poniedziałek, 26 maja 2014

Różane szaleństwa w związku z nitką

Witam wszystkich, a dziś wyjątkowo gorąco Mamy,  w tym szczególnym dla Nas dniu! Zarówno szczęśliwe, jak i być może niewdzięcznie zaniedbywane przez swoje dzieci. Chciałabym, by wśród Nas były tylko te szczęśliwe i wierzę, że tak właśnie jest :)
Miniony weekend upłynął mi z czółenkami w rękach, bo jak zwykle latem plotłam... plotłam... i plotłam... co?
No jak to co?


Różyczki :)))) Naplotłam dziewięć par. 
Do sześciu z nich dorobię jeszcze cztery i cała dycha poleci szybciutko w świat. Na razie są:
zielone



żółte



szare



makowe



fioletowe 
(mój aparat nie rozpoznaje koloru fioletowego wiernie, choć próbowałam na różnych tłach i przy różnym świetle. Należałoby tu dodać kropelkę czerwieni, żeby było jak trzeba)



niebiesko - miętowe



I jeszcze trzy pary, które uplotłam dla siebie. 
Pierwsze, bo cudnie pasują do moich rudych włosów i do bieli, w której latem najlepiej się czuję :)





Drugie świetne do kolacji przy świecach - błyszczą zniewalająco, choć zdjęcie tego blasku niestety nie oddaje...
I na wszelkie wieczorowe wyjścia:



Trzecie w pudrowym różu, bo kocham ten kolor i zawsze chciałam mieć taki dodatek "biżuteryjny" :)



Wszystkie razem:



A to jeszcze nie koniec, bo na swoją kolej czeka już siedem następnych kłębuszków: 



Chętnie wróciłabym do swoich ukochanych haftów, ale dopóki mam dla kogo, będę plotła dalej ;)
Więcej zdjęć różyczek jednak nie będzie. Już i tak podejrzewam, że macie serdecznie dość :))) 
A ta różyczka dziko rosnąca na krzewie pod moim blokiem - dla Was, wszystkie kochane MAMUSIE!



Wspaniałego, pełnego miłych niespodzianek dnia!
My z Córką zamierzamy spędzić dzisiejsze popołudnie i wieczór w uroczej leśniczówce Parku Repeckiego w Dolinie Dramy :)
Pozostająca w ścisłym związku z nitką Chranna :)

40 komentarzy:

  1. Ja kocham róże i nie mam dość. Pokazuj, pokazuj, pokazuj, dla mnie nigdy dość, tym bardziej, że Twoje są śliczne. Super ozdoba. Taka niebanalna.
    Dziękuję za życzenia i wzajemnie.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to masz cały różany ogród :D Makowe i żółte prześliczne!!
    Dołączam się do życzeń dla Wszystkich Mam, bo mojej już niestety z nami nie ma
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mojej też już nie ma fizycznie, ale jest w sercu i wdzięcznej pamięci :)
      Uściski, Sierotko kochana :)

      Usuń
  3. Nieprawda, że mamy dość! Pokazuj, bo można patrzeć i patrzeć i nie starcza :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcę każdą parę tych pięknych rozyczek i jak masz więcej to pokazuj !!!! Miłego dnia z córką życzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie zdjęć różyczek nigdy dość. Są piękne.
    Zielone też pasowałyby Ci do koloru włosów.
    Moje serce podbił kolor czerwony, w koszyczku wypatrzyłam taki chyba bardziej bordowy kolor. Pokazuj dalej jak stworzysz nowe sztuki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Absolutnie nie mam dość, powiem więcej: chcę jeszcze, każdą ilość, bo napatrzeć się nie mogę na ten cudniaste różyczki!:) Piękności!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawet nie strasz, że nie pokażesz kolejnych uplecionych różyczek. Są tak śliczne te drobiazgi, że zasługują na prezentację :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękną biżuteryjkę stworzyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale naprodukowałaś różyczek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne różyczki!
    Udanego i miłego dnia Mamy!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale natworzyłaś cudeniek!!!
    A swoją drogą gratuluję wyobraźni w związku ze zmianą nazwy bloga! Bardzo mi się podoba :))
    Niby jednoznaczna, a z drugiej strony daje do myślenia:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Przecudne są te kolczyki!!! już zazdroszczę nowym właścicielkom:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nie mam dość! Mnie się one szalenie podobają. Też zazdroszczę - jak wyżej.:))

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna kolekcja kolczyków. Tak można pleść bez końca i mieć na każdy dzień tygodnia inne kolczyki. Niecierpliwie czekam na kolejne różyczki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Czerwienie mi w oko wpadły... zresztą głupoty piszę... każda para mnie zachwyca :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie wszystkie razem wyglądają. To teraz do kompletu przydałaby się jakaś bransoletka albo różany naszyjnik :D

    OdpowiedzUsuń
  17. A myślałam, że już czujecie przesyt :) Bardzo, bardzo dziękuję za takie przyjęcie tej mojej różanej produkcji :) Zaraz zabieram się za kolejne, póki jestem w transie :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne podziwiam osobiście dla mnie frywolitka to czarna magia dlatego podziwiam , że Tobie tak pięknie wychodzi to plecenie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Różyczki jak malowane, piękne, kolorowe i nawet pachnące.
    Pozdrawiam Dorota.

    OdpowiedzUsuń
  20. nie moge sie napatrzec ani zdecydowac ktory kolor naj naj naj ... najlepiej codziennie ubrac inna pare :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Takich piękności nigdy dość! Zaszalałaś i szalej dalej, bo oczy cieszą.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jesteś jak kolorowy motyl - skaczesz z kwiatka na kwiatek. "Dziś zrobię kolczyki, a jutro wydziergam coś na szydełku:)) Pojutrze wyhaftuję barwne wspaniałości!"
    Jestem pod wrażeniem różnorodności Twojej twórczości!!! Kolczyki są prześliczne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo miłe słowa, dziękuję! Kolczyki plotę charytatywnie, dlatego z takim zapałem :)))

      Usuń
  23. Twoje różyczki zachwycają - wszystkie!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Kolczyki nadal mi się podobają :) Szczególnie te wiosenne zielone i żółte przyciągają mój wzrok... A pudrowy róż uwielbiam, ale mogę tylko popatrzeć i pomarzyć, ja w nim raczej nie wyglądam ;)
    Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. śliczne!!!!! przyniosą radość tam gdzie polecą!

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo oryginalne kolczyki !

    OdpowiedzUsuń
  27. Weekend bardzo pracowity, różane kolczyki są rewelacyjne. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  28. Witaj no przecudne te różyczki, oj że ja nie mam dziurek w uszach. Jak jesteś chętna to bardzo chętnie podzielę się z Tobą cieniowanymi kordonkami w różnych kolorkach na różyczki, tylko byś mi musiała Aniu napisać ile potrzeba metrów na 2 różyczki a mam 12 różnych cieniowanych. Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ślicznie wyszły te Twoje kolczyki :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudnie tu u ciebie... Różyczki rewelacja :) Zostanę zapewne stałym gościem :) Pozdrawiam z Tarnowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie :) Niezmiernie mi miło :) Pozdrawiam wciąż jeszcze majowo :)

      Usuń
  31. Piękne i jeszcze na szczytny cel wię maja podwojny urok .Jakich nici uzywasz , te melanże w wyraznych kolorach ,powalaja . Żolte moje faworytki .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Nici używam najprzeróżniejszych, tu akurat plotłam z anchora, aidy i snehurki. Te żółte są z aidy :)

      Usuń
  32. Aneczko nie strasz, że to już koniec kolczyków - tyle jeszcze kordonków kolorowych w pudle.....
    :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i cenny komentarz. Zapraszam znów :)