Firaneczka prezentuje się tak:
Przy żerdziach do uwiązywania koni:
Cóż, prościutki filet. Podkowiński jej nie dziergał, to i szału nie ma. Ale kto uważny, dostrzeże... Podkowińską :)))
I tymi zazdrostkami oraz garścią czereśni żegnam się z Wami na dwa tygodnie, bo jak co roku wybieram się na moją ukochaną jurajską wieś, gdzie ładuję swoje akumulatory :)
Życzę wszystkim wspaniałego wypoczynku, gorącego lata, wielu miłych wrażeń i ciekawych podróży :)
Pa
Cudowne to za mało powiedziane!
OdpowiedzUsuńAniu, jesteś kochana :)))
UsuńMiłego urlopu, konie sa przeurocze!
OdpowiedzUsuńUrlop to ja mam już dożywotni, ale potrzebuję bardzo kontaktu ze wspaniałą Ciocią, wspomnień z dzieciństwa, bliskich spotkań z naturą :)
UsuńDziękuję pięknie :)
Cudo! - jedno słowo, które perfekcyjnie opisuje te śliczności :)
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę! Dziękuję :)
UsuńJa również przyłączam się do życzeń :D Ładuj akumulatory,a potem czekamy na nowe prace!
OdpowiedzUsuńMałgosiu, troszkę jestem zmęczona szydełkiem, muszę zrobić małą przerwę, ale pewnie długo bez robótek nie wytrzymam :)
UsuńPozdrawiam :)
Perfekcyjne wykonanie... , można pozazdrościć takich zazdrosek ;) udanego wypoczynku .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam również gorąco :)
UsuńŚliczna firaneczka :) Miłego wypoczynku życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńZazdrostki przepiękne! Koniecznie podładuj akumulatory :) miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękję za miłe słowa :)
UsuńCudne koniki, i ile pracy! Okienko pięknie będzie się prezentować :) Miłego urlopu życzę, i dobrej pogody!
OdpowiedzUsuńTo już piąte zazdrostki od wiosny, a jeszcze czekają mnie jedne. Troszkę już zmęczone ręce, zwłaszcza mały palec prawej ręki wczoraj bardzo dokuczał... Ale radość sprawiona dziewczynce wszystko wynagradza :)
UsuńDziękuję :)
Cudownej pogody, cudownego wypoczynku :) Firaneczki są piękne :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa również serdeczności przesyłam!
UsuńZazdrostki wręcz magiczne. Tak czarują, że nie można oderwać wzroku. A wypoczynek jak najbardziej się należy. Dlatego życzę Ci świętego spokoju i słonka po same pachy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Koń to wyjątkowe zwierzę, jest w nim coś magicznego, to prawda :)
UsuńA święty spokój to najlepsze życzenia, dziękuję :)
Piękne zazdrostki, mistrzowskie wykonanie! Udanego wypoczynku i dużo wrażeń!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńNie ma bialych koni, jak juz to sa siwe:) Udanego wyjazdu!
OdpowiedzUsuńW tekście: Genetyka umaszczenia koni czytamy: " Połączenie heterozygot dla dwóch różnych alleli MITF warunkuje całkowicie białe umaszczenie.".
UsuńNie mówiąc już o tym, że konie są takie, jakie chcemy, żeby były. Przynajmniej w mojej wyobraźni. Tu nawet wyobraźni nie trzeba, ani wiedzy, bo nici są białe to i konie białe :)
Dzięki za życzenia , miłych letnich dni!
Chranna, moj tata to koniarz, sama tez kiedys jezdzilam konno, wiec wiem, ze nie mowi sie, ze kon jest bialy tylko wlasnie siwy:) Kazdy koniarz Ci to powie. Nie chcialam Ci dopiec, tylko wyjasnic, wiec troche wiecej zrozumienia dla czytelnikow:)
UsuńTrzymaj sie i wypoczywaj:)
Zrozumienia mam po pachy dla moich kochanych Czytelników:))) We wpisie nie wypowiadałam się jako koniarz, tylko jako wykonawca białej firanki z motywem koni, więc moje konie są białe, a nie siwe, a będą siwe, jak firanka się zestarzeje :))) Natomiast byłam ciekawa, czy masz rację, bo lubię wiedzieć, więc poczytałam trochę i dzielę się z Tobą oraz z Twoim Tatą tym, co wyczytałam: http://www.konskiemasci.cba.pl/podstawowe.html
UsuńKonno też jeździłam w Zbrosławicach, ale za koniarza się nie uważam... ;) Mamy więc ze sobą trochę wspólnego ;) U nas upały, za którymi nie przepadam, ale postanowiłam trzymać się dzielnie!
Ty też się trzymaj, wszystkiego dobrego :)
Latwo jest oceniac nieznajomych i tylko ... :(
UsuńChyba się zupełnie nie rozumiemy. W moich wypowiedziach nie ma ani jednego wyrazu w funkcji oceniającej. Ja nie lubię tkwić w błędzie poznawczym, myślałam, że Ty też nie, więc podałam źródło. I tyle. Ale jeśli koniecznie chcesz pozostać przy swoim, to możemy się umówić, że biały koń, książę na białym koniu i inne związki frazeologiczne tego typu funkcjonujące w naszym języku, to licentia poetica, ok?
UsuńJest też piosenka: "Lato pachnące miętą" Sylwka Szwedy i zaczyna się od słów: "Konie zielone przebiegły galopem..." Czy wobec tego należałoby wyjaśnić Szwedzie, że nie ma koni zielonych? Piegucho, tak w ogóle to o pierdoły nam idzie :D
Pozdrawiam :)
Buźka!
OdpowiedzUsuńKoń jaki jest każdy widzi - widzi i podziwia, podziwia i napodziwiać się nie może! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Cudna zazdrostka. Uwielbiam takie ręcznie robione firaneczki.
OdpowiedzUsuńWspaniałe firaneczki. Aniu, zrelaksuj się, a pogoda niech Cię rozpieszcza :)
OdpowiedzUsuńCudne firanki :-) Piękny motyw - bardzo podobają mi się Twoje konie :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci udanych wakacji.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękna, precyzyjna praca, jestem pod wrażeniem tego cuda :)
OdpowiedzUsuńDobrego pełnego słońca wypoczynku, a firanki wyjątkowe, piękna praca!
OdpowiedzUsuńFiranki prześliczne, a aranżacja do zdjęć jak trafnie dobrana.
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj od szydełka i rób piękne zdjęcia. Miłych wakacji :)
Odpocząć nie bardzo mogę, bo kolejna zazdrostka czeka i szydełko łypie okiem :) Ale wystarczy dzień, dwa i ochota wróci :)
UsuńTobie też miłych letnich wrażeń!
Wow, nawet nie przypuszczałam, że takie wzory w ogóle da się robić ręcznie, obłędne O.O
OdpowiedzUsuńRumaki są świetne!!! Ty to masz Aniu pomysły:)
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji!!! Ładuj akumulatory!!!
Buziaki!
Edytko, ciągle o Tobie myślę!!! Kiedy wreszcie mi się uda do Ciebie wybrać... Ale za to gdy już przyjadę, to nie tak, jak ostatnio, tylko na dłużej :)
UsuńPiękne firaneczki! Niebanalne...
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku!
Ależ wspaniałości wyszły spod Twoich zdolnych rączek!!!:) ..ileż to czasu potrzeba by takie dzieło stworzyć...??!! Jak dla mnie to jeszcze nie wykonalne:) hi hi:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze u mnie:)
Życzę przyjemnego wypoczywania!!:) ..i serdeczności ślę cieplutkie:)
Cztery dni wystarczyły :) Dziękuję :)
Usuńzachwyciły mnie tak te Twoje Aniu firaneczki, że kolejny dzień patrzę i napatrzeć się nie mogę. zachwyciły mnie absolutnie, oniemiały wręcz! Niemożliwe wrażenie robią! Cudowność absolutna!
OdpowiedzUsuńKoniara nie jestem, a te białe urzekły nieziemsko!
Odpoczywaj dziewczyno, w dłonie chwytaj wiatr, pozdrów Jurę ode mnie!
Się zrobi! Bardzo mnie cieszy, że spodobały się, Uleczko :) Mnie też się podobają, a w oknie u dziewczęcia im dobrze :) Dziewczę na obozie jeździeckim, jak wróci, będzie niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te rumaki,śliczne i efektowne zazdrostki! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNiesamowite firaneczki. Może kiedyś się nauczę takie cudeńka dziergać.
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj i ładuj baterie :)
Bardzo ładne te firaneczki .
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu :) Kiedy Ty to wszystko nadążasz zrobić...
OdpowiedzUsuńKoniki fajnie wyglądają...
Pozdrawiam ciepło :-)
Wspaniałe konie, życzę słonecznego wypoczynku. Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńPiękne firaneczki, miłego wypoczynku, wracaj z nowymi pomysłami i pracami :)
OdpowiedzUsuńNo po takiej końskiej robocie to odpoczywa kobietko i wracaj z nową energią....Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńPiękne koniki :) Odpoczywaj jak najwięcej, choć coś czuję, że wrócisz i zaprezentujesz nową pracę :P
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że jesteś utalentowana, ale że aż tak!... Cudne konie!:))
OdpowiedzUsuńTobie też cudownych wakacji, a zazdrostka...przepiękna:)
OdpowiedzUsuńJa już niestety po urlopie, ale Tobie życzę pogody i udanego wypoczynku
OdpowiedzUsuńAniu, śliczna zazdrostka, musiała się bardzo spodobać :) Odpoczywaj, mam nadzieję, że pogoda dopisze :)
OdpowiedzUsuń