Do ich wyhaftowania posłużyły resztki lnu i kanwy, jakie mi zostały z innych, wcześniejszych projektów. Wybierałam więc motywy takiej wielkości, żeby maksymalnie wykorzystać te kawałki tkanin, bo u mnie nic się zmarnować nie śmie :-)
Dość marudzenia i wstępów. Czas na prezentację :-)
Zaczynam od bardzo niepozornego i najmniej pracochłonnego łosia. Mam nadzieję, że po nim będzie już tylko lepiej :-)))
Teraz kolej na sowę w w stroju mikołajowym:
Na len wskoczył króliczek z prezentem:
i kolędujące myszki:
Myślę, że "odcinek" grudniowy będzie w przewadze mikołajowy :-)
Pozdrawiam bardzo serdecznie i ciepło, choć listopad staje się już prawdziwie listopadowy, czyli z uroczą, jesienną pluchą. W taki czas najbardziej doceniamy ciepło płynące z kaloryferów, pled, pachnącą kawę i herbatę... po prostu przytulny dom :-)
Do następnego, miłego spotkania :-)
paa
Przepiękne te hafciki! Tak, masz rację, ciepły, przytulny dom szczególnie zimą jest najlepszy! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI tego ciepła sobie życzmy jak najwięcej w chłodne listopadowe dni :-)
UsuńO jakie cudne hafciki nam pokazałaś. Nie mogę się napatrzeć. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńAaaa, to miło mi bardzo, że się spodobały :-)
UsuńW wyborze ograniczałą mnie wyliczona ilość krzyżyków, jakie wzdłuż i wszerz musiały się zmieścić na kawalątkach materiału ;-)
OdpowiedzUsuńAle genialne wzorki wybrałaś! Szalik na reniferze spodobał mi się najbardziej.;)Razem z myszkami kolędnikami.:)
Ten szalik daje wrażenie przestrzenności haftu :-)
UsuńNo a myszy... wiadomo. Klasyka już ;-)
Dziękuję pięknie za wizytę i słówko :-)
Same sliczności. powstana piękne kartki. Bardzo mnie zauroczyła mikolajowa sówka ☺
OdpowiedzUsuńTu miała miejsce moja maleńka modyfikacja przy pasku ;-))
UsuńDziękuję i pozdrawiam cieplutko :-)
Moim faworytem został zając z sankami:))słodziak:)))
OdpowiedzUsuńBożenko, powiem Ci na ucho, że moim też :-)))
UsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
Przeurocze zwierzaczki:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko z pod kocyka i ciepłą herbatką:-)
Dziękuję, Karolinko, i pozdrawiam również radośnie :-)
UsuńAniu kochana, szacunek ogromny za te maleńkie cuda! Zajączek z sankami jest absolutnie przecudny :) Ściskam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAguś, u mnie on też "namber łan" :-)))
UsuńOdściskuję z nawiązką :-)))
Niby małe, ale ile w nich uroku! Piękne kartki z nich powstaną!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Madziu. A tytuł mistrzyni karteczkowej Tobie należny przede wszystkim :-))
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie, z uśmiechem serdecznym :-)
Wszystkie fajne, ale króliczek... zauroczył mnie... ciekawe co ma w tym pudełeczku :)
OdpowiedzUsuńSerce gorące dla obdarowanego :-))
UsuńUrocze hafciki, powstaną piękne kartki :)
OdpowiedzUsuńOby się udały :-)
UsuńJak znam siebie, znów będą minimalistyczne ;-)
Dziękuję i pozdrawiam :-)
Chętnie zaglądnęłabym, co się kryje w paczuszce z królikowych sanek :) Śliczności !
OdpowiedzUsuńZ tą tajemnicą jest ciekawiej, Olu ;-))
UsuńDziękuję pięknie za Twoje odwiedziny i komentarz :-)
Niesamowite są te hafty ale myszki po prostu rewelacja, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńJak tylko je zobaczyłam, nie zastanawiałam się ani chwili i chwyciłam za igłę. Zdjęcie nie oddaje uroku tego haftu. Były jeszcze złote gwiazdki wokół latarenki, ale zrezygnowałam z nich, bo wydawało mi się że będzie już trochę zagęsto i za dużo :-) Nie żałuję tej decyzji, bo podoba mi się tak, jak jest :-)
UsuńDziękuję pięknie i pozdrawiam, Aniu :-)
Jejku jak ja kocham te Twoje maleństwa!
OdpowiedzUsuńMałgosiu, na radość z dużych formatów trzeba czekać dłuuugo i przez to jest ona rzadsza. Maleństwa haftuje się szybciutko i dlatego można się nimi cieszyć co dwa, trzy dni :-)))
UsuńDziękuję, miło mi bardzo, że się podobają :-)
Są cudne....Zawsze oglądam kilka razy....Pozdrawiam ciepło ...Pa...
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ulko miła. I ja pozdrawiam Ciebie serdecznie :-) '
UsuńDo miłego!
Malutkie, urokliwe , cudne!!!myszki wpadły mi w oko i sówka przeurocza. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMyszki słodkie są, to prawda. I ja lubię bardzo te kolędniczki :-)
UsuńPozdrawiam również serdecznie i dziękuję :-)
Zajączek i śpiewające myszy -trzeba było mieć nie lada wyobraźnię ,żeby zrobić taki wzorek. Taką wyobraźnię trzeba mieć, żeby je wyhaftować.
OdpowiedzUsuńSłodkie i śliczne.
I aż się chce działać dalej, czytając takie pochwały :-)
UsuńDziękuję serdecznie :-)
Cudne, cudne hafciki! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo to mnie uśmiechnęłaś :-))
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)
Miło mi poinformować, że Twój blog jest na mojej TOP 7 http://gosiazoltek.blogspot.com/2018/11/sal-country-christmas-8-i-moja-top-7.html
OdpowiedzUsuńMałgosiu, jestem bardzo miło zaskoczona! I z serca dziękuję za takie wspaniałe wyróżnienie :-)))
UsuńSerdecznie pozdrawiam i uściski wdzięczne przesyłam :-)
Wszystkie hafciki są śliczne :) Czy zagoszczą na świątecznych kartkach?
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa oprawy sowy. Najbardziej mnie ujęła.
Tak, Moniko. To motywy haftowane z myślą o kartkach świątecznych :-)
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam :-)
Zachwyciłam się Twoimi hafcikami. Są urocze i piękne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również serdecznie pozdrawiam, Olu :-)
UsuńPięknie wykorzystane resztki, jestem pewna, że kartki , które powstaną uradują adresatów.
OdpowiedzUsuńLiczę na to bardzo ;-))
UsuńCo do resztek, to znalazłam następne :-)))
Te ścinki chyba nigdy się nie skończą :-)))
Ale to dobrze, bo jest powód, by chwytać za igłę.
Dziękuję
Ale słodziaki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu. Pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńUrocze hafciki ;) moje serce skradł rogaty i zając z prezentem ;) Chętnie bym takie zrobiła mam pytanie skąd wzór ? ;) POzdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńRogatego chętnie podrzucę, ale króliczka haftowałam z ekranu, bez wzoru...
UsuńPozdrawiam serdecznie, Kingo :-)
Aniu fantastyczne hafciki wybralaś, chórek mysi przeuroczy, kroliczek z sankami równiez, łoś fantastyczny, a sowa rewelacja, beda wsoaniałe i cudne karteczki. Pozdrawiam goràco Aniu.
OdpowiedzUsuńNo to cieszę się, że nie zawiodłam z wyborem motywów, Violu :-)
UsuńUściski gorące :-))
Alee Cuuudne :))) Choc wszystkie maja to cos w sobie ,to mi najwieksza uwage przyciagnela Myszka z sankami z prezentami :)) Cuuudenko :)))) Pozdrawiam Cie Kochana Cieplutko :))
OdpowiedzUsuńOooj, to chyba mi się nie udało, bo to nie myszka, tylko króliczek :-))))
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam :-)
Urzekła mnie sowa i myszki, śliczne hafciki! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSowa dość okazała, myszki słodkie są, przyznać trzeba :-))
UsuńZ tamborka schodzą kolejne i mam nadzieję, że też spotkają się z aprobatą ;-) Uwielbiam te świąteczne motywy...
Dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam :-)
Dawno mnie u Ciebie nie było Aniu, aż mi wstyd...
OdpowiedzUsuńCudne, urocze maleństwa wyczarowałaś. Króliczek z prezentem skradł moje serce!
Pozdrawiam serdecznie :)
Renko, bo też i ja z rzadka posty umieszczałam. Taki to rok był. Oby następny był owocniejszy w moje prace :-))
UsuńDziękuję za Twoją wizytę i komentarz. Za to, że jesteś :-)
Jakie śliczne wzorki wyhaftowałaś, zajczyk z sankami boski, nigdzie się z takim wzorem nie spotkałam. Na pewno powstaną bajeczne karteczki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu. Gdy tylko zobaczyłam tego króliczka, natychmiast musiałam go wyhaftować. I cieszę się z niego, choć następnym razem wybrałabym nieco jaśniejszą nitkę do konturów. Wzoru nie mam, haftowałam z ekranu, a mulinę dobierałam sama :-) :-)
Usuń