środa, 30 grudnia 2015

Prawie jak u Federico Felliniego, czyli moje "osiem i 1/2"...

...motków .



Tyle nici zużyłam na ten bieżnik.
Próbny kwadracik zrobiłam 9 września. Wysłałam i czekałam na aprobatę. Kiedy otrzymałam zielone światło, zamówiłam nici i po 20 września przystąpiłam do pracy. W sumie plotłam równe trzy miesiące, bo w niedziele i święta nie pracowałam :)
A oto efekt mojej pracy z czółenkami:






















Bieżnik ostatecznie składa się z 234-ch kwadracików i koronki brzegowej. Do wszycia miałam 470 nitek. 
Wczoraj wszyłam ostatnie niteczki. Wieczorem była też kąpiel piorąca i leciutkie usztywnienie, dziś prasowanie i wysyłka.
Ufff!
Z powodu bieżnika nie wykonałam tego roku ani jednego haftu o tematyce świątecznej i ani jednej karteczki. Z koronką tak się zżyłam, jak z członkiem rodziny :D Teraz tak jakoś pusto, czegoś mi w moich obolałych rękach brakuje ;) Ale satysfakcja jest. A będzie jeszcze większa, gdy bieżnik dotrze do celu. Mam nadzieję, że spodoba się nowej właścicielce :)
To moja największa dotąd praca frywolitkowa - 190 x 67 cm.
A jutro będzie post międzyświąteczny :)
Pa

PS
Wiadomość z ostatniej chwili: Pani Ewa rozłożyła bieżnik na swoim stole i zastanawia się, czy nie odesłać mi go do powiększenia. Na razie postanowiła "przespać się z problemem" i decyzja być może zapadnie jutro... Wiązałoby się to z odcinaniem koronki brzegowej, dorabianiem kwadratów i ponownym wykończeniem...

39 komentarzy:

  1. To druga praca, która wprawiła mnie ostatnio w zachwyt (pierwsza to komplet bombek w baśniowym kuferku u Jaśmin). Powtórzę i tu, że nic piękniejszego chyba w życiu nie widziałam, bo nic mądrzejszego do głowy mi nie przychodzi. Ja bym tego na stole nie położyła, bo bałabym się, że się temu cudeńku coś stanie. Chranno, jesteś Mistrzynią!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bieżnik prezentuje się cudownie. Podziwiam Twój talent. Chylę czoła. Mistrzynią frywolitki jesteś. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech będzie wspaniały, niech Nam przyniesie moc radości z naszych drobnych, codziennych spraw :)

      Usuń
  3. Wow!! Brak mi słów!! Cudny bieżnik!!!
    Dla mnie frywolitka to dalej sprawa nieosiągalna, więc tym bardziej, pełen szacun!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaniemówiłam z wrażenia, bo przecież nie codziennie obcuje się z cudem :) Chylę czoła przed ogromnym talentem i tytaniczną pracą!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod ogromnym wrażeniem, jak dziewczyny powyżej. Wow!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bieżnik prezentuje się imponująco! Uwielbiam nici Anchora aczkolwiek mam ochotę na Babylo DMC bo cena za 100 g jest bardzo kusząca.

    OdpowiedzUsuń
  7. O matko i córko!!! idealny, cudny, najlepszy no brak słów!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju ależ piękny jest ten bieżnik :O

    OdpowiedzUsuń
  9. Dołączam swoje ochy i achy do zachwytu innych. Bieżnik - w zasadzie obrus - jest po prostu przepiękny. Zdolne są te Twoje paluszki :) A ileż pracy to było.
    Powstała frywolitkowa wspaniałość !!!
    Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. O losie ... wcale się nie dziwię, że się zżyłaś z tym wytworem rąk Twych. Cudny jest. Te frywolitkowe zakrętaski są przepiękne.
    Sobie siedzę i patrzę i patrzę i patrzę i ... sobie jeszcze popatrzę :)))
    Pozdrawiam jeszcze w Starym Roku :)
    A.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałabym sumienia używać takiego cuda!
    Dla mnie leżałby jak relikwie i nie pozwoliłabym palcem cuda tknąć!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ pięknie. Powiem za dziewczynami że bałabym się położyć to cudo na stole. Po prostu brak słów żeby opisać mój zachwyt.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyjątkowe dzieło stworzyłaś! Jest piękne, wielkie i cudowne:) Podziwiam Cię za cierpliwość:) Wspaniała praca!!! ..i nie dziwię się, że czegoś teraz Ci w rękach brak..;) Gratuluję i życzę wspaniałego Nowego Roku:) aby wszystkie Przygody, jakie w nim zaistnieją będą niosły naukę:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech się Nam wiedzie jak najlepiej w tym nowym roku :) Dziękuję :)

      Usuń
  14. Zachwycające!!!Mieć takie coś na stole,aż oczy cieszy!

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu nie zdążyłam z życzeniami na Boże Narodzenie 2 święta pracowałam dlatego teraz chcę Ci je złożyć z okazji Nowego Roku. Niech Miłość Radość i Nadzieja nigdy Cię nie opuszcza.Niech wzrok nie płata Ci figli abyś mogła nieustannie dostarczać nam radości z oglądania swoich prac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I Tobie szczęśliwego nowego roku! Wszelkiego dobra i łaskawego losu!

      Usuń
  16. Zapomniałam dodać że bieżnik jest przecudny.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zauroczona jestem Twoim dziełem i pełna podziwu dla takiej pięknej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. No podziwiam. Tyle ciężkiej i mozolnej pracy, ale efekt jest wspaniały. Prześliczny bieżnik wyszedł.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale dzieło sztuki usupłałaś! Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  20. Bieżnik jest cudowny !!! Prawdziwe dzieło sztuki! Jeszcze tak dużej, frtywolitkowej formy nie spotkałam. Cała masa pracy i mam nadzieję, że zostanie doceniona. Nie dziwię się, że teraz czegoś Ci brakuje:) Z taką długotrwałą robótką człowiek się zżywa:))
    Aniu, wszystkiego najlepszego i duuuuuużo zdrowia w Nowym Roku !!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś tak dziwnie czuję się bez niego, ale chyba nie miałabym cierpliwości, by zrobić taki dla siebie :) Jednak potrzebuję silniejszej "motywacji" dla takich kolosów :)
      Dziękuję za życzenia i Tobie życzę tego samego. No i spokoju, wytrwałości...

      Usuń
  21. Wow, niesamowity bieżnik! Nie mogę się napatrzeć, pełen zachwyt :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ależ to cudo, prześliczny bieżnik, ja się nie dziwię, że ci jakoś dziwnie bez niego :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Niesamowicie pracochłonne przedsięwzięcie!!! Jesteś Wielka :))) I niesamowicie cierpliwa. A mnie się wydawało, że serwetki on-line robione z Renulkiem są bardzo pracochłonne, ale przy Twoim bieżniku to musiałabym chyba ze trzy takie serwetki połączyć razem. Podziwiam Cię, że się podjęłaś takiego zamówienia :))
    Życzę Ci dużo zdrowia i szczęścia na Nowy Rok

    OdpowiedzUsuń
  24. O matuchno, ale cudo !
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
    Dużo zdrówka.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow! Jestem pełna podziwu dla Twojego talentu! Cudo!!! Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  26. To dopiero dzieło misterne, delikatne, coś pięknego.

    OdpowiedzUsuń
  27. szczęka mi opadła i nawet nie wyobrażam sobie ileż to pracy kosztowało, mistrzostwo

    OdpowiedzUsuń
  28. Przychodzę do Ciebie z linkowego party u Diany. Uwielbiam frywolitkę, która od dłuższego czasu jest moją główną pasją - ten bieżnik jest przepiękny! Podziwiam wykonanie i cierpliwość - mi jeszcze pewnie sporo czasu zejdzie zanim zabiorę się za coś większego. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Wszystko już zostało powiedziane. Nie sposób tego położyć pod barszcz....

    OdpowiedzUsuń
  30. To jakieś szaleństwo przyjąć zlecenie na taki bieżnik ! Znam technikę i wiem jak czasochłonna jest... niewiarygodne.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)