Witajcie!
Dziś miła chwilka, kiedy mogę usiąść przed laptopem, przywitać Was i pokazać owoce Naszej, z Edytką, prywatnej wymianki, na którą umówiłyśmy się niedawno. Mnie bardzo spodobały się marchewy i marcheweczki różnej maści, które pokazała u siebie przed Świętami. Natomiast Eda poprosiła o frywolitkę, bo, jak się okazało, jak dotąd nie miała niczego w tej technice. Kolory wiodące: brąz, zieleń, biel. Postanowiłam więc, że wszystko, co przygotuję, będzie frywolitkowe. I uplotłam: coś na kształt gwiazdki w brązie i oliwce (można wykorzystać jako ozdobę do powieszenia w oknie), motyw na podstawkę pod kubek, ważkę, którą pokazywałam w poprzednim poście (może być zawieszką, aplikacją lub inną ozdobą wg pomysłu i uznania) i małe kolczyki dla Córeczki Igusi. Razem wyglądało to tak (na zdjęcie nie załapały się pasmanteryjne drobiazgi i słodkości):
Ja natomiast DOSTAŁAM MARCHEWY!!! I całą masę ślicznych drobiazgów :)
Hafciki z zającami świetne - pozwolisz, Edyto droga, że zająca w kapeluszu umieszczę w podobnej marchewie do tej Twojej? Już widzę moje przyszłoroczne drzewko wielkanocne z nimi w roli głównej!!!
Guziczki i inne ozdoby modelinowe na pewno znajdą swoje zastosowanie, bo są cudne: i biedroneczki, jakże misterne, i listeczki, i sówka, i serduszka,
i wszystkie pozostałe.
A czerwone serce mnie rozczuliło do ostatka :D
Karteczka z kwiatkami urocza :)
Z serca dziękuję za wspaniałą wymiankę :)))
Pozdrawiam Cię serdecznie i przytul ode mnie Igę :)
A co porabiam teraz? Ano, znów kółeczka frywolitkowe - tym razem będzie tego w sumie 6 metrów w kawałkach różnej długości. Na razie jest tyle:
i małe motywy:
Ma ich być trzydzieści, na razie jest jedynaczek:
Wszystko, aby ozdobić bluzeczkę dzianą z tych samych jedwabnych nici.
Tak więc moje różne hafcikowe projekty i marzenia musiały na razie pójść w odstawkę :(
Chciałabym dziś też serdecznie powitać moich nowych Obserwatorów, którzy ostatnio do mnie dołączyli. Mam nadzieję, Kochani, że zostaniecie tu na dłużej i że nie będziecie zawiedzeni moimi kolejnymi wpisami. Dzięki Wam moje blogowanie dostarcza mi coraz więcej satysfakcji :)
Do kolejnego, miłego spotkania, moi Drodzy :)
piękną wymiankę sobie zrobiłyście:)
OdpowiedzUsuńi ciekawe jakie frywolitkowe dzieło powstaje?:)
super wymianka, tylko pozazdrości tych wszystkich cudowności, jakich podostawałaś:-)
OdpowiedzUsuńa prace frywolitkowe-prześliczne:)
Cieszę się, że marchewy przypadły do gustu. To ja jestem szczęściarą, że mam takie cudeńka frywolitkowe na własność. Jeszcze raz bardzo dziękuję. Pozdrowienia od Iguli i ode mnie :))
OdpowiedzUsuńoj pozazdroscic tak pieknej wymianki...frywolitkowe dziela wychodza slicznie...
OdpowiedzUsuńślicznosci :)
OdpowiedzUsuńoj podziwiam Twoje cuda podziwiam :))))
OdpowiedzUsuńŚliczności, i te przygotowane przez Ciebie i otrzymane:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna wymianka. Same cuda przygotowałyście i dostałyście. Naprawdę.
OdpowiedzUsuńPodziwiam i w skrytości ducha zazdraszczam:-)))
A te kilometry frywolitkowych kółek....
Chciałabym zobaczyć końcowy efekt projektu:-))
Pozdrawiam ciepło
Piękne robisz te frywolitki
OdpowiedzUsuńWymianka jak widzę udana.
OdpowiedzUsuńTwoja ważka przepiękna, ciekawa jestem jak będą wyglądać kolejne insekty.
Bardzo obfita i godna pozazdroszczenia wymianka
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wspaniała wymianka, obie przygotowałyście rewelacyjne zestawy. Frywolitkowe cuda też zachwycają:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietne wymiankowe prezenty :)
OdpowiedzUsuń