Dziś będzie o bzykniętym słoiku :-)
Bo u mnie pszczoły brzęczą wokół niego :)
Opaska i chusteczka na słoik z miodem gościły przez ostatnie 3 dni na moim tamborku :) Wczoraj z niego zeszły i dziś mogę pokazać, jakie są efekty mojego związku z nitką :)
Haftowałam na niemieckiej taśmie lnianej i na polskim, bardzo drobniutkim lnie. Wzorki Veronique Enginger, krzyżyki dwiema nitkami muliny DMC, ścieg backstitch jedną nitką. Mereżka antyczna nićmi lnianymi.
Mereżka antyczna:
Planuję jeszcze jeden taki komplet i jak znam siebie, będzie wymiana ubranka, bo szczerze mówiąc, nie do końca mi gra w tej orkiestrze :)
Kto lubi miodek, palec pod budkę!