Jakoś tak mi ten czas ostatnio upływa na ogólnym niechciejstwie. Czy to pora taka? Nie wiem. Ale myślę, że głównie moje problemy z brakiem zdecydowania. Bo jak już się zdecyduję, na co mam ochotę, jak przygotuję wszystko, co potrzebne, to potem już leci.
Ostatnio bardzo zatęskniłam za szydełkiem. Zwłaszcza, że sprawiłam sobie takie piękne, kolorowe mercedesy. A co?! Zachciało się palcom luksusu, to luksus mam. Ale o tym przy innej okazji.
Więc tak, na rozruch i dla wypróbowania nowych szydełek, szczurek, na którego już od dawna zagięłam parol.
Niestety, weny brakło, światła brakło, aparat zbiesił się już na maksa i szczur okazał się... niefotogeniczny :-( Tak, tak! Wszystko, tylko nie ja! Jak ta baletnica w rąbkowej spódnicy :-))
No, dobrze. Wina moja też taka, że nie chciało mi się dobrego tła dla gryzonia - w postaci innego obrusu - prasować :-(
Trzeba było ratować się winietą, której nie lubię, a czasem nie mam wyjścia, gdy pokpię sprawę...
Ale dość paplania. Szczur, jaki jest, każdy widzi. A ten tu niżej to odmiana książkowa. Cóż, ewolucja nie śpi :-))
Mam nadzieję, że po tych nieudanych fotkach nie zarządzicie deratyzacji na blogu Chranny i jednak zechcecie przyjrzeć się tej mojej, ze szczurem, przygodzie :-)
Panie i Panowie, oto moje szczurze indywiduum :-)
Oko mu przepaliłam, wieeem... Ale czego wybałuszał ślepia?
:-D
Do wykonania szczurka użyłam włóczki alize bella i drops you. Szydełko 2,5 mm
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym przy takiej okazji nie zaproponowała do wysłuchania Kory w kawałku "Oddech szczura" wykonanego z GENIALNĄ dykcją, ale to wiemy wszyscy...
Pozdrawiam jesiennie, dziękując za tak sympatyczny odbiór metryczki :-)
Do sklikania
Chranna
Zakochałam się w tym szczurze!, jest piękny, uroczy, cudowny! Jakby nie szczur!, a boję się tych prawdziwych!. Niedawno ogladałam takie zakładki, i marzy mi się ich zrobienie, ale szydełka nie miałąm wieki. Czy dałabym radę? Czy te wzory na takie zakładki są gdzieś dostępne i czy są płatne?
OdpowiedzUsuńMoi synowie jak by zobaczyli jeszcze taką z kotem to byliby zachwyceni. A zdjęcia są świetne ja tam żadnych braków w tej materii nie widzę. Zachwycam się i czekam na kolejne :)
Gdzieś się w necie spotkałam z filmikiem. Zapamiętałam, bo to mężczyzna wykonywał szczurka na szydełku. Ale trafiłam dawno temu. Ja nie korzystałam z wzorów ani filmików, bo zakładka jest bardzo prosta do wykonania. Myślę, że poradzisz sobie bez problemu, jeśli tylko potrafisz dodawać i ujmować półsłupki. Jak znajdziesz filmik, to już pójdzie jak z płatka. Z kotem się nie spotkałam...
UsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
Świetny ten szczurek Ci wyszedł, a przy zdjęciu z kubkiem przepadłam... Jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-*
Dziękuję, Karolinko. Już daaawno za mną chodziła ta zakładka, ale ciągle coś pilnego przeszkadzało. Aż wreszcie się zmobilizowałam :-)
UsuńZdjęcie z wylegującym się szczurem na książce jest fantastycznie. Wszystkie zresztą fotki są fajne, bo i model jest uroczy.
OdpowiedzUsuńA co do przyszykowania do nowej pracy - mam tak samo. Tysiące pomysłów i ...bariera niezdecydowania .
Ooooo to to! Co dziś zacząć?? Straszne mam z tym problemy, bo chciałabym wszystko... a w rezultacie kończy się na myśleniu... i tak dzień za dniem :-D
UsuńJak my się rozumiemy!
:-)))
Jejku jaki fantastyczny zakładkowy szczur! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolubiliśmy się z nim już w trakcie tworzenia :-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję :-)
Wzdychać bym mogła bez końca do tego Szczurka - jest rewelacyjny! Czy mu aby nie ciężko i ciasno w tych grubych księgach? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Anuś :)
Violu, specjalnie odchudzony i nawykły. To jego ulubione miejsce, a mądrość swą właśnie temu miejscu pomiędzy kartkami uczonych ksiąg zawdzięcza :-))
UsuńSzczurek pierwszą klasa! Oczy ma zabójcze. Zdjęcie z kubkiem wymiata, szczur prowokuje kota!:)
OdpowiedzUsuńMożna by rzec, że jest perwersyjnie piękny :-)))
UsuńWytrzeszcz jak po dragach :-D
Tak właśnie sobie wymyśliłam tę fotkę. Bo to zaczepne i charakterne szczurzysko.
A jakie oczytane!
:-)))
Szczurek rozbrajajacy !!!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMa to coś. Można mu wybaczyć nawet ponadgryzane grzbiety książek :-))
UsuńPozdrawiam również :-)
Zdjęcia są super, ale ja bym szczurkowi nie pozwoliła się dorwać do mojej kawy, o nie :) Świetny zwierzak, książkolubny :)
OdpowiedzUsuńGosiu, to wielgachny, półlitrowy kubek do porannej herbaty. Kawy też bym nie użyczyła, a mam do kawy kilka ulubionych kubków, jako że picie jej to u mnie celebra ;-))
UsuńJestem ogromnie ciekawa, co szczurek odkrył w kubku z kotem i czy mu to smakowało ;)
OdpowiedzUsuńOlu, on odkrył tam....... drugie dno :-))))
UsuńA kubek jest baaardzo pojemny, bo półlitrowy i służy mi do herbaty. Mam lekkiego bzika na punkcie kubków i każdy ma własne przeznaczenie. Są i takie na wyłączność użytkowania ;-))
Szczurek jest cudowny!Już dawno mam na takiego chrapkę.
OdpowiedzUsuńBasiu, praca nad nim zajęła mi dwa wieczory. Bardzo przyjemnie się szydełkowało. Jeszcze jedna moja zachcianka spełniona. Ale Córka już woła o takiego... ;-)
UsuńTen szczurek jest genialny! A fotki urocze wszystkie, ale jak zobaczyłam tę z kubkiem, to aż się zakrztusiłam herbatą :))) Rewelacja!
OdpowiedzUsuńKiedy kupowałam ten kubek, wyrzucałam sobie, że jeszcze jeden z kilkudziesięciu... A teraz wiem, po co mi on był do szczęścia potrzebny :-)))
UsuńDzięki wielkie, Donko :-)
Genialny szczurek, w genialnych pozach, ta "przygnieciona" najbardziej mi się podoba. Taka mechaniczna deratyzacja. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKsiążka jako mechaniczny chwytacz żywołowny - fajnie to zobaczyłaś. Marychno :-)))
UsuńCudowny rozrabiaka. Zdjęcie z kubkiem z kotem rewelacyjne
OdpowiedzUsuńKubek z kotem gwiazdorzy wespół ze szczurkiem ;-))
UsuńDziękuję, Mariolko
Szczur jest absolutnie niesamowity! Wytrzeszcz - bezcenny :)
OdpowiedzUsuńTo z oczytania te gały wybałuszył. I cała wiedza wierzchem wylazła :-)))
UsuńAle świetny! Taki rozpłaszczony i z wybałuszonymi oczami wygląda jakby faktycznie przeżył wiele.
OdpowiedzUsuńTo cena, jaką się płaci za pociąg do książek, jeśli bez umiaru i należytej selekcji. Albo gdy się idzie na ilość, bez należytego rozumienia przeczytanego ;-))
UsuńDziękuję, Magdo :-)
Urocza ta zakładka...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńDziękuję, wzajemnie pozdrawiam, Ulko :-)
UsuńZachwycił mnie Twój szczurek! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOooj... szczurek popiskuje z radości :-))
UsuńDziękuję i pozdrawiam również cieplutko :-)
Za gryzoniami nie przepadam ale ten szczurek bardzo mi się podoba, zdjęcia zrobiłaś mu po prostu rewelacyjne, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńA ja lubię myszki.... szczura też bym się chyba bała ;-))
UsuńAle ten jest ok!
Pozdrawiam, Aniu i dziękuję :-)
Bałam się czytając tytuł posta...zupełnie niepotrzebnie....jakie miłe książkowe zwierzątko!😉
OdpowiedzUsuńOoo, to dobrze, że tytuł nie zniechęcił :-)))
UsuńSzczurek jest zupełnie niegroźny :-)
Dziękuję i pozdrawiam :-)
Aniu Twój szczurek jest cudny! Noszę się z zamiarem wykonania takiego od dłuższego czasu, ale zawsze coś mi staje na przeszkodzie. Trochę mnie zdopingowałaś pokazując go u siebie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, ja też zbierałam się długo, ale jestem zadowolona, że kolejna rzecz w zamyśle będąca - wykonana :-)
UsuńMyślę, ze dostanie jeszcze jakąś mysz do towarzystwa ;-))
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)
Za gryzoniami nie przepadam, ale w takim "zastosowaniu" sama kilka wydziergaam;) śliczne i rozweselające każdego:)
OdpowiedzUsuńCudne sa Twoje dziergadła :-)
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie, Reniu :-)
E tam, zdjęcia piękne są i kropka! Szczurek przeuroczy :))). A szczurek plus dodatki w postaci "Szczurzycy" i "Oddechu szczura" tworzą razem mistrzostwo świata! Miło czytać i oglądać takie wpisy, dopracowane w każdym detalu :).
OdpowiedzUsuńMałgosiu, ta zakładka powstała specjalnie dla książki Grassa. A to na cześć Jego i okoliczność, że tak pięknie o kobietach robótkujących na drutach napisał w pierwszym rozdziale powieści ;-)
UsuńNo rewelacyjna zakładka Aniu !
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tymi gryzoniami,ale takiego to bym przytuliła ;)
Coś mi się wydaje ,że trzeba za szydełko złapać i zakładeczki sobie sprawić...zainspirowałaś mnie bardzo :)
Moc uśmiechów ślę 😊😊😊
Noo, to się cieszę! łap szybciutko, bo to fajny pomysł na mikołajkowy prezent - książka z taką zakładką w środku ;-)
UsuńJa też zaraz robię drugiego... dla Córy ;-)
Uśmiechami zasypuję i ja z wielką mocą :-)))
Fajowy!
OdpowiedzUsuńCieszy bardzo :-)
UsuńDziękuję :-)
Genialna zakładka! Szczurek rewelacyjny :-) pokazałam synowi i on także padł z zachwytu :-)
OdpowiedzUsuńserdeczności posyłam :-)
Szczurkowca już znam, z innego miejsca, a wiesz, że dawno Ci o nim już pisałam, że cudnisty :)
OdpowiedzUsuńWyciągnęłam sobie czarny krążek Kory i słucham "oddech szczura" :) lubię tą płytę i sporadyczne iskry igły tańczącej po Vinyls :)