesz :)
    P.S. Anuś lawendowo się u mnie zrobiło - podesłać?
    Pozdrawiam słonecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edytko, tego roku jeszcze mam suszu dość, więc może komuś innemu bardziej potrzebny :) Ogromnie Ci dziękuję za Twoja wspaniałomyślność, Edytko!!! BUZIAKI najsłodsze!

      Usuń
  3. Piękna podusia serduszkowa. Kąpiel imponująca.
    Pozdrawiam
    D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, uwierz mi, ze jak wchodzi się do Ciebie, to wiadomo, ze będzie COŚ. Coś, co zrobi wrażenie. Tak jest za kazdym razem. Nie słodzę! Postawiłaś wysoko poprzeczkę, bo we wszystkim, co robisz, jesteś po prostu dobra, Hafcik świetny i jak ulał pasuje do otoczenia. O wykonaniu nie wspomnę, bo wiadomo. Pozdrawiam i nadal cieszę się z mojej panienki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danuś, co mogę powiedzieć... no... po prostu staram się, jak każda z nas :) Moja radość z odwiedzin u Cibie większa, bo Ty zajmujesz się tym, czego ja nie potrafię, ze znawstwem i miłością :)

      Usuń
  5. Pomidorki pięknie dojrzewają, a pomidorowa podusia prześliczna:)
    Cudowne zdjęcia ptaszków w kąpieli:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale cudnie pomidorowo! Serducho jest przepiękne i towarzystwie słodkich, soczystych, aromatycznych pomidorów baaardzo mu "do twarzy";)
    Uwielbiam podglądać ptasie kąpiele! Tylko u mnie odbywają się w zwykłej kałuży, nie tak elegancko jak u Ciebie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że tu u nas o zwykłe kałuże ostatnio trudno! Susza panuje, upały, deszczu ani kropelka od dawna nie spadła... ptaszkom trudno wodę znaleźć, to im nalewam :)

      Usuń
  7. Πολύ όμορφη η κεντημένη καρδιά ντομάτα !!!! Και οι φωτογραφίες σου με τα πουλιά καταπληκτικές. Πολύ ωραίες εικόνες μας δείχνεις !!!! Φιλιά και χαιρετίσματα από Ελλάδα !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale się u Ciebie dzieje na balkonie. Pomidory dojrzewają jak szalone, ptaszki kąpieli zażywają - swoją drogą popatrz, jak wypatrzyły sobie "basenik".
    Serduszko piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nietrudno im było wyczaić basenik. Bo modrzewiowe gałązki, na których przesiadują, sięgają prawie mojego balkonu :)

      Usuń
  9. Wow...cudna ta pomidorowa podusia! perfekcyjne wykonanie!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ dużo się u Ciebie dzieje! Pomidorków gratuluję, hafcik podziwiam, sikorkowego teatrzyku na balkonie zazdraszczam... wszystko do podziwiania! Laleczka śliczna powstała i prezenty urocze! No napatrzeć się na to wszystko nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dorodne pomidorki a hafcik cudny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę tych upałów i słońca. Tu całe lato jesienna aura,a termometr nie przekracza 20 stopni gdy wyjdzie na chwilę słoneczko. Co mi z ogrodu i tarasu jak i tak nie da się posiedzieć:( U Ciebie jak zawsze pięknie. Pomidorki dorodne wyszły,a seduszko prześliczne takie zgrabniutkie. Do panienek od dawna wzdycham,są takie cudowne. Śliczny prezencik od Violi.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakie piękne poidełko - basen! ;-) U mnie niestety kotuś przepłoszyłby wszystkie ptaki :-(
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z pomidorków, tych prawdziwych i tych wyszywanych możesz być dumna :)
    Dobra duszyczka z Ciebie, że pomyślałaś o ptaszkach, w ten upał bardzo się przyda taka kąpiel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, mali i duzi, silni i słabi, wszyscy tu potrzebujemy siebie nawzajem :) A to jest piękne i mądre :)
      Dla ptaszków w upalne, suche lato troszkę wody to zbawienie :)

      Usuń
  15. Ciekawy wzorek, piękne serce powstało, a ptaszki urocze, muszę sobie sprawić takie poidełko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla ptaków to zbawienie podczas upalnego i suchego lata. Ja mam gości na okrągło, zwłaszcza w południe :)

      Usuń
  16. Serducho tak piękne jak ta Lala co poszła w świat, cudeńka czarujesz! :) Zazdraszczam tych sikorek, chyba też muszę pomyśleć dla nich o jakimś basenie to zajrzą i do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne to pomidorowe serducho! Ja też wczoraj zerwałam pierwszego dojrzałego pomidorka na działce. Pychotka! Zazdroszczę baseniku dla ptaszków, muszę też o takim pomyśleć, bo mam tylko stołówkę, ale ta rzadko jest odwiedzana przez ptaszki o tej porze roku. Piękne balkonowe zdjęcia! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. O rajuśku! Wszystko cudowne w tym Twoim MiszMaszu! :) Począwszy od pomidorkowego serduszka, po te na żywo!
    I te ptaszorki kąpiące się i balkonowej fontannie.... Cuda rozczapierzone :D
    A te zdjęcia na dole zaś...to ja bym tam mogła siedzieć w tym chaosie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja, to bym mogła siedzieć w takim basenie, tylko ciut większym :)))

      Usuń
  19. Pomidorowe serduszko jest zachwycające.Krzewy pomidorowe dorodne , lawenndowe panienki przesliczne i wszystkiego najlepszego imieninowego .

    OdpowiedzUsuń
  20. Serduszko przewspaniałe! Super.
    Chrannko zajrzyj na wiadomosci z linka tam juz chyba wszystko opisane zostało :) A może nawet sie skusisz??? http://haftytiny.blogspot.com/2015/08/candy-magic-dolls.html
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyśliłam się, że to ta sama autorka :) Ta Twoja ostatnia laleczka skradła moje serce!

      Usuń
  21. Witaj ! Przybyłam i zobaczyłam ...sama na własne oczy - po raz pierwszy ! Hafcik pomidorowy cudny i jeszcze w dodatku w serducho zamknięty !!! A ta pijalnia wód dla ptaków - super !!! Marzę o takiej od dawna... W dzieciństwie odwiedzałam z moim dziadkiem jego starszego znajomego i on miał w ogrodzie murowaną studnię z rzeźbą dziewczynki. Dziewczynka trzymała talerz , wypełniony wodą, w którym kąpały się ptaki. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepiękne pomidory i te na krzaczkach i te haftowane ! I jakie zgrabne serduszko uszyłaś - śliczności ! Obserwować ptaki na własnym balkonie, to sam przyjemność - ja niestety nie mogę zafundować ptaszkom takich wodnych rozkoszy, bo na balkonie żądzą moje dwa koty. A koty plus ptaki, to możne być nieszczęście... :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Pomidorki prezentują się pysznie i te krzaczkowe i te haftowane :)

    pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  24. Na początku myślałam,że ten kolorowy ptaszek to też z kamienia pomalowany,ale później....
    Niezłe ujęcia przy kąpieli.Moi rodzice zawsze wystawiają miskę naszego psa z wodą,żeby przy kawie podpatrywać kąpiące się ptaszki.
    A serducho też niczego sobie.i kolejna lawendowa dama.Muszę chyba też taką zrobić,bo gdzie spojrzę tam ona.Pozdrawiam i wiele słońca dla pomidorków!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale ci się pięknie udało upolować aparatem ptaszka, no cudny!

    OdpowiedzUsuń
  26. Aniu serducho piękne, piękny hafcik a oprawa w serce super. Ale ci te pomidorki obrodziły czy to są koktailowe? A na tym balkonie u Ciebie Aniu to tak cudnie, ach podziwiania kąpieli sikoreczek zazdraszczam bardzo, to przecież można by godzinami patrzeć na te ptaszorki. Oj widzę, że kolejne damy powstają:) I niezmiernie mi miło, że sprawiłam takim drobiazgiem troszkę radości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie troszkę, Violu, a duuużo radości :)))
      Pomidorki koktajlowe niby, ale spore wyrosły :)
      Sikoreczki przez cały dzień się zlatują do mnie, więc dużo czasu spędzam na ich obserwowaniu, bo oderwać się nie mogę od tego ich baraszkowania w wodzie :)))

      Usuń
  27. Jakie pyszne pomidorki masz pod ręką. Hafcik adekwatny, śliczny. Ale się ptaszkowi trafiło w taki upał. Ja swoim też rozstawiam wodę na ogrodzie. :):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pomidorki do schrupania, pięknie wyrosły :) Serduszko pomidorowe wygląda cudnie, idealnie uszyte.
    A te elementy na szydełku kapelusz z główką itd wyglądają jak strój dla lawendowej panienki, którą widziałam nie pamiętam u kogo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może widziałaś ją właśnie u mnie? Trochę wcześniej ;)

      Usuń
    2. No tak, skleroza nie boli:) pewnie, że u Ciebie, tyle że trafiłam na nią z linka od Anstahe dlatego w pierwszej chwili nie skojarzyłam.

      Usuń
  29. Pomidorki jak malowanie, i te haftowane (śliczne to serduszko), i te prawdziwe.
    A kąpiące się sikoreczki są po prostu rewelacyjne ... Fajnie u Ciebie na tym balkonie.
    Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Doskonale rozumiem Twoją radość, bo sama w zeszłym roku uprawiałam pomidory na balkonie. W tym zrezygnowałam, bo plony były jednak małe w stosunku do zajmowanego miejsca.

    Za poidełko dla ptaków masz u mnie Złoty Medal Olimpijski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za medal pięknie dziękuję :))) A z pomidorkami kłopot u mnie taki, że z domu się ruszyć nie mogę, bo w te upały trzy razy dziennie podlewać trzeba. O wyjeździe na wieś więc nie może być mowy, dopóki owocują...

      Usuń
  31. Cudne zdjęcia. Serduszko przepiękne, no i w temacie pomidorowym :)
    Moje coś czerwienieć nie chcą i doczekać się ich już nie mogę.
    Córcia co chwilę obrywa zielone, więc nie wiem ile ich w końcu zostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Fantastycznie sfotografowałaś swój misz masz;) Wszystko mnie zachwyca począwszy od kapieli ptaszków, przez przepiękne pomidorowe serducho, kończąc na twórczym nieładzie;) Cudownie u Ciebie!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Stworzyłaś coś cudnego :) Serducho jest wyjątkowe - starannie i perfekcyjnie wykonane. Wzorek z pomidorkami bardzo mi się podoba.
    mpgoga.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  34. Przepiękne, pomidorowe serduszko !!! Bardzo mi się podoba!
    Kąpielisko masz ekstra!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazało się, że moje pomidorki sa jednak czerwone, ale te brązowe widziałam u mojej Przyjaciółki - są jak czekolada :))) Ona kupiła taka ilość nasion i tyle maleńkich krzaczków rozdała, że pogubiła się, komu jakie przypadły :)

      Usuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)