Przynajmniej w części "handMADEowej".
Małe pranko zrobiłam i na sznurku powiesiłam :) W pastelowych barwach skarpeteczki, body, chusta...
Oto ono:
I buzia maluszka pastelowa. Rumieńce dwa ma na liczku wymalowane, różowiutkie, choć mało widoczne. Ale jak się dobrze przyjrzeć, to widać.
Metryczka haftowana na cito. Ramka prościutka, niebieska. Taki był wybór.
Pracę zgłaszam na szufladowe wyzwanie :)
I tradycyjnie już rubryka: Balkonowy Kącik.
A w niej...
Nie ma piękniejszych korali niż jarzębinowe :)
W domu też jarzębinowo. Na podłodze...
i na okiennych klamkach...
Jednym słowem, balkon i mieszkanie zamieniły się w suszarnię jarzębiny, kłosów zboża i ziela wszelkiego...
Jeszcze tylko pelargonia z parapetu (bardzo lubię pelargonie!):
i miseczka własnych pomidorków :) Codziennie zrywam tyle :)
I tym bogactwem darów sierpniowych dziś się już z Wami żegnam, dziękując za skrzydlate słówka pod poprzednim wpisem.
Niech Wam miło i pracowicie ten czas sierpniowy płynie :)
PS
Coś mi nie pasowało w tej metryczce. I już wiem co. Brakuje mi w niej ramki na kanwie.
czas płynie miło, choć żarno, oj tak. Jarzębina obok porzeczki to to czego mi tu na wygnaniu najbardziej brakuje i agrestu jeszcze. Moje dzieci nie widziały i uwierzyć nie chcą w jarzębinowe korale. Marne mają dzieciństwo... ubogie takie, z naturą na opak. Szczęśliwie żołędzie są i klonu liście trzy, to nadrabiamy...
OdpowiedzUsuńMetryczka super. Takie najprostsze są najpiękniejsze.
Pozdrawiam słodko
śliczna metryczka :)
OdpowiedzUsuńsłodka metryczka! ;)
OdpowiedzUsuńIdzie, idzie pani jesień, jarzębinę w koszu niesie.....jest cudowna!!! Pomidorków Ci u mnie też dostatek (jakieś 12 kg już przerobiłam a to dopiero początek)
OdpowiedzUsuńMetryczka urocza!!!! Pozdrawiam :)
Uwielbiam ten hafcik - wyhaftowałam go już kilka razy :)) A jak widać jesień coraz bliżej.
OdpowiedzUsuńWzorek na metryczce jest kolejnym, który wykorzystam w dziecinnych hafcikach. Już dawno się na niego czaję.
OdpowiedzUsuńNa balkonie masz prawie jesień, bo korale jarzębinowe się suszą. Pewnie pachnie kwieciem i ziołami.
Pozdrawiam. Ola.
Zazdroszcze pomidorkow. Probowalam hodowli , ale u mnie co sie zaczerwieni to szpak dziobem bach . nie zjada , tylko niszczy . Podddalam się .metryczka urocza , a do czego te suszki ?
OdpowiedzUsuńW następnym poście będzie o tym ;) W każdym razie nic nowego... tylko to, co już było :)
UsuńTrzy lata temu dostałam taką metryczke dla mojego synka i do tego wzoru mam niesamowity sentyment.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna metryczka, ja też teraz działam nad metryczką. A mam pytanie gdzieś na necie można znaleźć ten wzorek???
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona imieniem bobasa :) No i samą metryczką również!
OdpowiedzUsuńA i u mnie jarzębina króluje! :) Na balkonie pięknie ususzona... :)
Metryczka prosta i elegancka :)
OdpowiedzUsuńJarzębiny Ci troszkę zazdroszczę...
Bardzo ladna metryczka. A jarzebiny bardzo zazdroszcze juz dawno dawno jej nie widzialam w moich stronach niestety nie rosnie. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńJa też już się spotkałam z tą metryczką i wciąż niezmiennie mnie zachwyca.
OdpowiedzUsuńTakie urocze maleństwo :)
Zdjęcia z balkoniku śliczne!!!
Śliczna metryczka! A i zielarnia imponująca;)
OdpowiedzUsuńMetryczka cudo, a zdjęcia natury piękne
OdpowiedzUsuńJak pastelowo - to musi mi się podobać... pięknie!
OdpowiedzUsuńUrocza metryczka, pastelowe kolory nadają jej delikatności, a o to przecież chodzi :)
OdpowiedzUsuńBalkonowe dary jesieni ..... taki klimat lubię bardzo ... a coś mi się zdaje, że będzie wieniec z tego suszu ?
Pozdrawiam
Oj tak, już czuć jesień, i powietrzu i na drzewach, no i na blogach zaczyna królować. Choć piękna to pora roku, to jednak lata mi żal....
OdpowiedzUsuńŁadniutka metryczka, a mnie się nigdy nikogo do niej nie udało zachęcić.
Miłego dnia :)
Dzidziuś w metryczce jest rozkoszny. Bardzo mi się podoba na twoim balkonie, szczególnie pomidorków zazdroszczę.:)
OdpowiedzUsuńSuper ta metryczka....O rety to już jesień za pasem....Jarzębina dojrzała....Dobrze że ja mam inną odmianę u mnie jeszcze zielona czyli jeszcze jest lato....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki wybrałaś. Lubię ten wzór za możliwość zabawy z kolorami i szybki efekt. Ostatnio robiłam dla dziewczynki. U mnie za oknem od 4 dni prawdziwa jesienna deszczowa szaruga :(
OdpowiedzUsuńMetryczka jest piękna i wcale mi w niej nie brakuje wyrahaftownej ramki.
OdpowiedzUsuńTo będzie piękna pamiątka.
super metryczka, piękny hafcik i Piotruś na pewno nie zapomni którego dnia się urodził :D
OdpowiedzUsuńjesiennie się już u Ciebie zrobiło <3 (kocham jesień!) a korale jarzębinowe przypominają mi dzieciństwo i przedszkole, kiedy robiło się takie dla siebie albo dla mamy
Piękna metryczka. Mam na podobną wzór, ale teraz jest już czas na świąteczne krzyżykowanie więc metryczki poczekają do stycznia ;)
OdpowiedzUsuń