I bardzo słonecznym :)
Troszkę zmęczona igłą myślałam, czym by dla odmiany ręce zająć.
A że na długie myślenie czasu szkoda, otworzyłam jedno z moich licznych pudełek skrywających skarby i wysypałam z niego szpuleczki ze sznurkiem barwionym. Moje ukochane pastele :)
No to zaczęłam...
Nie wszystkie sznurki są jednakowe w dotyku i robocie. Niektóre są mniej sztywne od innych, co ma wpływ na ostateczną wielkość motywu, bo trzeba takim sznurkiem robić luźniej. Ale różnice są niewielkie. Ta większa lub mniejsza sztywność wynika być może z zastosowanego barwnika. Pomarańczową podkładkę robiło się jak dotąd najciężej...
Na razie są cztery i wszystkie natychmiast znajdują zastosowanie ;)
W tym glinianym kubeczku najbardziej mi smakuje moja ulubiona bawarka z żółtkiem oraz brandy lub szczyptą cynamonu. W Wielkim Poście mogę Wam pokazać jedynie pusty kubeczek : (
Pod takimi kwiatkami też chyba nieźle wyglądają moje nowe podkładeczki :)
Ale robi się kolejna :)
Była wanilia, mięta, muszkatołowiec korzenny, mango. To teraz będzie gorzka czekolada.
Ten sznurek różni się od pozostałych dość znacznie, bo podczas gdy poprzednie były matowe, ten zdecydowanie posiada połysk i wygląda jak nawoskowany. Ma to swój urok, ale już wiem, że nie będzie lajtowo :)))
Szydełko 2,1, sznurek około 0,9 mm
Zanim Was opuszczę, chciałabym powitać serdecznie nowych Obserwatorów, którzy zechcieli pobyć ze mną troszkę dłużej. A miło by mi było, gdyby już pozostali tu na zawsze :)
Rozgośćcie się więc, proszę, bo im Nas więcej, tym sympatyczniej :)
Cieszy mnie też, że jajo z nożyczkami, którymi tak Was ostatnio zanudzałam, pomimo wszystko wielu z Was przypadło do gustu, o czym świadczą maile z prośbą o wzorek. Jedno już widziałam u Eli i czekam na następne. Pochwalcie się koniecznie, jak wyhaftujecie :)
Buziaki!
Sznurek i piękne kolorki... Cudne połączenie surowości materiału z delikatnością wzoru... Śliczności :)
OdpowiedzUsuńPiękne podkładeczki i jakie maja wszechstronne zastosowanie
OdpowiedzUsuńJakie one piękne, no i w jakich cudnych kolorach ;o)
OdpowiedzUsuńBardzo ladne te podstawki i w świetnych kolorkach:) Zwróciłam równiez uwage na niebanalne kwiatki w doniczkach:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńGdzie Ty dorwałaś kolorowy sznurek? Podkładki świetne.
OdpowiedzUsuńTeż zachwyciły mnie kiedyś u Cheni i jedną nawet zrobiłam, ale z szarego sznurka. Wyprasowałam ją wtedy na lewej stronie i fajnie zmiękła.
Pozdrawiam. Ola.
Tak, sznurek mięknie po przeprasowaniu. Ja to się nawet zastanawiałam, czy go nie przeprasować przed szydełkowaniem, ze szpulki, ale stwierdziłam, że taki rzadki splot ma swój urok i dałam spokój :)
UsuńU mnie na pasku bocznym jest zakładka: sklepy dla kreatywnych i wśród nich jest taki pod nazwą: lniane nici i sznurki - tam kupiłam moje cudne szpuleczki :)
lecę patrzeć
UsuńŚwietne! Kolory wprost niesamowite, a kwiatki na parapecie przyprawiają o zawrót głowy :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Tak, kocham te moje sznurkowe szpuleczki :) A kwiatuszki stojące na parapecie dostałam od Edytki z pasmanterii Inspiracja, ale uważam że są one bardzo proste do wykonania :)
UsuńLovely crochet, I love the colours you are using.
OdpowiedzUsuńBardzo elegancki ten sznurek i w milusich kolorach, podkładki urokliwe!
OdpowiedzUsuńUrocze podkładki, może i ja kiedyś spróbuję?
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten motyw szydełkowy, prosty i regularny i fajny efekt daje ten sznurek.
OdpowiedzUsuńCuuuudny ten sznurek, a kolory obłędne! Podkładki idealnie pasują i pod kubki i pod kwiatki:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne podkładeczki!:)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Aniu☺
Aniu, dobrego Wielkiego Tygodnia :)
UsuńBoskie!!! Swietne te kwiatuchy!!
OdpowiedzUsuńTwoje podkładki są zjawiskowe :) Lecę patrzeć na te sznurki :)
OdpowiedzUsuńPiękne te sznurki, też bardzo lubię takie pastele.. a Twoje podkładki są śliczne!
OdpowiedzUsuńSznurkiem jeszcze nie szydełkowałam, ale jak patrzę na Twoje prace to mm ochotę spróbować. Podkładki w tych pastelowych kolorach urocze. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! śliczne zakładki, fajne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam!:)
Piękne te podkładki! Zaprezentowane rewelacyjnie! Różne kolory, a tak fajnie ze sobą grają jako komplet.
OdpowiedzUsuńWow, ale piękne te podkładki! A jak cudnie wyszły na zdjęciach!
OdpowiedzUsuńCzy to czasem nie są lniane nici? Mam coś takiego podobnego u siebie w sklepie i się tak zastanawiam:)
Lniany sznurek barwiony, 0,9 mm
Usuń:)
To ja mam chyba coś innego:) Moje są nici lniane 3.5/2. Jak kiedyś będziesz Aniu u mnie to musisz rzucić na nie okiem czy się nadają do szydełkowania. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńChętnie sę przyjrzę :) Jakoś mi się nie złożyło przed Świętami z tą wizytą u Ciebie, ale chcę się u Ciebie zapatrzyć w polski len, więc jak tylko się pogoda ustabilizuje, to się zjawię :)
UsuńAle cuda wyszły ci spod tego szydełka!!!! Podziwiam!!!!
OdpowiedzUsuńPięknie, Aniu. Widzę, że jesteśmy jednocześnie u siebie :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie :))) Uściski!
UsuńPięknie Aniu wyszły te podkładeczki. I ja robiłam takie ale moje nijak się nie umywają. Sznurek świetny a wykorzystanie go do szydełka - rewelacja. Jak możesz zdradź mi proszę gdzie mogę się w taki sznureczek zaopatrzyć :)) Pozdrawiam seredecznie.
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, nie przesadzaj :)
UsuńU mnie na pasku bocznym jest zakładka: sklepy dla kreatywnych i wśród nich jest taki pod nazwą: lniane nici i sznurki - tam kupiłam te szpuleczki :)
Dziękuję :)))
UsuńWiosenne te Twoje podkładeczki....Całuski pa....
OdpowiedzUsuńŁadniutkie te serweteczki. Ta pomarańczowa kolorystycznie najbardziej mi się podoba. Wspaniale je obfociłaś :)
OdpowiedzUsuńJak Ci wiadomo kocham sznurki , więc i sznurkowe podkładeczki są dla mnie piekne.
OdpowiedzUsuńJednak moją uwagę zwróciły kwiaty - urocze - sama robiłaś ???