... na łańcuchu :)
Frywolitkowe dragonfly. Mam w planie następne insekty w tym stylu, ale muszą poczekać w kolejce.
Tymczasem pokazuję, co wyplotłam:
Ujęcia bardzo podobne, tyle że najpierw usiadła na tkaninie, potem pofrunęła na kartkę papieru, a ja nie potrafiłam zdecydować, gdzie lepiej się prezentuje, więc pokazuję obie fotki :)
Dziękuję z serca całego za Waszą obecność tutaj. To dodaje mi wiary w sens istnienia tego miejsca w sieci :)
Miłego weekendu z mnóstwem sympatycznych niespodzianek w ten piękny, wiosenny czas!
Super, zazdroszcze takich zdolnosci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ważka jest przepiękna!! I w jakich kolorach....mmmm
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem innych owadów:-))
Pozdrawiam cieplutko
Zarówno na tkaninie jak i na papierze prezentuje się wspaniale:)
OdpowiedzUsuńzdolna jesteś kobietka, pozdrawiam i z niecierpliwością wypatruje kolejnych insektów :-)
A ja mogę ja osobiście dotykać i oglądać. Szczęściara ze mnie :)))
OdpowiedzUsuńAnno, cudne ważki i sam pomysł na stworzenie takiego cuda :)
OdpowiedzUsuńCudne te ważki, ale najlepsze jest to, że jak przeczytałam tytuł posta to zadrżałam że zawieszasz pisanie bloga. Nie rób takich niespodzianek. A ważki naprawdę niesamowite.
OdpowiedzUsuńChylę czoła
OdpowiedzUsuńUROCZA!!!
noo! aż sobie przypomniałam, że jednym z pierwszych moich frywolnych wytworów był koślawy motyl z jakiegoś tutka :D Twój owad jest na tyle uroczy, że jak sądzę niejedna dama z chęcią chciałaby takiego na szyi nosić :)
OdpowiedzUsuńŚwietna na ważka, jest po prostu super!
OdpowiedzUsuńrewelacyjna ozdoba! przepiękna!
OdpowiedzUsuńŚwietna ta ważka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ^^
Prześliczny wisiorek!!! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWprawdzie już ją widziałam, ale jest tak piękna, że trudno przejść obok i nie zachwycić się
OdpowiedzUsuńPodziwiam
Przecudna ważka! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZachwycające!!!!
OdpowiedzUsuńW ogóle wszystko mnie powala - i te wszystkie frywolitki misterne, i hafty cudniaste, i wszystko, wszystko!!
Ważka prezentuje się nieziemsko, skąd ona przyleciała ?;) Podziwiam i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w nich.
OdpowiedzUsuńWażka jak żywa - brrrrr - nie lubię owadów - brrrr - ale wykonanie I klasa!
OdpowiedzUsuń