Portret kobiety w zmieniającym się krajobrazie społeczeństwa wiktoriańskiego w wybranych powieściach.
Tak brzmiał tytuł pracy magisterskiej mojej Oli.
Jest już po obronie, o czym pisałam z dumą niemałą w poprzednim poście :)
Z tej okazji powstał taki wisiorek pamiątkowy, co go matka zmontowała :)
A Nasza Jola kochana na matki prośbę zmajstrowała karteczkę okolicznościową.
CUDNĄ!
Taką oto:
I Dziewczę otrzymało po powrocie triumfalnym z uniwerku, co by zapamiętało, że matka dumna była, jak nie wiem co :)))
Obu Wam, Dziewczyny moje, dziękuję ogromnie. Tobie, Olisko kochane, za wielkie wzruszenie i serdeczną radość, a Tobie, Jolu droga, za dobre myśli, które w Naszą stronę słałaś, no i za tę przepiękną, pamiątkową kartkę w ulubionych kolorkach Oli :-*