wtorek, 12 listopada 2019

Szczurze indywiduum... niefotogeniczne

Witajcie, Najmilsi :-)
Jakoś tak mi ten czas ostatnio upływa na ogólnym niechciejstwie. Czy to pora taka? Nie wiem. Ale myślę, że głównie moje problemy z brakiem zdecydowania. Bo jak już się zdecyduję, na co mam ochotę, jak przygotuję wszystko, co potrzebne, to potem już leci. 
Ostatnio bardzo zatęskniłam za szydełkiem. Zwłaszcza, że sprawiłam sobie takie piękne, kolorowe mercedesy. A co?! Zachciało się palcom luksusu, to luksus mam. Ale o tym przy innej okazji.
Więc tak, na rozruch i dla wypróbowania nowych szydełek, szczurek, na którego już od dawna zagięłam parol. 
Niestety, weny brakło, światła brakło, aparat zbiesił się już na maksa i szczur okazał się... niefotogeniczny :-( Tak, tak! Wszystko, tylko nie ja! Jak ta baletnica w rąbkowej spódnicy :-))
No, dobrze. Wina moja też taka, że nie chciało mi się dobrego tła dla gryzonia - w postaci innego obrusu - prasować :-( 
Trzeba było ratować się winietą, której nie lubię, a czasem nie mam wyjścia, gdy pokpię sprawę...
Ale dość paplania. Szczur, jaki jest, każdy widzi. A ten tu niżej to odmiana książkowa. Cóż, ewolucja nie śpi :-))
Mam nadzieję, że po tych nieudanych fotkach nie zarządzicie deratyzacji na blogu Chranny i jednak zechcecie przyjrzeć się tej mojej, ze szczurem, przygodzie :-) 

Panie i Panowie, oto moje szczurze indywiduum :-)



Oko mu przepaliłam, wieeem... Ale czego wybałuszał ślepia? 
:-D














Do wykonania szczurka użyłam włóczki alize bella i drops you. Szydełko 2,5 mm

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym przy takiej okazji nie zaproponowała do wysłuchania Kory w kawałku "Oddech szczura" wykonanego z GENIALNĄ dykcją, ale to wiemy wszyscy...



Pozdrawiam jesiennie, dziękując za tak sympatyczny odbiór metryczki :-)
Do sklikania
Chranna

50 komentarzy:

  1. Zakochałam się w tym szczurze!, jest piękny, uroczy, cudowny! Jakby nie szczur!, a boję się tych prawdziwych!. Niedawno ogladałam takie zakładki, i marzy mi się ich zrobienie, ale szydełka nie miałąm wieki. Czy dałabym radę? Czy te wzory na takie zakładki są gdzieś dostępne i czy są płatne?
    Moi synowie jak by zobaczyli jeszcze taką z kotem to byliby zachwyceni. A zdjęcia są świetne ja tam żadnych braków w tej materii nie widzę. Zachwycam się i czekam na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś się w necie spotkałam z filmikiem. Zapamiętałam, bo to mężczyzna wykonywał szczurka na szydełku. Ale trafiłam dawno temu. Ja nie korzystałam z wzorów ani filmików, bo zakładka jest bardzo prosta do wykonania. Myślę, że poradzisz sobie bez problemu, jeśli tylko potrafisz dodawać i ujmować półsłupki. Jak znajdziesz filmik, to już pójdzie jak z płatka. Z kotem się nie spotkałam...
      Dziękuję i pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Świetny ten szczurek Ci wyszedł, a przy zdjęciu z kubkiem przepadłam... Jest fantastyczny!
    Pozdrawiam cieplutko:-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Karolinko. Już daaawno za mną chodziła ta zakładka, ale ciągle coś pilnego przeszkadzało. Aż wreszcie się zmobilizowałam :-)

      Usuń
  3. Zdjęcie z wylegującym się szczurem na książce jest fantastycznie. Wszystkie zresztą fotki są fajne, bo i model jest uroczy.
    A co do przyszykowania do nowej pracy - mam tak samo. Tysiące pomysłów i ...bariera niezdecydowania .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo to to! Co dziś zacząć?? Straszne mam z tym problemy, bo chciałabym wszystko... a w rezultacie kończy się na myśleniu... i tak dzień za dniem :-D
      Jak my się rozumiemy!
      :-)))

      Usuń
  4. Jejku jaki fantastyczny zakładkowy szczur! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polubiliśmy się z nim już w trakcie tworzenia :-)))
      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :-)

      Usuń
  5. Wzdychać bym mogła bez końca do tego Szczurka - jest rewelacyjny! Czy mu aby nie ciężko i ciasno w tych grubych księgach? ;)
    Pozdrawiam, Anuś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violu, specjalnie odchudzony i nawykły. To jego ulubione miejsce, a mądrość swą właśnie temu miejscu pomiędzy kartkami uczonych ksiąg zawdzięcza :-))

      Usuń
  6. Szczurek pierwszą klasa! Oczy ma zabójcze. Zdjęcie z kubkiem wymiata, szczur prowokuje kota!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można by rzec, że jest perwersyjnie piękny :-)))
      Wytrzeszcz jak po dragach :-D
      Tak właśnie sobie wymyśliłam tę fotkę. Bo to zaczepne i charakterne szczurzysko.
      A jakie oczytane!
      :-)))

      Usuń
  7. Szczurek rozbrajajacy !!!!pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma to coś. Można mu wybaczyć nawet ponadgryzane grzbiety książek :-))
      Pozdrawiam również :-)

      Usuń
  8. Zdjęcia są super, ale ja bym szczurkowi nie pozwoliła się dorwać do mojej kawy, o nie :) Świetny zwierzak, książkolubny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, to wielgachny, półlitrowy kubek do porannej herbaty. Kawy też bym nie użyczyła, a mam do kawy kilka ulubionych kubków, jako że picie jej to u mnie celebra ;-))

      Usuń
  9. Jestem ogromnie ciekawa, co szczurek odkrył w kubku z kotem i czy mu to smakowało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, on odkrył tam....... drugie dno :-))))
      A kubek jest baaardzo pojemny, bo półlitrowy i służy mi do herbaty. Mam lekkiego bzika na punkcie kubków i każdy ma własne przeznaczenie. Są i takie na wyłączność użytkowania ;-))

      Usuń
  10. Szczurek jest cudowny!Już dawno mam na takiego chrapkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, praca nad nim zajęła mi dwa wieczory. Bardzo przyjemnie się szydełkowało. Jeszcze jedna moja zachcianka spełniona. Ale Córka już woła o takiego... ;-)

      Usuń
  11. Ten szczurek jest genialny! A fotki urocze wszystkie, ale jak zobaczyłam tę z kubkiem, to aż się zakrztusiłam herbatą :))) Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy kupowałam ten kubek, wyrzucałam sobie, że jeszcze jeden z kilkudziesięciu... A teraz wiem, po co mi on był do szczęścia potrzebny :-)))
      Dzięki wielkie, Donko :-)

      Usuń
  12. Genialny szczurek, w genialnych pozach, ta "przygnieciona" najbardziej mi się podoba. Taka mechaniczna deratyzacja. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jako mechaniczny chwytacz żywołowny - fajnie to zobaczyłaś. Marychno :-)))

      Usuń
  13. Cudowny rozrabiaka. Zdjęcie z kubkiem z kotem rewelacyjne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kubek z kotem gwiazdorzy wespół ze szczurkiem ;-))
      Dziękuję, Mariolko

      Usuń
  14. Szczur jest absolutnie niesamowity! Wytrzeszcz - bezcenny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To z oczytania te gały wybałuszył. I cała wiedza wierzchem wylazła :-)))

      Usuń
  15. Ale świetny! Taki rozpłaszczony i z wybałuszonymi oczami wygląda jakby faktycznie przeżył wiele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cena, jaką się płaci za pociąg do książek, jeśli bez umiaru i należytej selekcji. Albo gdy się idzie na ilość, bez należytego rozumienia przeczytanego ;-))
      Dziękuję, Magdo :-)

      Usuń
  16. Urocza ta zakładka...Pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  17. Zachwycił mnie Twój szczurek! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooj... szczurek popiskuje z radości :-))
      Dziękuję i pozdrawiam również cieplutko :-)

      Usuń
  18. Za gryzoniami nie przepadam ale ten szczurek bardzo mi się podoba, zdjęcia zrobiłaś mu po prostu rewelacyjne, pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja lubię myszki.... szczura też bym się chyba bała ;-))
      Ale ten jest ok!
      Pozdrawiam, Aniu i dziękuję :-)

      Usuń
  19. Bałam się czytając tytuł posta...zupełnie niepotrzebnie....jakie miłe książkowe zwierzątko!😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, to dobrze, że tytuł nie zniechęcił :-)))
      Szczurek jest zupełnie niegroźny :-)
      Dziękuję i pozdrawiam :-)

      Usuń
  20. Aniu Twój szczurek jest cudny! Noszę się z zamiarem wykonania takiego od dłuższego czasu, ale zawsze coś mi staje na przeszkodzie. Trochę mnie zdopingowałaś pokazując go u siebie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja też zbierałam się długo, ale jestem zadowolona, że kolejna rzecz w zamyśle będąca - wykonana :-)
      Myślę, ze dostanie jeszcze jakąś mysz do towarzystwa ;-))
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  21. Za gryzoniami nie przepadam, ale w takim "zastosowaniu" sama kilka wydziergaam;) śliczne i rozweselające każdego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudne sa Twoje dziergadła :-)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Reniu :-)

      Usuń
  22. E tam, zdjęcia piękne są i kropka! Szczurek przeuroczy :))). A szczurek plus dodatki w postaci "Szczurzycy" i "Oddechu szczura" tworzą razem mistrzostwo świata! Miło czytać i oglądać takie wpisy, dopracowane w każdym detalu :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, ta zakładka powstała specjalnie dla książki Grassa. A to na cześć Jego i okoliczność, że tak pięknie o kobietach robótkujących na drutach napisał w pierwszym rozdziale powieści ;-)

      Usuń
  23. No rewelacyjna zakładka Aniu !
    Nie przepadam za tymi gryzoniami,ale takiego to bym przytuliła ;)
    Coś mi się wydaje ,że trzeba za szydełko złapać i zakładeczki sobie sprawić...zainspirowałaś mnie bardzo :)
    Moc uśmiechów ślę 😊😊😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo, to się cieszę! łap szybciutko, bo to fajny pomysł na mikołajkowy prezent - książka z taką zakładką w środku ;-)
      Ja też zaraz robię drugiego... dla Córy ;-)
      Uśmiechami zasypuję i ja z wielką mocą :-)))

      Usuń
  24. Genialna zakładka! Szczurek rewelacyjny :-) pokazałam synowi i on także padł z zachwytu :-)
    serdeczności posyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Szczurkowca już znam, z innego miejsca, a wiesz, że dawno Ci o nim już pisałam, że cudnisty :)
    Wyciągnęłam sobie czarny krążek Kory i słucham "oddech szczura" :) lubię tą płytę i sporadyczne iskry igły tańczącej po Vinyls :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)