Ale dziś nie o tym chciałam...
A o czym?
O INSPIRACJI.
Czyli po pierwsze i najważniejsze o Naszym spotkaniu - moim z Edytą, właścicielką blogu Moje Hand Made oraz pasmanterii "Inspiracja". Edytka serdecznie mnie powitała w swoim salonie. Zazwyczaj śmieszą mnie takie nazwy, jak studio paznokcia, salon mięsny, czy klinika włosa :D ale w przypadku pasmanterii Edytki nie waham się użyć nazwy salon. No bo jeśli prócz oferowanego towaru mamy tu czerwoną kanapę, stolik kawowy i kominek, a na ścianach artystycznie wyhaftowane przez właścicielkę cudne obrazy, to nie jest to zwykły sklep. Dotychczas zachwycałam się pracami Edyty na jej blogu, teraz mogłam zobaczyć je na własne oczy. Prace wielokrotnie nagradzane i wyróżniane na konkursach i wystawach. Naprawdę cudne! Wszystkie haftowane na płótnie lnianym 25 ct i drobniejszym, na kanwach 20 ct. W niektórych przypadkach trudno było zauważyć ścieg. Powiedziałam Edycie, że jej haftowanie to jak sypanie ziarenkami maku :)
Edytka dołożyła do kominka, zaparzyła kawę i zaczęła się przemiła pogawędka, oczywiście na tematy związane z łączącą nas pasją . No a potem oglądanie, dotykanie, wybieranie skarbów z jej sezamu. Czas płynął tak szybko, że nagle zrobiła się godzina 18.30 (pasmanteria czynna do 18.00) a mnie dalej było mało :)
W Inspiracji udało mi się nabyć kanwy plastikowe - przezroczystą i białą - aidę 20 ct białą i lnianą, luganę 25 ct kolor jasny khaki, belfast 32 ct kolor naturalny, pudełko na mulinę, szydełka, druty z żyłką, tamborek madeira, filc różnej grubości w dobrym gatunku, muliny DMC: biała, satynowa i variations, świetną włóczkę, która zwabiła mnie swoimi kolorami i za nic w świecie nie mogłam się jej oprzeć.
I wszystko razem:
Tyle z rzeczy praktycznych. A z mniej praktycznych, aczkolwiek równie cieszących duszę, kwiatuszki dwa, w tym jeden podarowany przez Edytkę, które posłużyły mi za tło do zaprezentowania pierwszej w tym roku karteczki wielkanocnej :)
Haft wg projektu Lucie Heaton z Cross Stitcher-a
Edytko, bardzo, bardzo dziękuję Ci za to niezwykle inspirujące dla mnie spotkanie, wierzę, że nie ostatnie :)))
A wam wszystkim za cierpliwość :)
Bywajcie w zdrowiu i zaglądajcie do mnie jak najczęściej :)
No, to widzę, że na zakupy do Edyty trzeba się wybierać jakimś dostawczakiem co najmniej! Wspaniale się kupuje kiedy wszystko można podotykać, pooglądać, porównać. Najbardziej mnie oczarowała obłędna włóczka i te szmaciane wesołe kwiatki :))
OdpowiedzUsuńOj, jak ja chciałabym spotkać się na żywo z jakąś robótkomaniaczką i też tak rozmawiać rozmawiać i rozmawiać o naszej pasji...super, że Ty miałaś taką okazję:)!
OdpowiedzUsuńZakupy rewelacyjne!!!!! a karteczka śliczniusia, na pewno obdarowana osoba będzie przeszczęśliwa:-)
pozdrawiam cieplutko:)
Aniu, jak Ty pięknie nazwałaś mój sklep - "salon".
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę z naszego spotkania i wciąż czuję niedosyt! Baaaardzo jest miło pogadać z osobą tak samo "zakręconą"!
Jeszcze raz dziękuję Ci za spotkanie!
A, małe sprostowanie, moja pasmanteria czynna jest do 18 :)
Pozdrawiam Cię gorąco! Edyta
Nazwa w pełni zasłużona, Edytko. Do miłego zaś :)
UsuńTeż podziwiam prace Edyty na jej blogu.Są dziełami sztuki.Zakupy poczynione przez Ciebie są rewelacyjne.A te kwiatki!Cudo!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAż zazdroszczę Wam tego sptkania:) a zakupy...miodzio. Ale chyba najbardziej urzekł mnie ogonek zajęca;) choć z drugiej strony kwiatuszki też obłędne...
OdpowiedzUsuńAleż zakupy... już sobie wyobrażam, te wszystkie dzieła, które powstaną... szczególnie filce mnie zainteresowały ;-). Szkoda, że to tak daleko... bo i ja na kawkę, pogaduchy, oglądactwo i zakupy z przyjemnością bym wpadła :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
I ja żałuję bardzo...
UsuńFajnie mieć inspirującą znajomą :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna karteczka :)
O, tak! To dla mnie bardzo ważne. Można miło spędzić czas, wymienić doświadczenia i niejednego się nauczyć :)
UsuńNo, no, no co ja widzę :) tyle zakupów i to jeszcze u Edyty. A niedawno wspominałaś, że zakup nożyczek to luksus hi, hi, hi.
OdpowiedzUsuńhe he he miałam na myśli... czterdzieste siódme nożyczki :))) Życzę Nam, żeby Nas było stać pławić się nie tylko w takich luksusach ;)
OdpowiedzUsuńUściski :)
Świetne zakupy! Do tego w tak przyjemnych okolicznościach...
OdpowiedzUsuńJaki piękny zajączek wskoczył na karteczkę... ja też mam w planach kolorowego kicusia ;)
Świetne zakupy i spotkanie takie miłe. Też bym tak chciała, ale u mnie nie ma takiej cudnej pasmanterii.... To u Ciebie znowu jakieś cuda powstaną :)
OdpowiedzUsuńByłam na stronie i znalazłam wiele wspaniałych pomysłów! Dzięki za namiarki :)
OdpowiedzUsuńAniu, nie ma to jak pogaduchy robótkowiczek:-)
OdpowiedzUsuńA jak przy okazji można zrobić zakupy... żyć nie umierać:-))
Pozdrawiam cieplutko:-*
Zachwycająco kolorową karteczkę stworzyłaś - jestem zauroczona tym zajączkiem :)
OdpowiedzUsuńCo to znaczy filc w dobrym gatunku?
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie takiego. W mojej miejscowości zakupiłam filc, który bardzo się zmechacił. Szyłam z niego zabawki dla dziecka. Serdecznie pozdrawiam. Jola
Jolu, dziękuję za pozdrowienie :) Nie mam doświadczenia w szyciu zabawek z filcu, więc nie wiem, czy ten akurat byłby odpowiedni. Myślę, że w rękach dziecka taki filc rzeczywiście szybko może się mechacić, chyba że jest jakiś specjalny, twardy, nieco grubszy. Ale tak jak powiadam, nie znam się na tym kompletnie. Mogę stwierdzić jedynie, że ten jest dość miękki, plastyczny i nie rozłazi się jak wata :)Ja używam go głównie do podklejania kanwy plastikowej lub zawieszek haftowanych, do wykonywania ozdób typu broszka lub zawieszka oraz do podszywania zakładek do książek.
OdpowiedzUsuńJa też tak chcę -taki sklepik toż to bajka - ewa
OdpowiedzUsuńsuper zakupy!!! fajne są takie spotkania, życzę Wam kolejnych:)a króliczek cudowny:)
OdpowiedzUsuńmiłe spotkanie i super zakupy! karteczka cudna i delikatna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka, a zakupy świetne i obfite! Spotkania można tylko pozazdrościć! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania i żałuję, że mam tak daleko.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się takie miejsce gdzieś u nas...
Pozdrawiam.
Ja bym z takiej pasmanterii nie wyszła :) Świetne zakupy! Karteczka bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńSuper, mi czasami brakuje kogoś kto fachowo doradzi, zwłaszcza w doborze lnu i materiałów innych niż aida by mi się ktoś przydał;)
OdpowiedzUsuńŚliczny wzorek na tą karteczkę!!!A zakupy...tylko pozazdrościć...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania z Edytą :-)
OdpowiedzUsuńSama często zaglądam na jej bloga i zachwycam się jej pracami a zobaczyć je w rzeczywistości....
szkoda, że tak daleko
A zakupy super
Cudne zakupy.
OdpowiedzUsuń