Witajcie :-)
Obiecałam pokazać wszystko, co zadziało się jeszcze przed Świętami BN i tuż po, by dłużej nie zalegało i nie przepadło w czeluściach moich plików i folderów fotograficznych.
Dziś pokażę kartki świąteczne powstałe minionego sezonu. Będzie zawiedziony jednak, kto oczekuje tu u mnie kompozycyjnego szału w karteczkowej materii. Nic z tego. Bo u mnie pod tym względem asceza.
Oprawiłam bałwanki, które zalegały w pudełku ponad trzy lata. Wykorzystałam papierki otrzymane od naszej kochanej Ani.
Wyszło tak:
Ano jest. I wisi z wdziękiem ;-))
Była też krzywa kapliczka M. Powellowa: