wtorek, 5 grudnia 2017

No nareeeszcie!

Udało się!
Jest! 
Wstyd przyznać, jak długo to trwało... ale najważniejsze, że zdążyłam w tym roku, tak jak sobie obiecałam :-) 
Wyprana i pachnie :-)
Teraz tylko oprawić, ale z tym muszę poczekać do wiosny...
Matka Boga  
 Zwykle zaczynam od detali, by na końcu pokazać całość, ale dziś będzie odwrotnie. Nie będzie też żadnej aranżacji. Poczekam z jakąś ciekawszą prezentacją, gdy obraz oprawię :-)
A więc do rzeczy!






Wiem że są prześwity. Widać je na ciemnych polach. Ale w tym hafcie zupełnie mi one nie przeszkadzają. Powiem więcej - to "odarcie z farby" imituje zniszczenie... ząb czasu... i podobnie ma się rzecz z prześwitami. Moim zdaniem jest to wręcz wartość dodana. Na pewno nie będę haftowała tej ikony po raz drugi, bo jest bardzo pracochłonna... ale wiem, ze niczego bym w hafcie nie zmieniła i pozostałabym przy jednej nitce.


























W oryginalnym wzorze na szacie Jezusa były backstitche złotą nitką. Zaczęłam je haftować, ale nie spodobało mi się. Za dużo było, jak dla mnie, tego złota i... wyprułam.





Haftowałam 1 nitką muliny na kanwie 18 ct
Postawiłam 39042 krzyżyki
Użyłam 80. kolorów, w tym 6. kolorów nici metalicznych
Wielkość: 217 x 332 mm

Dziękuję z całego serca za Waszą obecność, za tak motywujące komentarze, za życzliwość, której tak często doświadczam :-) 
Uściski najserdeczniejsze przesyłam wszystkim razem i każdemu z osobna :-)
Pa

68 komentarzy:

  1. Aniu, piękny jest! Mój ulubiony z tematyki religijnej (jeszcze Jezus w sepii mi się podoba. Mam nadzieję, że i mnie się kiedyś uda zmobilizować do tego "obdartego" haftu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto. Jeśli tylko Ci się podoba i się zdecydujesz, będę bardzo kibicować, Violu :-)

      Usuń
  2. Cudną ikonę wyhaftowałaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem może nieskromnie, ale i ja mam takie odczucie :-)
      Cieszę się i dziękuję Ci za miłe słowa :-)

      Usuń
  3. Wspaniała ikona, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi bardzo. Pozdrowienia gorące Tobie, Aniu, ślę :-)

      Usuń
  4. Detale pokazują ogrom pracy. Te kolory nićmi metalicznymi dają niesamowity efekt. Cieszę się niezmiernie, że udało Ci się. Ta radość po zakończeniu pracy jest najfajniejsza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak, Madziu :-) Radość i w tym przypadku... ulga. Bo ciągnęło się to zdecydowanie za długo :-) Dziękuję, że moją radość razem ze mną przeżywasz :-) To takie wspaniałe!
      Uściski za to :-)

      Usuń
  5. Gratuluję i podziwiam! Ogólnie nie przepadam za tematyką religijną w hafcie, ale ta ikona bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała ikona, Aniu!
    Z niecierpliwością czekam na oprawę...
    Serdeczności przesyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez czekam, równie niecierpliwie... choć nie będzie ta moja wymarzoną... ale nie miałam wyboru... chcę ją już wreszcie zobaczyć na ścianie ;-)
      Serdeczności oczywiście odwzajemniam :-)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. To wielka radość dla mnie, że się i Tobie podoba :-)
      Buziaczki!

      Usuń
  8. Przecudnej urody haft :) A z tymi cieniami to masz rację , też mi się taki podoba , ma coś w sobie ze "starości ":)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękny haft. Nic innego nie mogą powiedzieć o tym arcydziele. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, ale to bardzo dziękuję. Dla takich słów warto było trochę się pomęczyć :-)
      Pozdrawiam również :-)

      Usuń
  10. Przepiękna praca! Warta poświęconego czasu i pracy, bo efekt jest wspaniały. Gratuluję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdeczności przesyłam i dziękuję za dobre słowo. Ucieszyło mnie :-)

      Usuń
  11. W zasadzie nie przebadam za "religijnymi haftami", zawsze wydawały mi się jakieś takie kiczowate, wypikselowane, takie tanie obrazy z odpusty malowane przez domorosłego artystę. Ale już teraz wiem dlaczego, po prostu nigdy nie widziałam TAKIEGO religijnego haftu.
    Ta ikona wygląda po prostu zjawiskowo!
    Te prześwity, to tak jak napisałaś, wartość dodana. Świetnie współgrają z tymi obdarciami farby. Przepiękne kolory, efekt nici metaliczny... po
    prostu cudo.
    Aniu, gratuluje wybory i ukończenia tak pięknej pracy. Masz z czego być dumna i zadowolona. Idę jeszcze popodziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje odczucia są tożsame z moimi w kwestii haftów o tematyce religijnej. Jeszcze chyba tylko całun wyhaftuję... bo mam koncepcję umieszczenia ich obok siebie... no, zobaczymy... na razie muszę jednak odpocząć tak od tematu, jak i od większego formatu :-)

      Usuń
  12. Nieesamowita praca !!! Cuuudownie wyszlo Kochana !!! Podziwiam za cieerpliwosc :)) Moja Droga Wszystkiego Najlepszego Mamy Mikolajki:)))Buuuziaki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najserdeczniej dziękuję!!
      Jestem w siódmym niebie i nieprędko wrócę :-)

      Usuń
  13. Nie mam słów - podziwiam z całego serca! Praca na wystawę.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rumieniec oblał moje lico :-) Gdzieżbym się ośmieliła...
      Do nóżek padam za taką ocenę :-)

      Usuń
  14. Wspaniała haft. Po raz pierwszy widzę ten wzór, robi wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeleżał u mnie w szufladzie chyba z pięć lat... aż wstyd. Ale ważne, że się doczekał i mam nadzieje, że wkrótce będę mogła go powiesić na ścianie :-)

      Usuń
  15. Przepiękny haft. Słów brakuje, aby opisać jak bardzo mi się podoba. Ciekawa jestem jaką ramę do niego dopasujesz. Z pewnością całość stworzy idealny obraz.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, nie jestem zadowolona z wyboru ramy... ale musiałam zdecydować się na coś, co było w ofercie... nie mam po prostu czasu na szukanie... ale zawsze można zmienić, gdy coś innego pojawi się na horyzoncie...

      Usuń
  16. Ten wzór jest szczególny i bardzo oryginalny, przepięknie się prezentuje nawet bez oprawy! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja serdecznie Cię pozdrawiam :-) To prawda. Wzór ma w sobie coś zupełnie wyjątkowego :-)

      Usuń
  17. Cóż powiedzieć... dech zapiera, przepiękna misterna praca, efekt rewelacyjny !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, lej miodek, lej dalej, proszę :-)
      Uściski masz za to ode mnie :-)

      Usuń
  18. Przepiękny haft:)))rzeczywiście prześwity dodają mu efektu starości:)))podziwiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się obawiałam, czy wytrwam... ale na szczęście się udało :-)
      Dziękuję :-)

      Usuń
  19. To kompletnie nie moja stylistyka, ale muszę wyrazić wielki podziw dla ogromu pracy :) Efekt połączenia tych wszystkich kolorów z muliną metalizowaną jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że moja też nie... ale czasem warto się przełamać i zobaczyć, że złoto w pewnych uzasadnionych przypadkach ma rację bytu...
      Myślę, że to jest jeden z tych przypadków...

      Usuń
  20. Przepiękna ikona, ogrom pracy w nią włożyłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę pracy było, nie przeczę. Ale myślę, że warto było...

      Usuń
  21. Wszystkie ochy i achy zostały już napisane,a ja się pod nie tylko podpinam.
    Mulina metalizowana uczy cierpliwości, oj uczy.
    Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że tym razem nie było źle?! Wyjątkowo się nie rwała... może Matula pomagali ;-)

      Usuń
  22. Piękna ikona, cudny haft.Chylę czoła przed artyzmem, wytrwałością i perfekcją. Prześwity nie przeszkadzają, są dodatkowym walorem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję stokrotnie :-) Jak miło mi czytać takie pochwały :-)
      Serdecznie pozdrawiam :-)

      Usuń
  23. Przepiękna! Jeśli pisanie ikon to modlitwa, to ich haftowanie też musi nią być. Widziałabym ją oprawioną w taka dość surową ramę z grubej deski w kolorze naturalnym drewna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja też, ale nie mam takiej możliwości, by coś podobnego znaleźć... może kiedyś...
      Co do modlitwy... mam nadzieje, że myśli, jakie mi przy haftowaniu tej ikony towarzyszyły, sięgną niebios...

      Usuń
  24. Haft na mojej liście must have! chyba przyspieszyłaś moją decyzję o jego wyhaftowaniu, wygląda obłędnie, majstersztyk! będę chyba kilka razy tu wracać i go oglądać, dziękuję za wszystkie dane techniczne i podpowiedzi, ułatwi mi to pracę:) ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, dasz radę! Ty na pewno! Zabieraj się do pracy, a ja będę kibicować Ci z całego serca, wspominając czas spędzony nad ikoną :-)

      Usuń
  25. Niezwykły obraz, jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem nie w Twoim stylu, Aniu. Wiem. W moim też nie do końca, bo jak ognia unikam złota... Ale raz postanowiłam zaszaleć :-) Będzie Bizancjum :-D

      Usuń
  26. Przepiękna ikona. Bardzo podoba mi się efekt prześwitów i te odarcia farby. Podziwiam za wytrwałość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że w oprawie też nie będzie źle :-) Dziękuję :-)

      Usuń
  27. Odpowiedzi
    1. Dał mi w kość, Aniu, nie powiem że nie... ale było warto dla tej ulgi, że wreszcie... jest!
      dziękuję :-)

      Usuń
  28. Niesamowity jest ten obraz!! Podziwiam twoją cierpliwość, bo przy tylu kolorach i niciach metalizowanych, musiałaś ją mieć. Ciekawi mnie bardzo, jaki masz pomysł na oprawę tego cuda. Czekam niecierpliwie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w kwestii tej cierpliwości. Oj, była potrzebna. Zdarzało się, że nawlekałam nić jakiegoś koloru żeby postawić dwa krzyżyki, po czym znów trzeba było zmieniać... Z nićmi metalicznymi tym razem poszło nadspodziewanie dobrze, nie wiedzieć czemu ;-) Oprawa nie będzie taka, jaka sobie wymarzyłam, niestety... ale może kiedyś się uda zmienić na taka, jaka mi chodzi po głowie...

      Usuń
  29. Bezcenne - zobaczyć ten obraz. Jest niesamowity. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wow! Przepiękna jest ta ikona! Wspaniale wygląda właśnie poprzez ten ząb czasu, jak to napisałaś. A prześwity? Ja ich nie widzę, a nawet jeżeli są to w ogóle nie przeszkadzają. Pracochłonna, wspaniała praca! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są, są... widać je bardzo wyraźnie. Ale ja chciałam, żeby były. Tym razem ;-)

      Usuń
  31. Ależ włożyłaś ogrom pracy - coś pięknego powstało - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, trochę roboty było przy tym... ważne, że skończone :-)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  32. Twoja ikona "namalowana" nitką jest przepiękna. Prawdziwa z Ciebie artystka. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj... artystką się nie czuję :-))) To tylko pewien rodzaj rzemiosła, ale pięknie Ci dziękuję za takie uznanie :-)
      Pozdrawiam cieplutko :-)

      Usuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)