czwartek, 12 czerwca 2014

Ćwirnięta zazdrostka



"Daj tu! Rzuć tu! Co masz? Wiórek?
Piórko? Ziarnko? Korek? Sznurek?
Pójdź tu, rzuć tu! Ja ćwierć i ty ćwierć!
Lepię gniazdko, przylep to, przytwierdź!
Widzisz go! Nie dam ci! Moje! Czyje?
Gniazdko ci wiję, wiję, wiję!"
                  Ćwir ćwir świrk! Świr świr ćwirk!                   
Tu nie teatr Ani cyrk!
Przy okazji sesji udało mi się upolować kopciuszka zwyczajnego :)


Mogłam podejść dość blisko, a ptaszek pozował chętnie. Sprawiał nawet wrażenie, że jest mną tyleż samo zainteresowany, co ja nim. Wdzięczył się, przeskakując z gałązki na gałązkę i ustawiał to bokiem, to znów wypinał brzuszek lub prezentował tył swojego pomarańczowego ogonka.  Ot, piękniś, wiercipięta. I że ciągle był w ruchu, zdjęcia nie są zbyt ostre... 



Szybko jednak pojawiła się kotka z sąsiedztwa...



Tego już było za wiele! Mój kopciuszek pofrunął tam, gdzie był już całkiem bezpieczny :) I, co dla mnie nie bez znaczenia, ładnie oświetlony, więc mogłam wreszcie zrobić mu jako takie zdjęcie ;)



Ale wracajmy do szydełka :) Oto kolejna, rustykalnie ĆWIRNIĘTA firaneczka. W dwóch częściach - na dwie szyby dzielonego okna :) Tak jak pisałam wcześniej, już trzecia tego sezonu, ale tym razem ptaszki, jak widać, występują parami, zwrócone do siebie dzióbkami. Szersza pomieściła trzy parki:





Węższa... i tu miałam dylemat: czy wyszydełkować trzy ptaszki, czy tylko parkę. Zębów na dole musiało być pięć. Zdecydowałam się na parkę. No bo jak to tak? Że niby singiel?! Poparłam tym samym politykę prorodzinną. Ale skutkiem tego wzór nie zaczyna się od samego brzegu, tylko siedem kratek dalej niż przy części szerszej. Chcę wierzyć, że taka decyzja zostanie zaakceptowana :)



A cicha nadzieja w tym, że w oknie obie będą się prezentować przynajmniej tak fajnie, jak wśród zieleni, czyli na "naturalnym łonie" :)




No nie potrafię nacieszyć się jaśminem!

Te gałązki białego kwiecia to dla Was - w podziękowaniu za wszystkie budujące komentarze :)




Ale...
"Dość tych arii, dość tych liryk!
Ćwir ćwir czyrik,
Czyr czyr ćwirk!"

Jeszcze tylko coś specjalnie dla Uli - Trilli i Jej Bzdurki :) Ale i wszystkich Was zachęcam do posłuchania niezrównanej w odtwarzaniu "Ptasiego radia" Pani Ireny...





Miłego wieczoru :)

27 komentarzy:

  1. Jestem pewna, że w oknie będą się prezentować równie pięknie.:) Ślicznie ci te ptaki wyszły. Kopciuszek też!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna zazdrostka :-) Na moim oknie prezentowałaby się jeszcze ładniej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Firanka cudna Aniu, oj na oknie to dopiero będzie cudnie. Ale cudne zdjęcia ptaszka zrobiłaś Aniu. Oj ja jaśmin tez uwielbiam szczególnie ten zapach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne firanki, chyba się zapatrzyłam i zauroczyłam. Cudne :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już widzę, to okno w koronkach... cudnie będzie! Też mam w planach firanki, ale to odległe plany... i nie wiem też, czy dam radę, nie wymięknę...
    Pozdrawiam i podziwiam cierpliwość

    OdpowiedzUsuń
  6. Ktoś będzie miał śliczną dekorację w oknach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam szydełkowe zazdrostki. Ptaszki mam w kuchennym oknie :) Pozdrawiam słuchaczkę ptasiego radia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdrostki-firaneczki są przepiękne i jeszcze ta zieleń do tego...
    hmmm...
    pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. Firaneczki marzenie :) i zdjęcia śliczne:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Szydełkowe zazdrostki są rewelacyjne, piękne zdjęcia. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne firaneczki. Zdjęcie ptaszka rewelacja. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ cudnie! Firanki są prześliczne - w oknie dopiero będą pięknie wyglądać! I do tego boski jaśmin w towarzystwie ruchliwego kopciuszka - poezja po prostu!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ Ty cudownie firaneczkę pokazałaś :) A firaneczka wielce urodziwa,więc modelką wdzięczną jest z całą pewnością :)
    P.S. Oj...tego wierszyka nie lubiłam czytać :( Jakiś trudny dla mnie...ale czytałam,bo dziecko lubiło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bo też odtworzenie tego wierszyka to wielka sztuka! Po mistrzowsku robiła to Irena Kwiatkowska ;) Zamieszczam specjalnie dla Bzdurki i Ciebie :)))

      Usuń
    2. Będzie jutro słuchanie :))) Kochana Jesteś ;)

      Usuń
  14. Cudne firaneczki, aż się chce złapać za szydełko, tylko czy efekt byłby tak samo piękny? W moim przypadku wątpię, no i z tym moim tempem - to chyba nie zdążyłabym do emerytury nawet :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałabym, fajnego ptaszka upolowałaś, nawet nie wiedziałam że taki istnieje :)

      Usuń
  15. Myślę, że decyzja o popieraniu polityki prorodzinnej jest jak najbardziej trafna :-D
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  16. będą się prezentować przepięknie. Cudne ptasie zazdrostki, rewelacyjnie zaprezentowane!
    A "Ptasie radio", mój Boh, klasyka w najlepszym wydaniu dzika słodycz
    ćwir, ćwir

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowna firaneczka i piękny ptaszek :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniała firanka :-) Cudny motyw ptaszków.
    Cudowna sesja zdjęciowa - nie mogę się napatrzeć na Twoje zdjęcia. Kopciuszek pozował rewelacyjnie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękna firaneczka. Ja się przymierzam do zrobienia zazdrostki do okna w łazience ;) ale muszę najpierw pokończyć rozpoczęte prace.

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękna- urzekła mnie jej prostota - cudna Aniu :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiękny ptaszkowy wzór!

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudne te firaneczki! A motyw ptaszkowy jest przepiękny!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)