Bo po prostu czasu brak :(
Ręce pełne frywolitkowych kółek i innych frywolnych motywów. Taki mus...
A skoro o frywolitkach mowa, to, pozostając w temacie, pokażę dziś jajo, które sobie wymyśliłam i zrobiłam dużo wcześniej. No bo w końcu jak to tak - bez jaj na blogu - skoro Święta za pasem!?
Po raz pierwszy postanowiłam też wziąć udział w konkursie u Małopolanek
Zapraszam do głosowania ;)
I błagam, nie komentujcie stanu paznokci - zrastały po usunięciu żelu i żadne zabiegi "wokół" nie były w stanie poprawić ich ówczesnej kondycji...
Na szczęście wszystko wróciło już do normy :)
Za motyw, troszkę w stylu wiktoriańskim, jak sądzę, posłużył mi fragment bransoletki. Znalazłam go tu. Pracowałam bez schematu, "na oko".
Kury na moim parapecie też jakoś nie kwapią się, żeby jajka znosić. Niby coś tam w kobiałce leży, ale świeże to to nie jest...
Nic dziwnego, że im się nie chce, skoro za oknem śnieg zamiast słonka!!!
Ale pewnie się domyślacie, że te kury to tylko pretekst, by się pochwalić zazdrostką, którą sobie na szydełku lat temu ze trzy zrobiłam, po czym do szafy schowałam i... zapomniałam, że istnieje.
W tym roku przywróciłam ją do łask i nawet mi się podoba, choć na wiosenną nie wygląda. No cóż, za rok trzeba pomyśleć o czymś stosowniejszym na czas świąteczny...
Nie wiem, czy zdołam tu zajrzeć jeszcze przed Świętami, więc już dziś życzę wszystkim radosnego oczekiwania na czas Wielkiej Nocy. Spokoju, nadziei, wiary i... obfitości stołu :)
Wesołego Alleluja!
Jajo jest śliczne, ale zazdroska choć nie typowo świąteczna to jest genialna!!! Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńpatrzę, patrzę i zazdrość mnie zżera, jak ja bym też tak chciała umieć! zazdrostka jest przepiekna!
OdpowiedzUsuńza takie jajco dusze bym diabłu oddala
OdpowiedzUsuńTworzysz cuda!!! Jestem pod wielkim wrazeniem. Tylko ten snieg za oknem nie pasuje :)
OdpowiedzUsuńJa Tobie rowniez zycze spokojnych oraz pogodnych swiat :)
Pozdrawiam
Jajko śliczne, ale w zazdrosce się zakochałam :-)
OdpowiedzUsuńJajo piękność. Zachwyca mnie taka misterna robota. Cudność! Zazdrostka bardzo a propos, się czepiasz!
OdpowiedzUsuńSpokojnych, dobrych Świąt życzę! z serca całego!
Jajko ślicznie misternie ozdobione a zazdroska zawrót głowy! taka piękna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wielkanocnie.
jajo cudne!:)
OdpowiedzUsuńa zazdrostka jak marzenie!
Przepiękna ta firaneczka i jajco przecudnej urody...
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszystko!
o rany! Pierwszy raz tu wdepnęłam i jestem pod wrażeniem:) piękne te wszystkie prace a jajo...cieszę się , że wylądowało na naszym konkursie choć w ostatniej chwili:)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie przepiękna pisanka!!!Oj widzę, że poprzeczka w wyzwaniu idzie niemiłosiernie w górę!:):):)Pozdrawiam i życzę spokojnego przedświątecznego czasu!
OdpowiedzUsuńA zapomniałam napisać, że tej cudnej zazdrostki życzliwie zazdroszczę!,tym bardziej, że ja swojej do dziś nie dokończyłam.
OdpowiedzUsuńa ja poszlabym w ogien za takim jajkiem...zazdrostka przecudna...
OdpowiedzUsuńJajko przecudowne, fantastyczne i niesamowite. A zazdrostka tez piękna:)
OdpowiedzUsuńZazdrostka niesamowita, jakaż ona piękna - parapet też niczego sobie ;o)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda Twoje okno ubrane w zazdrostkę i z towarzystwem kurek i jajek. A jajo jest po prostu przecudowne.
OdpowiedzUsuńAle cuda!!!!Przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńPrace, jak zwykle dopieszczone. no i prezentacja prawdziwie profesjonalna. A kończąc, mimo śniegu, wesołego Alleluja i wiosennej atmosfery w święta. :)))
OdpowiedzUsuńale cudne jajo *.* nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńAniu! Zobaczyłam Twoją cudowną zazdrostkę i od razu zazdrość prawie mnie zżarła;-) Ale taka pozytywna:-)
OdpowiedzUsuńChciałam rzucić wszystko, chwycić za szydełko i zrobić jakąś firaneczkę.
Szybko przyszło otrzeźwienie:-)))
Jajko równie piękne.
Szczerze podziwiam
Wiele jajek frywolitkowych widziałam, ale to mi dosłownie dech zaparło. Muszę pokazać je koleżankom, które frywolitkują - będą zachwycone.
OdpowiedzUsuńJajo śliczne, a zazdrostka marzenie! I my życzymy samych cudowności na te Święta!
OdpowiedzUsuńjajo wymiata! przepiękna ozdoba
OdpowiedzUsuńJajeczko jest śliczne ;)! Pierwszy raz widzę takie jajeczko ;) Bardzo oryginalne i prezentuje się cudnie ;)
OdpowiedzUsuńZazdrostka bardzo elegancka ;) Nie mam cierpliwości do dziergania i tak sobie podziwiam twoje prace bo naprawdę cieszą oko ;)
Serdecznie pozdrawiam Ps. twarze laleczek maluję farbkami do tkanin ;)
Muszę coś więcej poszukać o stylu wiktoriańskim, bo jest urzekający. Pamiętam podobne jajo z DA. Moje oko wróciło do normy, więc też zaczynam robić coś "na oko";)
OdpowiedzUsuńVery beautiful egg!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienie śladu:)
OdpowiedzUsuńJa z przyjemnością w wolnej chwili przejrzę Twój blog w całości. Śliczne rzeczy robisz - a fartuszek z poprzedniego postu bardzo mnie rozczulił:)
pozdrawiam gorąco,
Marta
Piękne
OdpowiedzUsuń