środa, 1 marca 2023

Niby musztarda po obiedzie... a jęzor wisi ;-)

 Witajcie :-)
Obiecałam pokazać wszystko, co zadziało się jeszcze przed Świętami BN i tuż po, by dłużej nie zalegało i nie przepadło w czeluściach moich plików i folderów fotograficznych.
Dziś pokażę kartki świąteczne powstałe minionego sezonu. Będzie zawiedziony jednak, kto oczekuje tu u mnie kompozycyjnego szału w karteczkowej materii. Nic z tego. Bo u mnie pod tym względem asceza.
Oprawiłam bałwanki, które zalegały w pudełku ponad trzy lata. Wykorzystałam papierki otrzymane od naszej kochanej Ani
Wyszło tak:



Że musztarda po obiedzie - wiadomo. Ale skąd jęzor, u licha, w tytule wziął się?! - zapytacie.
Ano jest. I wisi z wdziękiem ;-))



Uwielbiam te mopsy. A Wy?
Była też krzywa kapliczka M. Powellowa:




I wreszcie jedna z serii, którą bardzo lubię...




Więcej grzechów nie pamiętam... w temacie kartek sezonowych roku minionego.
Dziękuję za wszystkie miłe komentarze, za ogląd, za czytanie tych moich literek. I najcieplej wszystkich pozdrawiam :-)
Do miłego zaś :-)