Bardzo pomalutku i nieśmiało stawiam po kilka krzyżyków dziennie, bo oczy wciąż nie chcą mnie słuchać :(
Ale że bardzo tęsknię do blogowania, aparatu fotograficznego i w ogóle dawnej aktywności, to choć trzy zdania dziś do Was napiszę i pokażę malutki postęp w mojej ikonie:
W zdaniu trzecim gorące, wiosenne pozdrowienia i przeprosiny za to, że tak mało mnie u Was w komentarzach, ale uwierzcie: choć rzadko komentuję, ograniczając do minimum patrzenie w ekran, to jednak oglądam i podziwiam, gdy tylko mogę :)
Pa
Aniu, w pracy nad ikoną widać znaczący postęp. Pomału, ale zawsze do przodu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ta ikona jest na mojej liście do zrobienia :) Jak się napatrzę u Ciebie, to może wskoczy na tamborek także u mnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny obraz się wyłania. Dużo zdrówka dla oczu!
OdpowiedzUsuńCudownie!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że czujesz się lepiej:) Postępy w ikonie - piękne!
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, że coś takiego Cię dopadło. Trzymam kciuki, żeby zdrowie wróciło.
OdpowiedzUsuńIkona pięknieje. Musi być lepiej.
Aniu, nie przepraszaj! Nie ma takiej potrzeby!
OdpowiedzUsuńMatka Boska jest przepiękna. I postępy całkiem spore jak na chore oczęta. Wiem, bo posiadam zestaw od Thea z Matką Boską Włodzimierską i tak się zbieram za nią i zbieram.
Obiecałam sobie, że (daj boziu) w czasie następnej ciąży ją wyhaftuję :) Ściskam mocno!
Już widać, że będzie pięknie. Zdrówka życzę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten wzór! Możesz napisać co to za firma? Chętnie bym coś takiego wyszyła :)
OdpowiedzUsuńPodaję link: http://www.theagouverneur.com/mother_of_god-0020000909113.aspx
UsuńTo systematycznego powrotu do zdrowych ocząt życzę!
OdpowiedzUsuńi by ikona powoli odsłaniała się coraz bardziej, bo cudna jest!
Zapowiedź pięknego haftu! Mam ten wzór na swojej hafciarskiej liście :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudowna ikona! Zdrowiej nam i wracaj szybciutko :)
OdpowiedzUsuńAniuś, oczu nie przemęczaj! Dwa rządki dziennie przy pełnym słonecznym świetle i to aż o jeden rządek za dużo. Oszczędzaj się, póki pełnego ozdrowienia nie będzie. Ikona przepiękna, acz ona chyba bardzo wymagająca w pracy jest, a może tak tylko wygląda. Zachwycająca rzecz powstanie, tylko bez pośpiechu!
OdpowiedzUsuńUściskuję cieplusio
Kochana życzę co by oczka w kość nie dawały ;o) a Ikona piękna, ja podziwiam każdego kto wyszywa xxx dużego formatu, bo ja nie mam cierpliwości ;o)
OdpowiedzUsuńZdrowie najważniejsze..dbaj o oczy! Nawet kilka krzyżyków cieszy, więc po malutku realizuj wyszywanie :) Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci szybkiego powrotu do zdrowia, oczy dla nas hafciarek to bezcenny skarb !
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wychodzi ta ikona! Mam nadzieję, że z oczami będzie coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńMalutkimi kroczkami, powolutku do celu :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPomalutku, nitka po nitce i będzie piękny haft ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze zdrowe oczy, bo bez nich nic nie wyhaftujemy, nie wydziergamy... powolutku wracaj, nie przemęczaj! Ciepłe myśli ślę byś do formy jak najszybciej wróciła :-)
OdpowiedzUsuńPiękna praca, wszystkiego co najlepsze, pozdrawiam serdecznie!:))))))
OdpowiedzUsuńTa ikona też od dawna mi się marzy-cudo!
OdpowiedzUsuńto niefajnie, że nie chcą cię słuchać, moze się troche poprawią jak dasz im odpocząć :-)
OdpowiedzUsuń