A ja właśnie przed skokami skończyłam kolejną zazdrostkę z ptaszkami. Dla siebie. Zdążyłam nawet wyprać i troszeczkę usztywnić. Poczyniłam pewne zmiany, tak jak zapowiadałam.Po pierwsze moja zazdrostka jest biała, robiona kordonkiem Muza i szydełkiem 1,00 mm. Po drugie jest nieco szersza. Po trzecie szydełkowałam dodając rzędy do krótszego boku, więc ptaszki mają nieco inny kształt. Po czwarte dół jest w ząbki, a nie prosty, jak poprzednio. I wreszcie po piąte - zmieniłam motyw pomiędzy ptaszkami na serduszkowy. Taki ukłon w stronę Świętego Walentego :)
Po obejrzeniu skoków zadrostka była już prawie sucha, więc poszło w ruch żelazko i od razu: hop, na okno w kuchni! Potem zdjęcie. Byle jakie, bo o 22.00 lepszego zrobić nie potrafiłam. Ale poprzednia firaneczka została tak dokładnie obfocona, że teraz tylko jedna fotka, coby nie zanudzić, ale jednak uwiarygodnić jakoś to moje dzisiejsze ględzenie :)
Dziękuję za budujące komentarze pod ostatnim wpisem :)
Wszystkiego dobrego na najbliższe dni!
Piękna zazdrostka, zazdroszczę talentu. Też bym chciała kiedyś stworzyć takie cudo, ale dopiero się uczę i już wiem że nie jest to wcale takie łatwe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękna. Cudnie wygląda zawieszona na kuchennym oknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
:) Podoba mi się Twoja zazdrostka ! Klamka zapadła- dzisiaj odszukam swoje szydełka i nici i zaczynam zazdrostkę (ucierpią na tym hafty, ale trudno...:)))
OdpowiedzUsuńDzięki za inspirację i mobilizację :)))))
Na pewno będzie śliczna. Ciekawe, z jakim motywem...?
UsuńPrzepiękna ptasiowa zazdrostka, z ząbkami wygląda lepiej, a i serduszka dodają jej więcej uroku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowna zazdrostka :-) Piękne ptaszki. Ta wersja dużo bardziej mi się podoba :-) To pewnie przez te serduszka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczny efekt, piękna praca!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak chłopaki poszli jak burza.....Firaneczka urocza....Gratuluje....pa....
OdpowiedzUsuńFantastyczna!
OdpowiedzUsuńNiedawno robiłam podobną zazdrostkę tylko bez serduszek , twoja jest urocza.
OdpowiedzUsuńC U D N A zazdroska!♥! i te ptaszki na parapecie takie przesłodkie! ślicznosci☺
OdpowiedzUsuńMiłego dnia♥
Śliczności, ja też taką chcę. Do wszystkiego się dorasta, może i ja dorosnę do zrobienia takiego cudeńka. Zdjęcie jedno ale jakie, pełna aranżacja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWersja II bardziej mi się podoba, właśnie przez te zmiany jakie wprowadziłaś :))
OdpowiedzUsuńJest cudna!
Pozdrawiam
Twoja wersja bardziej mi się podoba! Ptaszyska przecudne!
OdpowiedzUsuńo rany jakie cudne ptaszki :)))
OdpowiedzUsuńCudnie to wszystko razem wygląda. Okno z piękną firaneczką to jak kobieta z nową fryzurą, tak mawiała moja mama.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Mmm... też pięknie :)
OdpowiedzUsuńTwoja wersja bardziej mi się podoba! A te ząbki na dole rewelacyjnie wyglądają! Cudna ozdoba okna! Na pewno sąsiadki z zazdrością zerkają w Twoje okienko:)
OdpowiedzUsuńHmmm... mieszkam na pierwszym piętrze i wątpię, czy moim sąsiadkom chce się głowę w górę zadzierać :) Zresztą One takie... raczej mało wrażliwe na uroki tego świata i rękodzieło ;)
UsuńTa firaneczka jest jeszcze piękniejsza od poprzedniej! Serduszka są śliczne.
OdpowiedzUsuńPiękna firaneczka. Podoba mi się dół w ząbki i te serduszka takie romantyczne.
OdpowiedzUsuńŚwietna firaneczka a te białe ptaszki z porcelany są po prostu śliczne.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda!!! A moje gorące uczucia do Twoich ptaszorków nie słabną:)))
OdpowiedzUsuńDziś pojawiły się jeszcze dwa :)))
UsuńDzięki!
Prześlicznie wyglądają te Twoje ptaszki :) Świetne zdjęcie... Ciekawa jestem, czy nowe są podobne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Jeden jest z miejscem na T-light, a drugi zdobi coś w rodzaju maselniczki lub talerzyka na ser z przykrywką :) l
UsuńPiękna zazdroska. cudnie się prezentują przy niej twoje ptaszorki. Bardzo fajny wzorek i wykończenie z ząbkami. Az miło popatrzeć na takie cudne okienko. Oj u Ciebie zawsze można nacieszyć oko :)
OdpowiedzUsuńPiękna zazdroska. Nic tylko zazdrościć :) Albo się zabrać do roboty i sobie zrobić. Chyba ją sobie wpiszę na listę rzeczy do zrobienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Przepiękna zazdrostka! Wspaniale się to prezentuje na oknie! Prawdziwie wiosenna dekoracja:)
OdpowiedzUsuńJak nic zaraz wiosna zastuka :) Piękna zazdrostka !
OdpowiedzUsuńNo, nie, Ania. Rewelacja!! Zazdrość zazdrostkowa bierze jak nic;))
OdpowiedzUsuńGdy tylko będziesz chciała, zrobisz sobie piękniejszą! Nie takie rzeczy potrafisz, Aniu :)))
UsuńPiękna zazdroska , może i mnie pewnego dnia uda się taką zrobić! no wiosna chyba już niedługo !
OdpowiedzUsuńPewnie, że się uda! Trzeba tylko umieć łańcuszek, słupek oraz dodawanie kratki, jeśli mają być ząbki. I już!
UsuńŚliczna firaneczka :) Lubicie się z szydełkiem :)
OdpowiedzUsuńAleż piękna zazdrostka. Okrutnie zazdroszczę takich umiejętności :)))
OdpowiedzUsuńŚliczne!!!Już wiem, dlaczego to się zazdrostka nazywa:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miłe komentarze. Piękne zazdrostki, podziwiam i pieknie haftujesz i szydełkujesz!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że poznałam Ciebie i Twoje prace, serdeczności! Magda